Gdzie rzeka kończy swój bieg

"Gdzie rzeka kończy swój bieg" Charles Martin Wydawnictwo WAM
Charles Martin

Doss - znajdujący się w tarapatach finansowych malarz i Abbie - bogata modelka, córka senatora, spotykają się przypadkiem, ale od razu wiedzą, że są sobie przeznaczeni. Ich małżeńskiego szczęścia nie jest w stanie zniszczyć nawet śmiertelna choroba. Walcząc, by spełnić marzenie żony, Doss wyrusza z nią w ryzykowną podróż, ścigany przez tragiczny los i wysłanych za nimi "ludzi" senatora.


"Gdzie rzeka kończy swój bieg" to historia miłości, która pokonuje wszystko.

Gdzie rzeka kończy swój bieg - Charles Martin Wydawnictwo WAM

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Gdzie rzeka kończy swój bieg
Komentarze (5)
M
Marta
20 lipca 2011, 17:21
Przepiękna książka :D Czytałam wiele ale ta mnie najbardziej zaciekawiła. Niesamowity mężczyzna Doss i silna kobieta Abbie... Czytając płakałam cudowna miłość... trafić na takiego męża jak Doss to skarb :)  Warto przeczytać. Polecam. Ja zamierzam ją kupić i często do niej wracac ;]
LV
Laura V.
29 listopada 2009, 14:14
Zielony, dziękuję za piękną recenzję książki
29 listopada 2009, 14:03
"Gzie rzeka kończy swój bieg"- pewnie będzie o podróżach, albo o jakiś malowniczym zakątku z bogactwem fauny i flory. Odwracam książkę i czytam co piszą o niej inni... "Love story XXI wieku"- o matko romans- pomyślałam, już miałam ją odłożyć gdy zaciekawił mnie wydawca. Znów oglądam książkę z każdej strony i szukam kto to wydał. Przy kodzie kreskowym znajduje – wydawnictwo WAM. Nie...- z pewnością to nie będzie żaden płytki romans w tym wydawnictwie to się nie zdarza.    Tak oto poznaję Dossa i Abbie małżeństwo z czternastoletnim stażem w którym choroba zabiera nie tylko życie ukochanej osoby ale i godność , ostatnie marzenia, i swobodę- uzależniając ją od leków, szpitalnego łóżka i widoku cierpienia jakie w oczach ma pozostawiany współmałżonek. Ta książka to opowieść o godnym umieraniu , to ostatnie pożegnanie z jakim przychodzi się zmierzyć tej parze. To ucieczka i walka o osiągnięcie celu. Nie można też pominąć faktu, że to co się kończy staje się też początkiem czegoś innego. Tytułowa rzeka jest odzwierciedleniem losów ludzi opisanych na kartach tej książki. Więc podróżuje z nimi przez kolejne rozdziały, przez ich przeszłość i teraźniejszość, kibicuję im i trzymam kciuki za … za miłość która jest motorem wydarzeń. Czytam z coraz większą pasją i zainteresowaniem. Powieść nabiera szybkości wije się a czasem jest bardzo niebezpieczna tak jak rzeka która towarzyszy bohaterom przez niemal wszystkie karty książki. Gdy topnieją strony do przeczytania mam coraz bardziej mokre oczy - ale „płynę” dalej ku końcowi tak jak Doss i Abbi. Gdy rzeka kończy swój bieg kończy się coś w życiu tej pary i zaczyna się „inne” życie dla jednego z bohaterów. Serdecznie polecam przeczytanie książki pana Martina, by spojrzeć na życie z zupełnie innej perspektywy, z innego brzegu. P.S. Seria „Labirynty” wydawnictwa Wam posiada wiele takich perełek .Warto się z nimi zaprzyjaźnić.   
Artur Demkowicz SJ
26 września 2009, 01:52
Zdrowy rozsądek to jest to... podzielam go! :-) nasza ksiegarania jest w budowie; a na pdf'y rowniez potrzebujemy minimalnie wiecej czasu.... to sie zmieni... POZ. :-)
25 września 2009, 22:49
Czy w dziale 'czytelnia' nie powinny być artykuły czy książki w pdfie a nie tylko reklamy?