Sprawiedliwość klimatyczna

Banery konferencji klimatycznej w Poznaniu 2008, (fot. S.Jaromi)
sssj / artykuł nadesłany

Kraje biedne odczuwają najbardziej skutki globalnych zmian klimatu, jak huragany, powodzie, czy susze. Czy chrześcijanie w imię solidarności i odpowiedzialności za cały świat są w stanie przeciwstawić nadkonsumpcji i zmienić swój styl życia na bardziej skromny?

Kraje Afryki Wschodniej przeżywają największą od dziesięciu lat suszę. Głód grozi ponad 6 mln mieszkańców Etiopii. Pomocy żywnościowej potrzebuje jedna trzecia 10-mionowej ludności Somalii, gdzie wciąż jeszcze trwa wojna. Jedna piąta dzieci jest tam niedożywiona. W Tanzanii i Ugandzie ONZ żywi około miliona osób. Tylko w ostatnim miesiącach ceny żywności w Ugandzie o 6 proc. i Kenii wzrosły o 6,5 proc. W wielu afrykańskich krajach będzie padało dopiero w przyszłym roku. Gwałtowne deszcze pogorszą tam jednak sytuację, powodując powodzie pociągające za sobą zniszczenia i epidemie.

DEON.PL POLECA

Fakty są zatem alarmujące. Wśród przyczyn ekstremalnych warunków atmosferycznych coraz częściej wskazuje się na nadmiar gazów cieplarnianych. W 2006 r. ludzkość emitowała w powietrze około 7,5 mld ton węgla w postaci gazów cieplarnianych. Wypada więc prawie 1,5 tony na jednego człowieka. Oczywiście – jak powtarzają przedstawiciele Afryki – nie wszyscy w jednakowym stopniu zapracowaliśmy na ten wynik. Im biedniejszy kraj, tym jego mieszkańcy mniej zanieczyszczają ziemską atmosferę. Przeciętny Afrykanin emituje znikome ilości zanieczyszczeń, podczas gdy na jednego Amerykanina czy Australijczyka – rekordzistów w tej klasyfikacji – wypada po kilka ton rocznie.

A już od lat się mówi, że bez radykalnych działań ograniczających emisję gazów cieplarnianych ich koncentracja w atmosferze może osiągnąć poziom, który radykalnie podwyższy przeciętną globalną temperaturę i tym samym spore zmiany w geografii fizycznej świata.

- Bezmyślna produkcja gazów cieplarnianych jest wielkim złem moralnym naszych czasów, które wyrządzamy naszej planecie, dzieciom, wnukom i ludziom biednym - pisze bioetyk Peter Singer.

Napisany na zamówienie Konferencji Episkopatów Unii Europejskiej (COMECE) raport pod tytułem "Climate change requires an ethical answer" podkresla dwie zasady na jakich powinny się opierać wszelkie zmagania o powstrzymanie zmian klimatycznych na świecie: sprawiedliwość międzypokoleniowa oraz solidarność z krajami Południa. Apeluje do chrześcijan, aby dali przykład nowego, bardziej przyjaznego dla natury stylu życia. Bowiem to kraje biedne odczuwają najbardziej skutki globalnego ocieplenia klimatu, jak huragany, powodzie, czy susze. Chociaż za zjawisko to odpowiadają przede wszystkim bogate kraje uprzemysłowione, gdyż to one emitują głównie dwutlenek węgla.

W grudniu w Kopenhadze świat będzie na nowo próbował porozumieć się w sprawie redukcji emisji dwutlenku węgla po 2012 r. Szansa na porozumienie będzie jedynie wówczas, gdy uda się przezwyciężyć chciwość i egoizm, gdy zwycięży solidarność i odpowiedzialność. Dlatego trwa już społeczna AKCJA DLA KLIMATU, która domaga się uznania 350 ppm jako górnej granicy bezpiecznej zawartości CO2 w atmosferze. Bowiem aby powstrzymać efekt cieplarniany potrzebna jest stopniowa redukcja emisji, do poziomu o 80% mniejszego niż emisja w roku 1990 do roku 2050. Celem jest ustabilizowanie stężenia CO2 w atmosferze na poziomie 350 ppm.

W ogólnoświatowe działania włączył się również polski Ruch Ekologiczny Św. Franciszka z Asyżu (REFA) i zachęca do oszczędnego stylu życia w imię solidarności z cierpiącymi z powodu zniszczenia harmonii świata poprzez rezygnację z niekoniecznych zakupów, wybierania towarów lokalnych których nie trzeba przewozić, zmniejszenia zużycia wody czy prądu, korzystania z transportu publicznego zamiast z samochodów osobowych.

“Ochrona klimatu to dziś nie tylko kwestia ekologiczna. Tu łączy się szereg zagadnień gospodarczych, ekonomicznych, przyrodniczych, społecznych i politycznych. Na ubiegłorocznej klimatycznej konferencji ONZ w Poznaniu miałem okazję zapoznać się z tematyką zarówno ochrony bioróżnorodności, degradacji lasów i obszarów podmokłych, jak i trudną sprawą adaptacji do zmian klimatu, finansowania działań czy transferu technologii – mówi przewodniczący REFA o. Stanisław Jaromi - Ale najbardziej zaintrygowały mnie społecznie konsekwencje realizowanych obecnie modeli rozwoju, które nastawione na nadkonsumpcję niszczą zasoby ziemi i produkują szereg zanieczyszczeń niszcząc delikatną równowagę przyrody. Pytaniem bez odpowiedzi pozostanie głos mieszkańców ubogich krajów najczęściej w pierwszej kolejności ponoszących skutki złej globalnej gospodarki: czy w imię solidarności i odpowiedzialności za cały świat jesteśmy w stanie zmienić swój styl życia, na rzecz większej skromności?”

REFA wspiera akcję również swoją modlitwą prosząc dobrego Boga o dar mądrości dla rządzących oraz odmawiając różaniec w intencji sprawiedliwszego świata.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sprawiedliwość klimatyczna
Komentarze (2)
6 czerwca 2011, 14:18
Byłoby dobrze, gdyby biskupi nie włączali się w geszefty zachodnich polityków i nie lansowali steku bzdur nt. zmian klimatycznych. Do niedawna nazywało się to globalnym ociepleniem, ale ponieważ niesposób udowodnić to ocieplenie, to się teraz nazywa zmianami klimatycznymi. Wskutek walki ze zjawiskiem w pełni naturalnym, jakim są wahania temperatur na Ziemi od zlodowaceń, po okresy ciepłe, zmniejsza się powierzchnia upraw żywności, bo hoduje się rośliny do spalania w celach energetycznych. Węgiel znajdujący wię w paliwach takich jak węgiel kamienny, brunatny, ropa naftowa i gaz ziemny był niegdyś w obiegu klimatycznym w okresie Carbonu i wtedy była obfitość roślin i życia. Dlatego wzrost ilości CO2 jest z całą pewnością korzystny dla życia na Ziemi.
Bogusław Płoszajczak
2 czerwca 2011, 09:57
Cieszyłbym się gdyby kraje bogate nie wykorzystywały cudzego nieszczęścia! Wielu ludzi pomaga ale znacznie więcej jest interesownych "psujów" w tej kwestii.