Młodzieżowa ofensywa ojca Rydzyka
Chcę, aby polska młodzież miała swoją telewizję, by sama ją tworzyła i by w ten sposób zbudowała medialną płaszczyznę autentycznego komunikowania - mówi "Przewodnikowi Katolickiemu" o. dr Tadeusz Rydzyk CSsR, zapowiadając założenie nowej stacji telewizyjnej TVM1.
Przed kilkoma dniami niejednego z nas zelektryzowała kolejna inicjatywa ujawniona przez toruńskiego redemptorystę. O. Tadeusz Rydzyk stwierdził, że zamierza doprowadzić do otwarcia nowego kanału telewizyjnego. Będzie on przeznaczony dla polskiej i katolickiej młodzieży, która, jak zauważa założyciel i dyrektor Radia Maryja, nie ma w polskiej przestrzeni medialnej własnej telewizji. - Jest zdumiewające, że polscy katolicy, szczególnie ci młodzi, nie mają do dziś telewizji, która odpowiadałaby na ich duchowe i intelektualne potrzeby i którą mogliby jednocześnie sami tworzyć - mówi o. Rydzyk. - Chcę więc stworzyć taki kanał i oddać go młodym, którzy są wspaniali, mają porywający entuzjazm i silną wiarę, co widzę na każdym kroku, choćby podczas ostatniego spotkania na Lednicy - dodaje redemptorysta.
Na multipleks!
Nowa telewizja będzie się nazywać TVM1. Nie będzie częścią już istniejącej Telewizji Trwam, ale pozostanie w całości odrębnym kanałem telewizyjnym, oddanym młodzieży. Początkowo nowa stacja będzie nadawana przekazem satelitarnym, ale już dziś o. Rydzyk zapowiada, że TVM1 będzie się starać o miejsce na multipleksie, gdy tylko KRRiTV ogłosi kolejny konkurs dla nadawców ubiegających się o takie miejsca. Pytamy o. Tadeusza Rydzyka, czy nie jest pewną przekorą, że zapowiada starania o miejsce na multipleksie dla mającej dopiero powstać TVM1, w sytuacji gdy w ramach poprzedniego konkursu takiego miejsca Krajowa Rada nie przyznała Telewizji Trwam. - Oba kanały telewizyjne powinny być dostępne i nie mam wątpliwości, że takie jest oczekiwanie społeczne - odpowiada dyrektor Radia Maryja. - Proszę zwrócić uwagę, jak bardzo nadawcy lewicowo-liberalni opanowali rynek mediów, ile mają kanałów i jak są obecnie faworyzowani, podczas gdy dla Telewizji Trwam, która spełnia wszystkie oczekiwania i wymogi stawiane przez Krajową Radę, a nade wszystko jest popierana przez miliony Polaków, takiego miejsca odmówiono. Sądzę jednak, że to się zmieni - dodaje zakonnik.
Jak zauważa o. Rydzyk, polska młodzież jest pełna entuzjazmu, ambitna, chętna do podejmowania wyzwań, przepełniona wiarą. Żadna telewizja w Polsce nie potrafi jednak na to odpowiedzieć. W mediach kreowany jest wykrzywiony obraz młodzieży, który ma ją ośmieszać, kompromitować, wmawiać młodym ludziom, że są zdemoralizowani, a życie nie ma sensu. Dlatego tak ważne jest, by młodzi ludzie sami mogli zabrać głos, by mieli własną telewizję, która stanie się płaszczyzną komunikowania. Komunikowania przez prawdę - dodaje ojciec dyrektor.
Redemptorysta jest urzeczony aktywnością młodych w różnych formach duszpasterstwa i podkreśla, że liczy na ich wkład w stworzenie ramówki i konkretnych programów w nowej telewizji. - Proszę spojrzeć na liczne ruchy katolickie, na te oazy, na żywiołowość młodzieży lednickiej, wartościowość młodzieży skupionej w duszpasterstwach, w Odnowie w Duchu Świętym czy biorącej udział w Przystanku Jezus lub Światowych Dniach Młodzieży - wymienia o. Rydzyk, podkreślając, że wszyscy oni już od dawna potrzebują nowoczesnej telewizji dla młodzieży, telewizji opartej na wartościach. Wreszcie ojciec dyrektor wskazuje na studentów i absolwentów Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, gdzie - jak podkreśla - kształcą się przyszli dziennikarze różnych profili, także telewizyjni. - Również na nich bardzo liczę - dodaje.
O prawdziwy pluralizm
Nie wiadomo jeszcze dokładnie, kiedy TVM1 mogłaby zacząć działać. - Nastąpi to wtedy, gdy Krajowa Rada pozytywnie odniesie się do naszego wniosku i wyda zgodę na nadawanie - zaznacza o. Rydzyk. Miejsce na multipleksie dla TV Trwam i młodzieżowej TVM1 dyrektor Radia Maryja postrzega jako krok w kierunku pluralizacji mediów. Redemptorysta dodaje, że dziś takiego pluralizmu nie dostrzega, skoro przy "pierwszym rozdaniu" miejsca na multipleksie otrzymali nadawcy związani z jedną opcją światopoglądową, jednostronną propozycją programową i znacznie słabszymi niż w przypadku TV Trwam podstawami finansowymi. Tymczasem TV Trwam takiego miejsca nie otrzymała, a tym samym wyeliminowano z rynku medialnego miliony katolików, dla których na multipleksie nie zapewniono żadnej oferty programowej. Przeciwko takiej negatywnej dla TV Trwam decyzji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji do 13 czerwca zaprotestowało, udostępniając swe dane osobowe i składając podpisy, co najmniej 2 mln 235 tys. 289 osób, a podpisy nadal są zbierane i wysyłane do Krajowej Rady w Warszawie.
Trudno rozstrzygnąć, jak do przyznania miejsc na multipleksie obu mediom - TV Trwam i planowanej TVM1 - odniesie się Krajowa Rada. Na razie bowiem nie zajmuje stanowiska w tej sprawie. Zapewne jednak niełatwo będzie zignorować wielomilionowe protesty wyrażone nie tylko w monitach obywatelskich wysyłanych pod adresem Krajowej Rady, ale także w dziesiątkach marszów protestacyjnych, które w ramach sprzeciwu wobec dyskryminacji katolickich mediów i tłamszenia wolności słowa przemierzają od wielu miesięcy ulice polskich miast. Nie wiadomo też jeszcze, kiedy TVM1 otrzyma pierwszą koncesję na nadawanie w systemie telewizji satelitarnej. To również zależy od decyzji Krajowej Rady.
O. Tadeusz Rydzyk zaznacza, że pomysł powstania TVM1, katolickiej telewizji dla polskiej młodzieży, nie zrodził się "przed pięcioma minutami". - Jest to idea głęboko przemyślana, zrodzona z refleksji nad stanem polskiej przestrzeni medialnej i nad potrzebami młodych ludzi. Nawet w zaproponowanej nazwie jest ukryty sens i przesłanie tej telewizji: TVM1 - "M" jak Maryja, młodzież i muzyka. Chcę, aby w TVM1 było dużo muzyki, którą młodzież kocha - planuje redemptorysta. - Polska muzyka, także ta młodzieżowa, jest piękna, tylko w dzisiejszej telewizji rzadko prezentowana. Proponuje się młodzieży tandetną papkę muzyczną. W TVM1 będzie inaczej, tam będzie dużo miejsca na wartościową muzykę polskiej młodzieży. No i rzecz jasna na wartościowe, życiowe programy. - Niech tworzy je młodzież, niech pokazuje poprzez tę telewizję swoje prawdziwe oblicze, niech ma swoją płaszczyznę komunikacji! Oddam im to medium, a młodzi nie potrzebują nadzoru, sterowania, bo sami są mądrzy i wrażliwy. I jeśli jest coś, na co tylko w tej telewizji bym się nie zgodził, to jest to zło - puentuje o. Tadeusz Rydzyk.
Skomentuj artykuł