Adam Szustak OP: To jedno kryterium powie ci, czy walczyć o kogoś, kogo kochasz, ale wam nie wyszło

Adam Szustak OP. Źródło: Langusta na palmie / YT
Langusta na palmie / YouTube.com / mł

Jak długo walczyć o miłość? Czy dalej próbować, czy się wreszcie poddać? Po czym rozpoznać, co będzie lepsze? - Jest jedno kryterium, któremu warto się przyglądać w sobie, bo ono często wskazuje, czy mamy walczyć, czy tę miłość odpuścić i pogrzebać - mówi o. Adam Szustak OP.

W najnowszym odcinku "Nocnego Vloga" dominikanin mówi o sytuacji, w której jedna osoba zrezygnowała ze związku, a druga wciąż bardzo tego związku chce, albo  ktoś jest w kimś bardzo zakochany i choć nie doszło do związku, to jedna osoba bardzo bardzo walczy o drugą i ciągle spotyka się z jej odrzuceniem.

o. Szustak robi jedno zastrzeżenie: to kryterium nie dotyczy miłości małżeńskiej. - Nie mówię o milości małżeńskiej, w której coś się stało: tam odpowiedź jest bardzo prosta. Ile czekać - zawsze! - podkreśla dominikanin.

Jedno kryterium, które powie ci, czy dalej się starać o osobę, którą kochasz

- Można znaleźć różne historie: że ktoś długo chodził, aż wychodził; nie rezygnował, nie poddawał się, był odrzucamy, to trwało kilka lat, druga strona go nie chciała, ale w końcu zrozumiała, że to jest jej miłość. Uwielbiamy takie historie, bo one pokazują, że jak będziesz cierpliwy, wytrwały, jak będziesz walczyć o serce, to miłość zwycięży - mówi zakonnik. - Ale jest też historia z drugiej strony: że przychodzi do mnie ktoś, kto jest od trzech lat uwiązany emocjonalnie z jakąś osobą i pyta: jak długo mam jeszcze próbować, bo ja czuję, że chcę zawsze próbować. I czasem chcę od razu powiedzieć: powinieneś natychmiast skończyć, przestać się starać o tę osobę, bo ona ewidentnie cię nie chce, ewidentnie nic z tego nie będzie, a ty się niewolniczo uczepiłeś tego związku, tej relacji, marzenia o tym kimś.

Kiedy walczyć o miłość, a kiedy odpuścić? 

- Często macie taką rozterkę: czy dalej próbować i walczyć, czy się wreszcie poddać? Po czym to rozpoznać? - dzieli się o. Szustak. - Wtedy przyjrzyj się sobie i zobacz, w którą stronę idzie ta walka.

Jak mówi zakonnik, zazwyczaj chodzi o następującą sytuację. Ktoś był ze swoją miłością przez miesiąc, dwa. Po tej próbie druga osoba stwierdza: nie, ja do ciebie nie czuję tego, co trzeba, nie widzę naszej przyszłości, musimy się rozstać. - I potem mijają miesiące, gdy jesteś zaangażowany i walczysz o tę osobę - opowiada dominikanin.

- Wtedy przyjrzyj się sobie. W którą stronę idzie ta walka? Czy jej głównym motorem jest to, że mówisz sobie: nie wyobrażam sobie życia bez tej osoby, jest tak cudowna, niezwykła, piękna, najlepsza na świecie, jest spełnieniem moich marzeń i ja bez niej będę bezdennie nieszczęśliwy, nie mogę bez niej żyć? Jeśli tak jest, to sugeruję, że trzeba odpuścić - radzi o. Szustak.

Ale jeśli twoje myśli biegną w inną stronę i czujesz, że to jest naprawdę niesamowita osoba, piękna, mądra, jest dobra, kochająca, ma fantastyczne cechy i byłoby cudownie żyć u jej boku, ale możesz bez niej żyć - to jest inny sygnał. Jeśli czujesz, że choć będzie ci bardzo przykro i to będzie trudne, to jednak możesz iść dalej, zamknąć to, co było, choć zajmie ci trochę czasu, żeby się z tym uporać - to walcz - zachęca dominikanin.

To znak, że twoje zaangażowanie jest niezdrowe

- Nie mówię, że to jest prosta odpowiedź i że łatwo jest zlokalizować, o co nam chodzi; ale jeżeli to trwa już długo i czujesz, że powinieneś odpuścić, ale masz w sobie desperację i koncentrujesz się na tym, że bez tej osoby nie będziesz szczęśliwy - to ta desperacja wskazuje na to, że to nie jest zdrowe. To jest niewolnicze uczepienie się jakiejś emocji, dopełnienia, oczekiwania, że ktoś mnie dopełni, desperacka próba zapełnienia swojej samotności. - mówi wprost o. Szustak. 

Posłuchaj całego nagrania:

Źródło: Langusta na palmie / YT / mł 

 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Adam Szustak OP: To jedno kryterium powie ci, czy walczyć o kogoś, kogo kochasz, ale wam nie wyszło
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.