Czy tylko z komputerem i internetem?

Małgorzata Maryl / "Sygnały życia"

Dorośli z nostalgią wspominają swoje najmłodsze lata najczęściej spędzone z kolegami i koleżankami na rowerze czy trzepaku. Dawniej czas własny był dzielony na ten spędzony na nauce i pomocy w domu oraz czas wolny - spędzony na rozwoju pasji, z kolegami, znajomymi, rodziną. Dzieciństwo było nieustającym działaniem w grupie - wszak na podwórku nigdy nie było się samemu.

Pojawienie się komputerów i internetu bezpowrotnie zmieniło taki stan rzeczy. Dzisiejsze dzieci i młodzież mają zdecydowanie inne dzieciństwo niż ich rodzice. Dziś rozrywka kojarzy się zarówno z grą komputerową, jak i z zabawą w chowanego na podwórku, rozmowa z kolegą to czat na portalu społecznościowym, relaks to słuchanie muzyki w Sieci. Wielu rodziców ma obawy dotyczące nadmiernego - ich zdaniem - korzystania z komputera przez ich dziecko: braku kontroli nad tym, co naprawdę ono robi w czasie, który spędza online, pogorszeniem ocen, problemów ze wzrokiem. Dzieci zaś reagują złością na ciągłe prośby wyłączenia laptopa czy komórki.

Faktem jest, że obecnie bez komputera jest bardzo trudno żyć i nie ma możliwości obycia się bez niego, prawdą jest też, że jego nadużywanie może mieć poważne konsekwencje w życiu młodego człowieka. Czy istnieje więc złoty środek, który mógłby zadowolić jedną i drugą stronę?

Najważniejszą rzeczą zdaje się być obopólna świadomość, że w aktywności dobowej dziecka powinna panować równowaga pomiędzy działaniami w świecie realnym i wirtualnym, przy komputerze. Zapewne nie jedno z Państwa czytających niniejszy tekst pomyśli sobie, że łatwiej to powiedzieć, niż zrobić, bo jak można skutecznie przekonać swoje dziecko, że równowaga pomiędzy czynnościami wykonywanymi online i tymi w świecie realnym jest naprawdę dla niego korzystna?

Jednym ze sposobów jest uświadomienie dziecku, że nasz czas nie jest z gumy i choćbyśmy bardzo tego chcieli, kiedy wykonujemy jedną czynność bardzo długo i intensywnie, może nam nie wystarczyć czasu na wykonanie kolejnej. By to zrobić, wystarczy nam kartka papieru. Poprośmy dziecko, by po lewej stronie napisało, kolejno pod sobą, kilka rzeczy, na które w ciągu ostatniego tygodnia zabrakło mu czasu, a co do których czuje, że chciało lub powinno było zrobić (chodzi o czynności niezwiązane z komputerem czy telefonem komórkowym). Po prawej stronie kartki w tej samej linijce poprośmy, by napisało, czym zajmowało się w czasie, w którym tę czynność najprawdopodobniej by wykonało.

Jeżeli dziecko nadużywa komórki lub różnorodnych urządzeń z dostępem do internetu, lista zadań niewykonanych pokaże to wyraźnie. To bardzo prosty sposób na unaocznienie dziecku, jak dużo czasu przeznacza na czynności - "pożeracze czasu", takie jak granie w gry, portale społecznościowe czy chodzenie bez celu po internecie. Warto potem szczerze porozmawiać z dzieckiem i ustalić reguły korzystania z komputera, internetu, komórki i innych, tak by spróbować poprawić - w zadowalający obie strony sposób - zaistniałą sytuację.

Jeżeli rodzic lub dziecko będą mieć z tym trudności, pomoc mogą uzyskać w Helpline.org.pl prowadzonym przez Fundację Dzieci Niczyje, pod bezpłatnym numerem telefonu 800 100 100. Jako komentarz do powyższego zadania należy dodać, że stworzenie listy ma wyłącznie charakter samopoznawczy. Jej celem nie jest demonizowanie komputera, urządzeń mobilnych i internetu, a jedynie wskazanie, że w korzystaniu z nich, tak jak we wszystkim, jest potrzebny umiar. Autorka jest pracownikiem Fundacji Dzieci Niczyje w projekcie Saferinternet.pl, który prowadzi kompleksowe działania na rzecz bezpieczeństwa dzieci i młodzieży w internecie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Czy tylko z komputerem i internetem?
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.