Żywa iskra Miłosierdzia
"Nie bójcie się być świętymi" - słowa bł. Jana Pawła II stały się natchnieniem Spotkań Młodych Wspólnoty Miłość i Miłosierdzie Jezusa, które odbywają się w każdą drugą sobotę miesiąca w sanktuarium św. Józefa w Częstochowie.
Ogień z pustelni
Wiele natchnień Bożych rozpala dopiero cisza. Cisza duszy i serca. Bo tam można usłyszeć prawdziwy głos Pana. 10 lat takiego słuchania zaowocowało w o. Danielu Galusie - pustelniku z archidiecezji częstochowskiej - natchnieniem stworzenia wspólnoty, która będzie głosić swoim życiem miłość i miłosierdzie Jezusa. A jeżeli natchnienie jest od Boga - będzie to potwierdzał cudami i znakami według swojej świętej woli. Pierwsze Eucharystie i modlitwy odbywały się w małej, pustelnianej kaplicy we wsi Czatachowa (36 km od Częstochowy), kto mógł - dojeżdżał s samochodem, inni przybywali pieszo lub autostopem. Gdy chętnych było coraz więcej - pustelnia okazała się za ciasna i spotkania przeniosły się do kościoła św. Józefa w Częstochowie. Tam jednak, już po niespełna pół roku, zaczęło brakować miejsca. Obecnie na Msze oraz modlitwy o uzdrowienie i uwolnienie przybywa ok. 3 tys. osób z całej Polski. Stoją na zewnątrz świątyni, na ulicy, gdzie wystawiane są dla nich głośniki. Nie zniechęcają się - "tutaj Bóg działa tak samo mocno" - mówią. Inni słuchają przez Internet.
Fakty, nie odczucia
Co takiego jest w tych spotkaniach, że przyciągają tłumy? Czy potrzebna jest nam nadzwyczajność w Kościele? Przecież Bóg przychodzi w prostocie, a najgłębsza duchowość odarta jest z wrażeń. A jednak! Chodzi o doświadczenie. Doświadczenie jest czymś więcej niż uczucie, więcej niż wrażenie, stan emocjonalny. Doświadczenie potrafi wyryć trwały ślad w naszej pamięci i świadomości. Doświadczenia nie da się wymazać. Choć z czasem zniknie może zabarwienie emocjonalne - nic nie wymaże faktu. Doświadczenie Boga - jest tym, co oferuje nam Kościół XXI wieku. "Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą" (Mk 16, 17).
Na spotkaniach z o. Danielem i Wspólnotą Miłość i Miłosierdzie Jezusa wiele osób doświadcza czegoś wyjątkowego. Otrzymuje uzdrowienie ciała lub serca, uwolnienie od gniewu, czy od przytłaczającego smutku, który wynika z patowej życiowej sytuacji.
Wszystko to prowadzi do przemiany życia. Bóg chce czynić znaki na ziemi, aby umocnić naszą wiarę. Wiara i ufność otwierają skarby łask. Pan Jezus, posyłając apostołów, obiecał, że będzie potwierdzać swoją naukę, głoszoną z wiarą i mocą, znakami i cudami. Każdy może głosić. Ale znaki towarzyszą tym, którzy wierzą. Uzdrowienie przychodzi do tych, którzy się na nie otwierają. To, co było udziałem pierwszych chrześcijan, dotyczy także i nas. I to szczególnie w tych latach, w czasie Nowej Pięćdziesiątnicy, czyli nowego wylania Ducha Świętego, które zapowiedzieli papieże - Jan XXIII i Jan Paweł II. To wszystko jest nam potrzebne i dostępne. Warto skozystać z tego, że Jezus jest tak blisko. Poznać Ducha Świętego, który nie jest niewidzialną siłą, gołąbkiem pojawiającym się pomiędzy Ojcem i Synem, ale Osobą, z którą można zbudować relację.
Serce Jezusa - źródłem
Jak twierdzą uczestnicy - najbardziej przekonujący na tych spotkaniach jest żywy Jezus. Miłość wcielona, która przychodzi, aby się z nami spotkać. "Z przebitego Serca Jezusa wypłynęła miłość i miłosierdzie - mówi z ambony o. Daniel. - Pan Jezus nam pokazuje,
że wie o nas wszystko. Spotyka i uzdrawia nas, gdziekolwiek jesteśmy. Uzdrawia także przez
Internet". Nie da się wyjaśnić sekretu owoców tego spotkania. Duch wieje tam, gdzie chce. Na pewno jednak ma w tym udział pokora, prostota i oczyszczenie serc Pasterza oraz posługującej Wspólnoty.
Przyjdź i zobacz na własne oczy, że Jezus żyje!
Spotkania odbywają się co miesiąc w drugą (dla osób do 40 lat) i trzecią (ogólne) sobotę miesiąca. Najbliższe Spotkanie Młodych: 11 sierpnia, godz. 18.00 - 21.00
Spotkanie Ogólne : 18 sierpnia, godz. 18.00 - 24.00
Wszystkie spotkania można odsłuchiwać online: www.mimj.pl
Miejsce : Sanktuarium św. Józefa, ul. Okrzei 41, Częstochowa-Raków. 7 km od Jasnej Góry, przy trasie Warszawa - Katowice.
Skomentuj artykuł