Jan XXII (1244-1334) - drugi z papieży urzędujących w Awinionie. Skończył kodyfikację prawa kanonicznego, uniezależnił finansowanie papiestwa od władzy świeckiej, sam decydował o obsadzie biskupstw. Mimo sprzeciwu zgodził się na koronację Władysława Łokietka. Niektóre z zapoczątkowanych przez niego zwyczajów nadal obowiązują.
Biografowie zgodnie określali go jako człowieka niskiego wzrostu i drobnej postury, ale wielkiego ducha i umysłu. Charakter miał niełatwy, był porywczy, często wpadał w złość, przy czym łatwo przebaczał swoim wrogom. Uważany był za geniusza finansowego, obdarzonego wielkimi talentami administracyjnymi. Starannie wykształcony prawnik, miał opinię człowieka wyjątkowo pracowitego i bardzo pobożnego. Długie godziny spędzał na lekturze, medytacjach i modlitwie. Jego przeciwnicy i wrogowie uważali go za wcielenie Antychrysta oraz porównywali do Heroda. Zarzucali mu chciwość i skąpstwo, a w polemikach nie oszczędzili mu żadnej z obelg. Niektórzy twierdzili nawet, że posiada jakiś tajemny dar rozpoznawania, które pożywienie jest zatrute, w czym upatrywali sekretu jego długowieczności.
Mieszczanin z Cahors
Jakub Duèse przyszedł na świat w 1244 r. w miasteczku Cahors, położonym w Quercy na południu Francji. Prowincja ta od północy graniczy z Limusin, od zachodu z Perigod i Andegawenią, od południa z Gaskonią i Langwedocją, od wschodu z Owernią. Od połowy XIII w. pozostawała pod władzą królów angielskich. Nie oznacza to oczywiście, że przyszły papież czuł się Anglikiem. Francuzem zapewne również nie. Wiadomo, że języka francuskiego, takiego, jakiego używano na dworze Kapetyngów, nie znał, posługując się langue d’oïl, podobnie jak inni mieszkańcy południa Francji. Formalnie był poddanym króla Anglii, pozostawał w służbie króla Neapolu i uważano go za przyjaciela królów Francji. Ale nade wszystko był człowiekiem Kościoła powszechnego, dla którego przynależność państwowa nie miała aż tak wielkiego znaczenia.
Uwieńczone doktoratem studia uniwersyteckie sprawiły, że nie miał problemów z objęciem beneficjów. Rozpoczynał od prałatury w kościele św. Andrzeja w rodzinnym Cahors, późnie otrzymał kanonie w kapitułach w Périgueux i w Albi, archidiakonat w Sarlat i dziekanię w Le Puy. Dzięki poparciu króla Neapolu w 1300 r. został biskupem Fréjus z nominacji Bonifacego VIII.
W 1308 r. Jakub otrzymał urząd kanclerza Karola II. Poczynając od czasów Karola I (12461285), królowie Neapolu zatrudniali w swej kancelarii na urzędach kanclerza i wicekanclerza duchownych pochodzących z prowincji Quercy Wszyscy byli starannie wykształconymi prawnikami i biegle posługiwali się langue d’oïl. Być może solidarność tej grupy sprawiła, że biskup Fréjus uzyskał tak wysoki urząd. Jego sprawowanie nie oznaczało zerwania z rodzinnymi stronami. W 1310 r., znowu dzięki staraniom andegaweńskim, Jakub został przeniesiony na biskupstwo do Awinionu. Jeżeli weźmie się pod uwagę fakt, że od 1309 r. rezydował tu papież Klemens V ze swoją kurią, to w translacji tej należy widzieć poważny awans. Można też zrozumieć zabiegi Roberta Andegaweńskiego (1309– 1343), syna Karola II, który chciał mieć blisko papieża swego zaufanego biskupa. Samo biskupstwo awiniońskie dzięki obecności papieskiej zyskiwało na znaczeniu. Nie należało przy tym do biskupstw najlepiej uposażonych. Otaksowano je dla potrzeb serwicjów na 1600 florenów, gdy pobliskie Arles na 2 tysiące, a biskupstwo w Aix na 2400 fl orenów.
Na konsystorzu w grudniu 1312 r. Klemens V powołał Jakuba do grona kardynałów. Nowo mianowany kardynał - prezbiter tytułu San Vitale, miał 68 lat i był jednym z najstarszych członków kolegium. Długo więc musiał czekać na uwieńczenie - jak się wówczas wydawało - swej kariery kościelnej. W rok później papież podniósł go do godności kardynała - biskupa Porto (położonego w Lacjum na południe od Rzymu). Powołanie Jakuba Duèse do grona Świętego Kolegium mogło być wyrazem uznania za jego zaangażowanie w prace soboru w Vienne i obronę czci Bonifacego VIII.
Skomentuj artykuł