ZUS, we have a problem

tomasz1968

W 2009 r. zabrakło w Zusie 5 mld zł, w roku 2010 ma zabraknąć 11 mld... W tv oglądam reklamę, żeby mieć dzieci - żeby one kiedyś płaciły składki na mnie, a rząd puszcza oko do ludzi mówiąc, że kto ma dziś 3 tys zł, dostanie 700 zł emerytury.

Zapytam tylko - jak to się stało ? Pobierano obywatelowi składki przez 30 - 40 lat, a teraz mówi się, że tak naprawdę jest to podatek solidarnościowy - młodsi płacą na starszych.

Więc może warto zmienić zapis w ustawie ubezpieczeniowej, nie nazywać mojej składki moją, a napisać wprost - że to jeden worek, że jest to podatek. Będzie uczciwiej przynajmniej z nazwy. Gdybym to ja brał od kogoś pieniądze przez 30 lat, a potem powiedział, że ich nie mam, siedziałbym jak nic...

DEON.PL POLECA

Ale państwu wszystko wolno ...

Kochani gospodarze nasi - dziękujemy!

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

ZUS, we have a problem
Komentarze (3)
Bogusław Płoszajczak
2 marca 2011, 08:53
Oj, chyba nie chodzi o Afganistan czy Irak. Nasz główny księgowy ponad 10 lat temu przewidział ów kryzys, ja mu wtedy nie wierzyłem. Wtedy jeszcze nie było mowy o udziale Polski w konflikcie w Afganistanie! Z dostępnych mi danych wynika ze przyczyny są inne. To zbyt szeroki temat na "wypowiedź dyskusyjną", nie wszystkie dane mogę opublikować (nie moje).
TT
tomasz, tak to ja :)
1 marca 2011, 17:36
tak, zapewne. to owoc zarządzania środkami ludzi. coś w stylu - wojujemy w Afganistanie 10 lat ( to Obama ), w Iraku i gdzie tam jeszcze, a gdy podatnicy zdechli, to komunikuje się im, że sorry, ale teraz 20 lat zaciskania pasa... - wcale mnie to nie dziwi, przestało złościć, a raczej przypomina grecki mit o Syzyfie. System emerytalny powinien być uczciwie nazwany - że to pokoleniowa solidarność itd, a tak mamy iluzję, że niby to są "moje" składki. 15-ego wpłacam zus, a 16 ego na moim koncie papierowe echo :) - uśmiechnięci politycy, od lewa do prawa, ojczulkowie narodu, spece od odszkodowań nie ze swojej kasy, nie potrafiący prowadzić warzywniaka, to jest problem ... - kto wie czy nie będzie na tym tle zadymy społecznej. oby nie. najwyżej dodrukuje się sporo cashu i jakoś to będzie... a na ten czas trzymajmy się krzeseł :) pozdrawiam, cześć
Bogusław Płoszajczak
1 marca 2011, 15:18
Drogi Tomaszu, Bardzo chcialbym się mylić ale problem nie dotyczy chyba tylko Polski. W różnych miejscach twarze tego problemu są różne ale skutek podobny!