Walka o modlitwę

Walka o modlitwę (fot. flickr.com/^@^ina)
Danuta Brüll

Na rynku mamy wiele pozycji, które uczą nas modlitwy, jej metod, dają wskazówki co do czasu modlitwy, wyboru miejsca, pomocnej literatury, przygotowań itd.. Wiele jest, niewątpliwie, cennych porad na temat medytacji, jej całego przebiegu, czy wprowadzaniu owoców w czyn.

Wydano też wiele niezwykle głębokich refleksji i komentarzy do fragmentów Ewangelii czy Starego Testamentu. Jeśli chcemy naprawdę praktykować medytację czy kontemplację możemy skorzystać z szerokiej oferty rekolekcji różnych zgromadzeń zakonnych, które skierowane są do ludzi świeckich. Możemy skorzystać na przykład z cyklu rekolekcji ignacjańskich (organizowanych przez Jezuitów), które powodują, że Bóg otwiera nas na prawdę o sobie i wchodząc w nasze życie głęboko- pomaga nam lepiej zrozumieć Swoją miłość i naszą miłość.

DEON.PL POLECA

Takie dziewięć dni w ciszy i odosobnieniu od świata za oknem jest niezwykłym darem. Daje możliwość spojrzenia na siebie i swoje dotychczasowe życie z właściwej perspektywy. Ten niezwykły czas „nic nie robienia” za murami domu rekolekcyjnego jest jednakże często nie tylko spokojnym zastanawianiem się nad swoim życiem ale często czasem walki i mocowania się z sobą samym i z... Bogiem.

Kiedy wygra się tę bitwę w tak niezwykłych okolicznościach czeka nas dopiero batalia, niekończąca się walka o... modlitwę w życiu codziennym. Diabeł nie śpi. I chociaż nie myślimy o tym w biegu oszalałych obowiązków, padamy ofiarą Jego manipulacji częściej niż byśmy tego chcieli. Walka o modlitwę człowieka to walka o wysoką stawkę! To walka o bliskie i zażyłe relacje każdego z nas z Bogiem i Boga z nami.

Ta bitwa rozgrywa się całe nasze życie. Jeśli przestajemy spotykać się z przyjacielem czy przyjaciółką, nasze kontakty rozluźniają się, przestajemy znać swoje problemy i radości, stajemy się dalecy aż wreszcie nasze drogi zaczynają się mijać. To samo jest między nami a Bogiem. Brak modlitwy, brak chwil, w których przebywa się sam na sam z PRYZYJACIELEM sprawia, że się oddalamy od siebie, aż każde z nas zaczyna chodzić innymi drogami. A przecież gdy jako człowiek: „syn Adama i córka Ewy” będę chodzić inną drogą niż Bóg, niż Jezus to jakaż to droga? Dokąd ona mnie zaprowadzi? Czyja to droga?

Walka o modlitwę trwa! Walka o relacje przyjaźni Boga z człowiekiem trwa!

Bóg wciąż jest gotowy do spotkania, gorzej ze mną. Zanim dotrę na spotkanie (czyli podejmę decyzję o modlitwie w określonym czasie i faktycznie ją zrealizuję) zwalają się na mnie telefony, zepsuty samochód, korki na ulicach, brak prądu, wkurzony szef, ból głowy, film w telewizji, kolejne zakupy... I choć rzeczy tego typu można jeszcze pokonać to za taką potyczką czeka na nas następne pole bitwy: zmęczenie, zniechęcenie, rozczarowanie, lęk, poczucie samotności, niezrozumienie, odrzucenie, znudzenie, pustka... W jeszcze innym przypadku od modlitwy odrzuca nas wir nadmiaru przeżyć z danego dnia, tygodnia, miesiąca.

Mącenie w naszych sercach i duszach zadanie Złego, który na wszelkie możliwe sposoby odciąga nas od spotkania z Bogiem. Często niedzielna msza święta jest jedyną (na jaką nas stać) formą okazania Bogu, że nam na Nim zależy. Przegrywanie jest rzeczą ludzką. Nasza kondycja duchowa w obecnych czasach jest osłabiona a walka ma przedziwny przebieg i charakter. Muszę być czujna. „Czuwajcie więc!”- zachęca Jezus. Nie daję więc za wygraną. Przegrywam bitwy ale ufam, że Bóg zwycięży za mnie całą wojnę! Trzeba tylko bym mu zaufała. Dopóki staram się walczyć- Bóg jest ze mną. Gdy przestanę Bóg nade mną zapłacze... Muszę Mu oddawać chwila za chwilą, godzina za godziną, dzień za dniem. Walka o czas na modlitwę toczy się bez ustanku i toczyć się będzie do końca świata. Święty Paweł powiedział: :”Czy jecie czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Boga czyńcie.” Może by tak przechytrzyć naszego Wroga? „Wszystko mogę w tym, który mnie umacnia”!

Każdy toczy swoją „wewnętrzną wojnę” o życie duchowe. Mnie pozostaje duchowa partyzantka. Póki co. Cokolwiek będę robić powinnam oddawać, ofiarowywać Bogu. Może się z czasem okazać, że cały czas jestem z Nim, z Bogiem a co za tym idzie Wróg modlitwy wycofuje się.

Co zrobić z tą walką o modlitwę? Warto zatrzymać się nad słowami: „powierz Panu swoją drogę i zaufaj Mu. On sam będzie działał.” Ps.37

Danuta Brüll

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Walka o modlitwę
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.