"Niska szkodliwość" nienawiści?

Jedwabne: Spotkanie pod pomnikiem, organizowane przez Gminę Wyznaniową Żydowską, które ma na celu wyrażenie sprzeciwu wobec dewastacji miejsca pamięci (fot. PAP/Tomasz Gzell)
Zbigniew Nosowski / "Przewodnik Katolicki"

Zbezczeszczenie pomnika żydowskich ofiar zbrodni w Jedwabnem powinno stać się impulsem, który zmobilizuje wreszcie polskie władze i społeczeństwo do bardziej intensywnych działań na rzecz wyparcia nienawiści z naszego życia społecznego.

To nie incydenty

W pierwszym odruchu pomyślałem, że profanacja w Jedwabnem to wyraz głupoty jej sprawców. Po chwili jednak zrozumiałem, że oni, niestety, dobrze wiedzieli, co czynią. Świadomie wybrali miejsce działania. Świadomie malowali swastyki na hebrajskich literach pomnika. Świadomie zdecydowali się na tak okrutną treść własnego hasła: "byli łatwopalni". Świadomie dali wyraz swojej nienawiści do Żydów. Tego nie zrobili ludzie mało inteligentni. Z ich myśleniem jest jednak poważny kłopot: kieruje nimi nienawiść.

Do niedawna wielu pocieszało się, że podobne działania są w Polsce rzadkie, można je więc uznać za odosobnione incydenty. Ostatnio jednak na Podlasiu miało miejsce także kilka innych aktów, które miały ideologiczne podłoże w przekonaniach nacjonalistycznych lub rasistowskich: zniszczenie tablic z litewskimi napisami w gminie Puńsk, namalowanie faszystowskich haseł i symboli na budynku synagogi w Orli, zdewastowanie i podpalenie białostockiego Centrum Kultury Muzułmańskiej, próba podpalenia mieszkania pakistańsko-polskiego małżeństwa w Białymstoku.

Tego nie można bagatelizować. Taka seria działań wymaga stanowczej reakcji. Tym bardziej że na niektórych prawicowych internetowych forach mnożyło się od komentarzy, których autorzy - deklarując bezgraniczne umiłowanie polskości i katolicyzmu - prześcigali się w wymyślaniu usprawiedliwień nawet dla haniebnych napisów w Jedwabnem.

Jakie piękno polskości?

Jest wymiar prawno-państwowy tej sprawy. Policja powinna skutecznie ścigać sprawców, prokuratura oskarżać, a sądy sprawiedliwie karać. W ostatnich latach w podobnych przypadkach najczęściej zapadały jednak decyzje o rezygnacji ze ścigania czy karania, ze względu na rzekomą "niską szkodliwość społeczną" czynów. Nawet dwa dni po profanacji w Jedwabnem Sąd Najwyższy utrzymał wyrok uniewinniający działaczy Narodowego Odrodzenia Polski od zarzutu nawoływania do nienawiści rasowej. Sąd uznał, że hasła typu: "Nasza święta rzecz, czarni z Polski precz" to wezwanie do zachowania "cech własnego narodu, jego niepowtarzalnego piękna".

A przecież piękno polskości to m.in. otwartość na różne kultury, narodowości i wyznania. Jak pisał Jan Paweł II, "polskość to w gruncie rzeczy wielość i pluralizm, a nie ciasnota i zamknięcie". W imię tej tradycji trzeba teraz podjąć walkę z wszelką nienawiścią.
Jest to zadanie nie tylko dla instytucji państwowych, lecz przede wszystkim dla społeczeństwa, a zwłaszcza dla tych, którzy mają wpływ na wychowanie i formowanie sumień.

Nienawiść rodzi się w ludzkim sercu - i tu właśnie można i trzeba postawić jej najskuteczniejszą tamę. Przez rodzinne rozmowy, edukację, kazania, katechezę i inne działania - na tyle, na ile to od nas zależy - powinniśmy uczyć i pokazywać, że wszelka nienawiść ma bardzo wysoką szkodliwość społeczną.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Niska szkodliwość" nienawiści?
Komentarze (11)
R
robert
8 września 2011, 14:05
 A jeśli chodzi o poprzednie komentarze i ich autorów, to nie wiem, czy są nacjonalistami, czy nie. A niech są, co mi do tego. Mamy wolny kraj. Każdy niech uważa co chce. Ale jak widzę, że ktoś stara się usprawiedliwić namalowanie swastyk tylko wandalizmem i głupotą i nie dostrzega nienawiści w namalowaniu napisu "Byli łatwopalni", to od razu widać, że ma skrajnie prawicowe poglądy.
R
robert
8 września 2011, 13:54
Tak, skrajni nacjonaliści to naziści. Naziści malują swastyki na pomnikach Żydów, nienawidzą Żydów, a przy tym głoszą umiłowanie własnej ojczyzny i kościoła (że też nienawiść do Żydów nie kłóci im się z nauczaniem kościoła). Autor powyższego artykułu ma rację pisząc, żę "na niektórych prawicowych internetowych forach mnożyło się od komentarzy, których autorzy - deklarując bezgraniczne umiłowanie polskości i katolicyzmu - prześcigali się w wymyślaniu usprawiedliwień nawet dla haniebnych napisów w Jedwabnem." Kto broni ludzi którzy malują swastyki i piszą, że Żydzi byli łatwopalni, jak nie sami nacjonaliści? Co do reagowania na słowo "Żyd" to wystarczy spojrzeć na artykuły: www.deon.pl/wiadomosci/polska/art,9474,jedwabno-nie-cichna-glosy-potepienia.html <a href="http://www.deon.pl/wiadomosci/polska/art,9442,pomnik-w-jedwabnem-i-usuwanie-zniszczen.html">www.deon.pl/wiadomosci/polska/art,9442,pomnik-w-jedwabnem-i-usuwanie-zniszczen.html</a> i zobaczyć ile tam jest komentarzy... 
M
makro
8 września 2011, 13:50
Czy nie wystarczyłoby pokazywać Żydów w dobrym świetle, robić wrzawę wokół polsko-żydowskich przedsięwzięć emocjonalnie pozytywnych, natomiast wywołujące negatywne reakcje incydenty zostawiać w medialnym niebycie? Ale DLACZEGO wobec  żydów ma być stosowany jakiś szczególny filtr informacyjny? Przecież to jakiś terroryzm! O każdym narodzie mozna pisać prawdę, a o żydach tylko laurki?! Jakieś święte krowy?
J
joan
8 września 2011, 13:43
Czy nie wystarczyłoby pokazywać Żydów w dobrym świetle, robić wrzawę wokół polsko-żydowskich przedsięwzięć emocjonalnie pozytywnych, natomiast wywołujące negatywne reakcje incydenty zostawiać w medialnym niebycie? Nikt nie ma prawo do stosowania przemocy wobec innych, bez względu na to kto kogo w jakim świetle przedstawia. Negatywne wydarzenia- akty przemocy muszą być nagłasniane i podejmowane przez Kościół. Dlaczego księża nigdy nie poruszają tych problemów?  Nie ma co udawać, że nie ma zła, skoro jest. Ps. przeczytałeś/aś ten tekst od początku do końca?
1
1302
8 września 2011, 13:02
@ joan, robert Weźcie również pod lupę swoje komentarze i sprawdźcie, czy nie są "żenujące"? Bo gdzie dowód, że poprzednicy to nacjonaliści, skrajna prawica i że bronią sprawców? No? Do niedawna wielu pocieszało się, że podobne działania są w Polsce rzadkie, można je więc uznać za odosobnione incydenty. Może nadeszły "złote" żniwa działalności p. Grossa i jemu podobnych, przeciwskutecznych bojowników z antysemityzmem, którzy tworząc złą atmosferę wokół Żydów, waląc cepem stereotypowych oskrżeń na oślep, wywołują do nich niechęć oraz... wilka z lasu. Potem mają dowody - a nie mówiliśmy! Takie błędne koło. Tabuny kabaretowych anytsemitów w rodzaju p. Bubla nie osiągnęłyby podobnego wyniku. Oczywiście mają owi antyantysemityści - tak zakładam - dobre intencje. Ale jakie konsekwencje niewłaściwych poczynań? Czy nie wystarczyłoby pokazywać Żydów w dobrym świetle, robić wrzawę wokół polsko-żydowskich przedsięwzięć emocjonalnie pozytywnych, natomiast wywołujące negatywne reakcje incydenty zostawiać w medialnym niebycie?
8 września 2011, 12:36
Bo wśród katolików są też niestety nacjonaliści. Ten typ tak ma. Nic na to joan nie poradzisz...Jak tylko w artykule pojawia się słowo "Żyd" od razu możesz być pewna, że pod takim artykułem będzie ze 100 komentarzy. Słowo "Żyd" działa na skrajną prawicę jak czerwona płachta na byka. Ciekawi mnie to  wolne od watpliwości przekonanie, czego to możesz być pewny na temat nacjonalistów. Bez większej obawy o ryzyko omyłki mniemam, że jest ono równie zgodne z prawdą i obiektywne, co skrajny nacjonalista reagujący na słowo "Żyd" agresją. Być może trzeba przypomnieć, że skrajni nacjonaliści to naziści. Tak więc śmiało można powiedzieć, że takie piętnowanie prawicowców - wszystkich bez wyjątku - jako skrajnych, nie tylko mija się z prawdą, ale jest wręcz fałszowaniem rzeczywistości. Co zrobić, skoro lewicowość zdaje się być w modzie. Poza tym skąd ta nieomylna pewność, jakie poglądy polityczne ma jazmig. Kolejny jasnowidz na DEONie ;)
R
RJCHK
8 września 2011, 12:13
Sprawa sie powtarza i będzie sie powtarzać dopóki,dopóty wg życzenia B'nai B'irth(zdelegalizowana w latach 30-tych przez prez. Mościckiego w II RP) i ADL  oraz innych organizacji syjonistycznych nie spełnimy żądań tych środowisk... Osobiście uważam,że to sprawka wynajętych panów... Naciski cały czas trwają na strone polską.
R
robert
7 września 2011, 22:50
 Bo wśród katolików są też niestety nacjonaliści. Ten typ tak ma. Nic na to joan nie poradzisz...Jak tylko w artykule pojawia się słowo "Żyd" od razu możesz być pewna, że pod takim artykułem będzie ze 100 komentarzy. Słowo "Żyd" działa na skrajną prawicę jak czerwona płachta na byka.
J
joan
7 września 2011, 22:39
To naprawdę żenujące, że na portalu katolickim są takie komentarze i takie niskie oceny pod tym artykułem. Gdyby was osobiście dotknęło któreś z tych wydarzeń, to też bronilibyście sprawców aby nie krzywdzić ich nazywając te czyny nienawiścią?
A
alu
7 września 2011, 20:01
Autor artykulu powinien zaczac od siebie dawac przyklad milosci do innych i nie uzywac slow : haniebne, wsciekle, nienawistne, ciasne, ograniczone itp.opisujac wydarzenie. Slowa takie, tylko rania,  jak ostry miecz i wywoluja niepotrzebna agresje. Prawdziwemu Polakowi sa one obce. Czyn jest godny potepienia, jednak z osadami poczekajmy do wyjasnienia sprawy. Mogla to byc, rowniez prowokacja.
jazmig jazmig
7 września 2011, 14:18
 Chętnie dowiem się od autora, z czego on wywnioskował, że wandalizm w Jedwabnem jest skutkiem nienawiści lub rasizmu. Malowanie swastyk na hebrajkisch literach niekoniecznie jest objawem nienawiści czy rasizmu, ale z pewnością jest objawem głupoty i wandalizmu.