Jak ważna jest akceptacja ojca

(fot. shutterstock.com)
Barbara Lipiec

Jedną z podstawowych potrzeb człowieka jest akceptacja. Nasze zdrowie fizyczne, uczuciowe i duchowe nie jest w stanie przetrwać bez jej zaspokajania. Akceptacja potrzebna jest nie tylko dla zaspokojenia chwilowej potrzeby bezpieczeństwa, ale i otwiera bramę przyszłych zdrowych stosunków w rodzinie. Jednym ze sposobów jej wyrażania jest akceptacja słowna.

W rodzinie niezastąpioną rolę w akceptacji odgrywa ojciec który wśród bardzo potrzebnych słów powinien wypowiadać te najważniejsze: "Kocham cię".

Pierwszym doświadczeniem córki w kontakcie z mężczyznami są relacje z własnym ojcem. Jeśli ojciec będzie akceptował nie tylko jej wygląd zewnętrzny, ale też cechy umysłowe i duchowe, to córka w późniejszych latach nie będzie opierać się jedynie na swoich cechach fizycznych w kontaktach z mężczyznami. Ta specyficzna, niezastąpiona akceptacja ze strony ojca przekona córkę, że jest interesująca jako osoba, a nie tylko jako obiekt seksualny. Jej dorosłe relacje z mężczyznami będą charakteryzować się o wiele większą dojrzałością, jeśli będą kształtowane dość wcześnie przez jej własnego ojca.

Duże znaczenie ma także fizyczne wyrażenie ojcowskiej akceptacji. W ten sposób akceptujemy samą osobę i uznajemy wartość jej postępowania. Takie zapewnienie ojcowie powinni przekazywać czymś więcej niż tylko słowami. Właściwy dotyk, głaskanie, pozbawione słów komunikowanie bliskości jest niezwykle potrzebne synom i córkom.

DEON.PL POLECA

W najwcześniejszych latach dotykanie oznacza ochronę i bezpieczeństwo. Przez dłuższy czas nic nie jest w stanie dorównać znaczeniu odczuwania fizycznej bliskości ojca. Wraz z wiekiem dotyk nabiera większego znaczenia. Coraz rzadziej jest symbolem ochrony, stając się bardziej symbolem akceptacji. Dotyk mówi coś o wyjątkowości dziecka (MacDonald 1989: 165).

Kontakt fizyczny ojców z synami i córkami powinien być naturalny, swobodny, nie na pokaz. Synowie szczególnie potrzebują kontaktu fizycznego z ojcem, wówczas łatwiej będą się utożsamiali z płcią męską. Potrzeba kontaktu fizycznego z ojcem nigdy u chłopców nie zanika, choć zmienia się typ fizycznego kontaktu, którego chłopiec potrzebuje. Synom w ciągu młodszych lat ojcowie powinni okazywać tyle samo (a nieraz więcej) uczucia, co córkom. Gdy chłopiec rośnie, jego potrzeba fizycznego okazywania uczucia (w rodzaju tulenia i całowania) zmniejsza się, ale potrzeba kontaktu fizycznego pozostaje. Zamiast dziecięcych pieszczot potrzebuje on teraz ze strony ojca innego typu kontaktu fizycznego, w rodzaju żartobliwego mocowania się, poszturchiwania, poklepywania po plecach, boksowania się dla żartów, podawania sobie ręki przy wesołym gratulowaniu jakiegoś sukcesu (Campbell 1989: 102).

Jeśli dzieci nie czują akceptacji ojcowskiej, nie będą się czuły pewnie. Niepewne dzieci będą skryte, nie będą opowiadały o wszystkim, co się zdarzyło, co mówili i robili koledzy, nie będą szczere i nie będą do końca ufały rodzicom. Synowie i córki pozbawione akceptacji ze strony najważniejszych osób nie są w stanie zaakceptować siebie, co jest także przyczyną tworzenia się złego obrazu własnej osoby i niskiej samooceny.

Obraz samego siebie wywiera wpływ na nasze postawy, uczucia, zachowania i czyny. Istnieją trzy aspekty kształtowania się wiary w siebie (McDowell, Wakefield 1993: 102). Po pierwsze, świadomość przynależności do rodziny warunkuje przekonanie dziecka o własnej wartości. Dom, do którego dzieci wracają z przyjemnością, gdzie od progu oczekuje ich serdeczne powitanie, zaspokaja poczucie bezpieczeństwa. Ojciec ma szczególną możliwość dania dzieciom świadomości, że jest ktoś, komu na nich zależy, kto troszczy się o nich. Jego miłość i przyjaźń dowodzi synom i córkom, że są ważne i godne uwagi, co wpaja im przekonanie o własnej wartości.
Druga zasada ma podstawowe znaczenie dla rozwoju przekonania o własnej wartości. Brzmi ona: "Twoje dziecko musi mieć poczucie, że jest dla kogoś ważne".

Synom i córkom niezbędne jest przekonanie, że przedstawiają sobą pewną wartość. Wpojenie dzieciom takiego przekonania należy w pierwszym rzędzie do rodziców. Zadanie to nie może być w pełni realizowane bez aktywnego współudziału ojca. Miernikiem stosunku ojca do dzieci może być podejście do kwestii dyscypliny. Jeden ojciec utrzymuje ją poprzez krytyczną i oskarżycielską postawę. Zwraca uwagę na każdą pomyłkę dziecka i przy okazji zawstydza je. Drugi ojciec reaguje inaczej. Dostrzega pomyłki, ale siada przy dziecku i w sposób przemyślany stara się wytłumaczyć mu, na czym polegał błąd. Pomaga dziecku zobaczyć konsekwencje jego czynu i kieruje próbami poprawy w taki sposób, że nie czuje się ono upokorzone i zawstydzone.

Jest jeszcze trzeci warunek, który musi być spełniony, jeśli dziecko ma mieć przekonanie o własnej wartości: musi ono wierzyć w swoje możliwości. Wszystkie dzieci mają naturalną potrzebę robienia postępu. Wpajanie synom i córkom wiary we własne możliwości jest zadaniem długofalowym, wymagającym od ojca aktywnego zaangażowania. Ojcowie powinni częściej chwalić osiągnięcia niż wytykać błędy.

Istnieje ścisły związek pomiędzy ojcem, poczuciem własnej wartości u jego dziecka i zachowaniem seksualnym tego dziecka. Synowie i córki pozostawione samym sobie muszą ponieść klęskę, ponieważ są zbyt niedojrzałe i bezbronne, aby oprzeć się potężnemu i wyrafinowanemu wpływowi współczesnej cywilizacji. Bez wewnętrznej siły, którą dać im mogą mądrzy i kochający rodzice, będą zdanymi na łaskę osób, które wykorzystują je dla własnych celów. Dzieci, którym rodzice starać się będą wspólnie wpajać poczucie własnej wartości, mają dużo większą szansę na prawidłowy rozwój płciowy. Dzieciom o wysokiej samoocenie jest łatwiej kontrolować własne pragnienia seksualne i przeciwstawiać się naciskom ze strony innych osób. To ojciec ma decydujący wpływ na to, czy dziecko będzie miało zdrowe przekonanie o własnej wartości (tamże: 105).

Każde dziecko potrzebuje akceptacji i aprobaty. Poczucie własnej wartości umożliwia mu konstruktywne kształtowanie swojego życia dzięki własnym zasobom intelektualnym. Dziecko, które nie ma poczucia własnej wartości, zużytkowuje energię na próby zaspokojenia tej fundamentalnej potrzeby, a jego rozwój emocjonalny może być zaburzony lub zahamowany. Dlatego zasadniczym zadaniem ojca jest wpojenie dziecku przekonania o własnej wartości, gdyż jest mu ona niezbędna dla prawidłowego rozwoju.

* Barbara Lipiec - wychowawczyni w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym dla Niepełnosprawnych Ruchowo w Busku Zdroju

Bibliografia:

  • Campbell R. 1989. Twoje dziecko potrzebuje ciebie, Kraków: Towarzystwo Krzewienia Etyki Chrześcijańskiej.
  • MacDonald G. 1989. Wzorowy ojciec, Kraków: Towarzystwo Krzewienia Etyki Chrześcijańskiej.
  • McDowell J., Wakefield N. 1993. Zadziwiający wpływ tatusia, Warszawa: Oficyna Wydawnicza "Vocatio".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jak ważna jest akceptacja ojca
Komentarze (15)
BS
Barbara Stachiewicz
24 października 2015, 21:16
Jak mam pomóc swojemu chłopakowi, który od dziecka nie odczuwa miłości ojca, nie jest akceptowany i doceniany przez niego? Jak z nim rozmawiać i co robić by nie wykorzystywał mojej miłości do wypełnienia pustki po ojcu? 
J
Joa
28 października 2014, 22:30
"Jeśli ojciec będzie akceptował nie tylko jej wygląd zewnętrzny, ale też cechy umysłowe i duchowe" Niestety mój ojciec nie akceptował ani mojego wyglądu zewn., ani cech umyslowych czy duchowych. Efekt: boje się facetów i staram się ich unikac jak ognia. Zawsze czuje się oceniana za wyglad. I zawsze jest to dla mnie duzy stres, bo zawsze czuje się nie "na miejscu", jak osba ktora nie jest wystarczająco fajna, aby inni chcieli ją ledwie "tolerowac" i że jedynie wystawianie na pokaz atrybutów "kobiecosci" moze to zmienic. Jest to jakis (no naprawdę) koszmar. Naprawdę podziwiam JP2 że on w nawet w b. złym stanie zdrowia jednak pokazywał się ludziom, był otwarty dla nich (i nie zwątpił jak ja).
A
adam
27 października 2014, 17:07
Trzeba jeszcze dodać jak zgubny wpływ nie tylko na synów ale i  na córki ma nieobecność ojca w domu. A wielu się tłumaczy pracą, zarabianiem itd. Takie córki też nie mając oparcia w ojcu czują się zagubione, zalęknione, łatwo ulegają złym wpływom i jakże często przez brak dobrego ojcowskiego przykładu szukają oparcia w kolegach, którzy to wykorzystują dla swoich egoistycznych celów.
K
Krikri
27 października 2014, 00:34
Moja Tośka mi kiedyś powiedziała: tatuś, jesteś najlepściejszy... skąd ona to wzięła? Chyba z czasu ktory jej poświęcam, choć jestem zrypany na maxa...
K
Krikri
27 października 2014, 00:24
Jeśli myślimy, że nasze dzieciaki potrzebują kasy, prezentów, korepetycji lub zajęć za które płaci tatuś jesteśmy w błędzie... One potrzebują nas, pokopania w piłę, razem skleconego karmnika dla ptaków, wyprawy w góry... Moja Tośka mi kiedyś powiedziała: tatuś, jak kiedyś przebrałeś się za spidermana wyglądałeś jak idiota ale wiem że robiłeś to dla mnie i za to Cię kocham! Widzę jak czasami jesteście źli na siebie z mamą ale mowicie sobie: "kochanie", czasami widzę was jak się całujecie, przytulacie i mówicie: dobrze że to Tośka nie widzi..., jak żegnacie się przy posilku i stoję za drzwiami jak modlicie się za nas... Jak mi to powiedziała, poczułem że z dzieckiem przeżywamy codzienność, życie, dobre i złe, razem...  life4jezus.blogspot.com
K
krzycho.
27 października 2014, 00:16
Wspaniały atykuł. Mówię to jako ojciec dorosłych dzieci. Jako ojciec, który bez zastanowienia oddałby życie za własne dzieci. W początkowym okresie ojcostwa nie potrafiłem jednak tej miłości i akceptacji okazywać. Z różnych powodów, o których nie czas i miejsce.. Niemniej teraz, kiedy jestem bardzo dojrzałym człowiekiem, bardzo ciężko doświadczonym przez życie, to jednak te konkretne obrazy z  młodości powracają do mnie, kiedy nie potrtafiłem stanąć na wysokości ojcostwa. Jednocześnie to właśnie te obrazy są najbardziej bolesne, o wiele bardziej, niż doznane krzywdy i upokorzenia. Są bolesne dlatego, że nie można cofnąć czasu i naprawić popełnionych błędów . Są bolesne niemal do granic wytrzymałości, ponieważ skrzywdziłem najdroższe i najbardziej niewinne, bezbronne istoty. Nie, nie znęcałem się nad dziećmi ani fizycznie, ani psychicznie. Po prostu nie byłem zdolny okazać im własnych uczuć. Nie potrafiłem, nie umiałem. Dlatego ojcowie, kochajcie własne dzieci i przytulajcie  je do serca jak najwięcej i jak najczęściej. Miłości nie ma nigdy za wiele. Autorka w doskonały sposób tłumaczy pewne zachowania i ich konsekwencje. Miłość, której życze wszystkim rodzicom i dzieciom, ponieważ to miłość jest fundamentem naszej wiary ale jest też niewątpliwie fundamentem rodziny. 
K
Krikri
26 października 2014, 23:39
Znajdź czas dla swojego dziecka, zabierz go na spacer, pobaw się z nim, zabierz go na ryby, do kina na film, ktory przyprawi cię o mdłości, pogadaj z nim o muzyce, pograj w piłkarzyki (tylko daj mu wygrać), ... po prostu miej czas dla niego a nie wyladujesz w domu starców. life4jezus.blogspot.com
A
Anglia
27 października 2014, 19:39
O nie nie, w pilkarzyki musza sami wygrac :). No, moze jedna mala brameczka w ramach forow
K
Krikri
26 października 2014, 22:56
Ojciec jest pierwszym bohaterem swojego dziecka, wzorem i mapą na przyszłość... life4jezus.blogspot.com
R
rodzinawpraktyce.pl
26 października 2014, 19:53
Ojciec jest bardzo ważny, matka jest bardzo ważna. Każde z rodziców ma swoją rolę w wychowaniu dziecka. Ojciec ważny jest zarówno dla chłopców, ale i dziewczynek. Jestem blogującym ojcem i chcę dać przykład na to, jak dzieci potrzebują dobrego ojca.
K
Krikri
27 października 2014, 00:09
Daj namiary na swojego bloga, jest nas więcej :-)
H
http://rodzinawpraktyce.pl
27 października 2014, 08:45
[url]http://rodzinawpraktyce.pl[/url] dl wszystkich zainteresowanych. Blogujących ojców jest sporo, służę listą jak ktoś potrzebuje.
C
chaos
26 października 2014, 18:23
Ojciec w wychowaniu dziecka jest KLUCZOWY.To moja opinia, wychowywałam się bez taty, bo wcześnie zmarł, a moje życie ejst chaosem.....ciągłym chaosem
A
andrzej
26 października 2014, 17:11
Tylko kto z nas zna idealny model ojcostwa, czy macierzyństwa? Owszem wielu z nas wyniosło jakiś model - wzorzec z domu rodzinnego i być może mocno wierzy, że jest on idealny, albo świadomie poddajemy go modyfikacjom, aby stał się idealniejszy. Jednak doświadczenia dziesiątków lat zwykle jednak ukazują słabe strony naszego modelu ojcostwa, czy też macierzyństwa, które realizowaliśmy w naszym życiu. Więc jak szukać ideału ojcostwa? Z perspektywy wzajemnej odpowiedzialności za wychowanie dzieci, pojawia się perspektywa rozumienia również macierzyństwa, która to pomaga budować między małżonkami/partnerami wzajemny dialog i akceptację metod wychowawczych. Fundamentem wychowania powinien być obraz samego Boga. Zagłębiając się w Miłość Bożą powinniśmy czerpać jak najwięcej wzorców zachowawczych, które potem powinniśmy wdrażać we własne życie oraz życie własnych dzieci. Miłość Boga jest kluczem do ludzkich serc, przyjmując ją i ucząc się jej będziemy potrafili otwierać serca innych ludzi na Boga, jego miłość i jego opiekę. Czasami my sami jesteśmy po prostu za słabi, aby pomóc drugiemu człowiekowi nawet własnej córce, czy synowi. Wówczas tylko Bóg potrafi skutecznie zainterweniować i ocalić od niepotrzebnych nieszczęść.  Poleganie wyłącznie na własnych możliwościach (materialnych i intelektualnych) w wielu wypadkach jest niewystarczające, bo brakuje przewodnictwa Ducha doskonałego, przewodnictwa Boga. Paradoksalnie nasi dziadowie doskonale o tym wiedzieli i świadomie czasem często powtarzali "bez Boga, ani do proga ". To była nauka skierowana do nas przez ludzi, którzy często osiągnęli mądrość całego życia tu na ziemi. Mądrości tamtych pokoleń żyjących w czasach globalnych konfliktów światowych wciąż są aktualne w kwestii życia i wychowania człowieka. Nie zapominajmy o mądrościach naszych dziadków! Pozwólmy, aby Bóg był zawsze przewodnikiem na drogach naszego życia.
S
sroka
26 października 2014, 15:26
Bardzo dobry tekst dla wszystkich rodziców. Do dobrego wychowania dzieci potrzebne jest dwoje rodziców, w szczególności ojciec. Polecam ten tekst w szczególności Panu Żyłce :-)