Wiara odnawia kulturę

Ks. Jarosław Grabowski / NIedziela

Bóg daje swoim stworzeniom nie tylko istnienie, lecz także godność samodzielnego działania, daje nam możliwość dobrowolnego uczestniczenia w swojej Opatrzności. Człowiek ma więc współdziałać z Bogiem. Kiedy to czyni?

Między innymi wtedy, kiedy tworzy kulturę. "Kultura jest właściwym sposobem istnienia i bytowania człowieka, jest tym, przez co człowiek staje się bardziej człowiekiem we wszystkich wymiarach swego życia" - przypominał Jan Paweł II.

Kultura ma wiele twarzy, obejmuje całe życie człowieka: osobiste, rodzinne, narodowo-społeczne, państwowe. Formami kultury są praca i rozrywka, język mówiony i śpiew, modlitwa i odpoczynek. Mianem kultury obejmujemy gotyckie katedry i synagogi, szkoły i muzea. Kulturą jest zarazem igloo Eskimosa, chata Afrykańczyka i British Museum. Wspólnota rodzinna i struktura społeczności państwowej, przedszkola i uniwersytety też są ważnymi formami kultury. Do sfery kultury należą też wykształcenie fachowe robotnika i umiejętność kontemplacji zakonnika. Tak liczny rejestr różnorodnych form kultury uzmysławia nam jej bogactwo i zróżnicowanie. Jej granice są więc bardzo szerokie. Pamiętać jednak trzeba, że wszystko, co ludzkie, może ulec deformacji i zwyrodnieniu.

Często spotykamy wokół siebie osoby, które bez większych oporów nazywamy "ludźmi bez kultury", dla których arogancja, grubiaństwo i wulgarność wydają się normą. Pytamy: Skąd to się bierze? Zapewne z odrzucania lub zaniedbywania rozwoju duchowego. W sferze kultury bardzo ważną rolę odgrywa mój osobisty rozwój duchowy i moralny. Bardzo wymownie zobrazował to ks. prof. Józef Tischner: "Kultura to jakby zwierciadło duszy. Gdy nie ma kultury, to nikt nie widzi duszy, a gdy duszy nikt nie widzi, to dusza marnieje. Człowiek traci pamięć tego, kim jest". Kultura wewnętrzna powstaje dzięki bezpośredniemu odnoszeniu się do tego, kim jestem wewnątrz, do wnętrza drugiego człowieka. A więc drugi człowiek nie jest dla mnie jakimś przedmiotem, który można wykorzystać lub znieważyć. Mój świat duchowy musi stanąć otworem przed bliźnim.

DEON.PL POLECA


Zapraszając kogoś do własnego wnętrza, trzeba przecież mieć pewność, że gość nie zastanie w nim tylko pustych ścian. Tak więc nasze życie duchowe, religijne musi być wypełnione, "umeblowane", tak jak umeblowane mamy mieszkania. Nasze życie religijne nie może być puste, gdyż jesteśmy chrześcijanami, nie zaś "pustakami".

Wiara w Boga ustawicznie odnawia życie i kulturę grzesznego człowieka, nieustannie oczyszcza i podnosi obyczaje. Dzięki ewangelicznemu świadectwu i zaangażowaniu chrześcijan wiara staje się prawdziwą kulturą, a pomiędzy wartościami kultury i wartościami wiary powstaje ścisły związek. Jan Paweł II uczył: "Synteza kultury i wiary jest wymaganiem nie tylko kultury, lecz także wiary. Wiara, która nie staje się kulturą, jest wiarą nie w pełni przyjętą, nie w całości przemyślaną, nie przeżytą wiernie".

Kościół, wypełniając misję głoszenia Ewangelii, tym samym pobudza i nakłania do kultury życia osobistego i społecznego. Zachęca więc katolików, aby z odwagą i twórczą inteligencją byli obecni w miejscach kultury. Celem tej obecności jest nie tylko uznanie i ewentualne oczyszczenie krytycznie ocenianych elementów istniejącej kultury, ale także ich podniesienie poprzez oryginalne bogactwo Ewangelii i wiary.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Wiara odnawia kulturę
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.