Żydowski Mistycyzm a magia

Dr Maureen Bloom, "Żydowski mistycyzm a magia", Wydawnictwo WAM
Dr Maureen Bloom / Wydawnictwo WAM

Żydowski mistycyzm wykuwał się stopniowo, ulegając również wpływom innych religii. Owocem tych oddziaływań są opisane w tej książce formuły i zaklęcia magiczne, funkcjonujące na równi z modlitwami i obrzędami ofiarnymi.

Miały one służyć walce z demonami i zapewnić powodzenie. Ich moc nie płynęła jednak z łaskawości kapryśnych bożków, lecz ze świętości i wszechmocy Stwórcy. Odwołując się do antropologicznej interpretacji wczesnych tekstów żydowskich, autorka poszukuje źródeł niegasnącej popularności amuletów oraz symboli we współczesnym Izraelu i diasporze.

Do lektury i interpretacji dzieł wczesnego judaizmu skłoniło mnie pragnienie odkrycia i odsłonięcia leżącej u jego podłoża ukrytej rzeczywistości społecznej, ukazanej dzięki inwencji twórczej autorów. W przypadku autorów rabinicznych żywiłam nadzieję, że uda mi się pokazać sposób myślenia tej grupy ludzi, którym w przeważającej mierze udało się przekonać swych współwyznawców do przyjęcia bez zastrzeżeń nie tylko ich opinii, lecz także rozstrzygnięć w kwestiach dotyczących niemal każdego szczegółu codziennego życia.

Teksty, o których mowa, powstawały w okresie od wczesnej do późnej starożytności, wygodnym punktem orientacyjnym są zaś podboje Aleksandra Wielkiego ok. 331 r. p.n.e. Armia macedońska Aleksandra niosła z sobą idee i obyczaje kulturowe cywilizacji helleńskiej do krajów Lewantu i poza nie, w tym na tereny zasiedlone przez społeczności żydowskie w następstwie pierwszej diaspory w 586 r. p.n.e. Liczba wspólnot żyjących w diasporze wzrosła po zniszczeniu Drugiej Świątyni w 70 r. n.e.

Przyglądając się bacznie talmudycznym tekstom medycznym, spodziewałam się znaleźć w nich terapie i środki lecznicze o charakterze umiarkowanym i wyważonym, bo przecież wszechmogący Bóg Izraela ma moc dotknąć chorobą i uzdrowić, dać życie i zabrać je, a w końcu wskrzesić zmarłych1. Przyszło mi tymczasem stanąć w obliczu paradoksu: dziwne receptury i zaklęcia magiczne, świadczące o oczywistym konflikcie z tradycyjnymi wierzeniami żydowskimi.

Paradoks wszechmogącego Boga, któremu przeciwstawiają się magia i magowie, kazał mi ponownie poddać badaniu prawa biblijne i wierzenia doktrynalne, co szczególnie zwróciło moją uwagę na starożytne pojęcia hebrajskie: czystości, sacrum, ofiary i grzechu. Następnie zbadałam rozwój magii w tekstach talmudycznych, w materiale z geniz oraz w napisach na misach magicznych. Oznaczało to konieczność rozszerzenia założonych przeze mnie pierwotnie ram czasowych obejmujących lata 150-500 n.e. o dodatkowe 200 lat. Co prawda istnieją poważne racje skłaniające do powiększenia zakresu dociekań, tak aby mogły objąć ten materiał. Badacze tekstów na aramejskich i mandejskich o misach magicznych zapewniali mnie, że te artefakty równie dobrze pasują do wyznaczonych przeze mnie na początku ram czasowych, natomiast uczeni badający materiał z geniz są zgodni, że tradycja pisania zaklęć magicznych i amuletów należy do wczesnej starożytności. Artefakty wytwarzane jeszcze w VII w. należą zdecydowanie do tej starszej tradycji, mimo że z archeologicznego punktu widzenia zaliczają się do "późnej starożytności".

Biegła znajomość języka hebrajskiego i częściowo aramejskiego była mi pomocna w analizie Miqra’, czyli Tory, najstarszych świętych pism żydowskich. Studiowałam teksty talmudyczne i badałam literaturę Hekhalot oraz Merkavah, która należy do rodzaju ezoterycznego. Teksty napisane na babilońskich misach magicznych są trudne do odcyfrowania i przetłumaczenia, to samo odnosi się do tekstów na amuletach z genizy. W pewnych przypadkach oparłam się więc na przekładach angielskich tych tekstów, z których jednym z najwartościowszych jest Biblical and Talmudic Medicine Juliusa Preussa.

Najwybitniejsi uczeni w dziedzinach, którymi odważyłam się zająć, zechcieli udzielać mi rad lub udostępniać swoje własne badania albo też pochylać nad trudnościami, których nastręczały mi teksty.

Rabbi Adin Steinsaltz, czołowy talmudysta Izraela, opracował wydanie Talmudu - jedno z przekładem z aramejskiego na współczesny hebrajski, inne zaś z nowym przekładem angielskim. Problemy, przed którymi stają badacze medycyny talmudycznej, są jednak liczne, ponieważ dawnym tłumaczom po prostu nie była dostępna dzisiejsza znajomość języka sumeryjskiego i akadyjskiego. To, czy jakaś roślina wymieniona w talmudycznej recepturze jest tą samą rośliną, o której mówi akadyjski tekst medyczny zapisany na tabliczce pismem klinowym, oraz czy przekład nazwy tej rośliny w danym wydaniu Talmudu jest prawidłowy, jest kwestią wymagającą badawczej pracy asyriologów. Współcześni uczeni i lekarze odczytują listę objawów zawartą w tekstach klinowych, rozważając różnice i podobieństwa, po to by zidentyfikować choroby takie jak epilepsja czy ataki gorączki.

Badacze tekstów mistycznych analizują ich strukturę oraz formę, usiłując odpowiedzieć zwłaszcza na pytanie - jak "jeźdźcy lub zstępujący z Rydwanu" (Yordei Merkavah) mogą "wstępować" do siódmego nieba, przy użyciu czasownika znaczącego "zstępować" - yored. Mędrcy, którym powiodło się "wstąpienie" na Rydwan, to ci, którzy osiągnęli kontrolę nad pewnymi aspektami czystości cielesnej oraz nad zrytualizowanymi formułami magicznymi i stali się w dużej mierze "panami" tych i podobnych zjawisk.

Dr Maureen Bloom uzyskała doktorat na Brunel University w Londynie. Wykładała antropologię na Uniwersytecie Londyńskim. Obecnie związana jest z redakcją "Journal of the Royal Anthropological Institute".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Żydowski Mistycyzm a magia
Komentarze (3)
Sylwia Kalinowska
9 marca 2012, 07:19
Ogromne tradycje żydowskie są również w mieście, gdzie mieszkam. Historia Żydów z <a href="http://lodz24.wordpress.com" ti<x>tle="Łódź, informator łódzkil">Łodzi</a>jest wstrząsająca, lecz wiele można się z niej nauczyć.
L
leszek
10 listopada 2011, 22:20
 Rygorystyczny żydowski monoteizm kształtował się przecież przez stulecia. Rękopisy z wyspy Elefantyny pokazują, że żydowscy osadnicy obok boga Jahwe czcili także jakąś jego boską małzonkę. My dzisiaj widzimy tylko finał tego procesu i sądzimy, że to co bylo finałem istniało od samego początku. Monoteizm mógł się ostatecznie ukształtować za czasów Machabeuszy, w konfrontacji z politeistycznym hellenizmem.
RJ
Robert Jęczeń
10 listopada 2011, 21:56
Hola hola, to portal katolicki, nie promujmy książek o magii. Antysemityzm antysemityzmem, Holocaust Holocaustem, ale czy wszystko, co żydowskie, ma być usprawiedliwione tylko dlatego, że jest żydowskie?