Mowa - każde dziecko rozwija się inaczej

Nauka mówienia odbywa się poprzez śledzenie sytuacji (fot. tomconger)
Jan Uwe Rogge, Bettina Mähler / slo

Poczynając już od drugiego miesiąca ciąży, dziecko odbiera dźwięki z otoczenia, np. bicie serca matki. Pijąc wody płodowe, uruchamia mięśnie ust, które później będą konieczne do wytwarzania dźwięków.

Dziecko przychodzi na świat z odruchem krzyku, który zapewnia mu bliskość matki i pożywienie. Może nim wyrazić, że jest głodne lub znudzone. Krzycząc, osesek postrzega siebie jednocześnie na płaszczyźnie fizycznej. Jest wiele warunków koniecznych do wytwarzania dźwięków: udział szczęki, języka, podniebienia, ust, oddychania, kontrolowania dźwięków poprzez mózg. W procesie uczenia się mowy bierze udział wiele zmysłów.

Kolejność w czasie

DEON.PL POLECA

W pierwszej fazie gaworzenia dziecko wydaje niezróżnicowane dźwięki. Otrzymuje odzew. I tak powstaje komunikacja. W drugiej fazie gaworzenia - między szóstym a ósmym miesiącem - z burczenia i mruczenia z wolna powstają twory dźwiękowe, które zaczynaj ą przypominać język ojczysty.

Artykulacja postępuje przy tym naprzód, poczynając od samogłosek (a, e, i, o, u), głosek zamkniętych (b, p, t, d) przez głoski nosowe (m, n), trudne do wymówienia głoski szczelinowe (w, f) aż do głosek bezdźwięcznych (s, sz). Łączenia samogłosek i spółgłosek dzieci uczą się najpierw w wyrazach na b (baba), p (pa!), d (daj) albo t.

Pierwsze słowo wypowiada małe dziecko między dziesiątym a dwunastym miesiącem życia. Składa się z głosek, które łatwo utworzyć i które zawierają duże kontrasty: mama, tata, baba, dada. Wkrótce pojawiają się zdania jednowyrazowe, które z punktu widzenia dziecka mogą mieć bardzo różne znaczenie. Takie zdanie jak "dada", "hauhau" albo "nanan" (banan) może znaczyć: "Tu jest dziadek!", "Gdzie jest dziadek?", "Tu jest pies", "Chcę do dziadka na kolana!", "Dziadek pali cygaro". Albo "hauhau" może znaczyć: "Chcę pogłaskać psa", a "nanan": "Chce mi się jeść". W tej fazie dzieci powtarzają za dorosłymi. Ale nie tylko zabawnie to brzmi, kiedy ich naśladują - przede wszystkim wspomaga to naukę mówienia.

Około pół roku po pierwszym słowie powstają zdania dwuwyrazowe. Przy tym takie sformułowania, jak "dada daj!", "hauhau ma!" czy "banan ma" mają podobnie zróżnicowane znaczenie jak zdania jedno wyrazowe. Dorośli wywodzą ich głębszy sens dopiero z kontekstu sytuacyjnego, w którym padają, poprzez dokładną obserwację dziecka albo czynne słuchanie, czyli stawianie się w sytuacji dziecka, co umożliwia nauczenie się rozumienia go.

Podczas, gdy zasób słów do drugiego roku życia tworzy się stopniowo i w bardzo indywidualnym tempie, później powiększa się bardzo szybko. Od trzeciego roku życia dzieci nierzadko wymyślają zupełnie własny język, nazywają przedmioty pojęciami, które same utworzyły. Gramatyka (koniugacje, deklinacje i budowa zdania) wykształca się około osiemnastego miesiąca życia. Około trzeciego roku porządek zdania w większości odpowiada ogólnie przyjętej normie.

Wszystkie zmysły współpracują

Mowa funkcjonuje tylko na bazie integracji sensomotorycznej. To znaczy, że pojmowanie rozpoczyna się od dotyku; pojęcie abstrakcyjne powstaje w wyniku bezpośredniego działania zmysłowego. Ale w pojmowaniu gra rolę jeszcze wiele dalszych czynników. Bo oprócz dotykania, tak zwanego spostrzegania dotykowo-kinestetycznego, równoprawną rolę grają widzenie, zapach i smak. Dziecko, ucząc się mówić, łączy różne doznania zmysłowe. Przykład: jabłko i pomarańcza są na poziomie dotykowo-poznawczym okrągłe, wyposażone w gładką skórkę, można wycisnąć z nich sok, który ma charakterystyczny smak. Ale jabłko i pomarańcza wyglądają inaczej, różnią się kształtem i kolorem. Podczas gdy jabłko najczęściej ma ogonek, brakuje go pomarańczy. I: gdy gryzie się jabłko, towarzyszy temu określony dźwięk, w przypadku pomarańczy nic takiego się nie dzieje.

Nauka mówienia odbywa się poprzez śledzenie sytuacji

Rozumienie języka stabilizuje się przy końcu pierwszego roku życia w konkretnych sytuacjach. Dziecko już rozpoznaje sytuacje w bardziej zróżnicowany sposób i wywodzi z nich rozumienie języka. Pomaga temu intonacja i rytm. Gdy mama i tata są w pomieszczeniu i matka pyta, uśmiechając się przyjaźnie i patrząc na mężczyznę: "Gdzie jest tata?", to dziecko reaguje odruchem rozpoznawczym - odwzajemnia uśmiech, podnosi rękę i wskazuje na ojca.

Każde dziecko rozwija się inaczej

W dotychczasowym opisie muszą Państwo uwzględnić, co następuje: dane dotyczące wieku należy brać pod uwagę tylko w przybliżeniu, ponieważ nauka mówienia jest procesem nader zróżnicowanym.

Każde dziecko rozwija swoje własne tempo, przy czym różnice mogą być duże. Dlatego rodzice powinni się wystrzegać ciągłego porównywania dzieci. To może prowadzić nie tylko do błędnych ocen, ale poddawać też presji i rodziców, i dzieci. Rodzice naciskają często na dziecko: "Mów porządnie!", "Nie gadaj tak szybko!", "Nie rozumiem cię!". Dzieci rezygnują wtedy często z mówienia i komunikowania się, są skrępowane i odmawiają posłuszeństwa.

Mowa i nauka mówienia zakładają współgranie różnych doznań zmysłowych. Dlatego zaburzeniom mowy towarzyszą nierzadko zaburzenia czynności innych zmysłów.

Więcej w książce: Jak wychowywać wyjątkowe dzieci. Poradnik dla rodziców - Jan Uwe Rogge, Bettina Mähler

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Mowa - każde dziecko rozwija się inaczej
Komentarze (2)
I
Ika
22 września 2011, 07:23
 Nie rozumiem komentarza Zofii. Jezeli zaś chodzi o artykuł, to dziwia mnie słowa: "Pijąc wody płodowe, uruchamia mięśnie ust, które później będą konieczne do wytwarzania dźwięków." O ile mi wiadomo dzwięki są wytwarzane przez przejście powietrza przez struny głosowe i modulowane przez język.Mięśnie ust nie mają nic do tego.
Z
Zofia
27 lutego 2010, 07:07
 Wiem przez to te kobiety przeszly. Dowiedzila, sie -- rowniez w z czasem o uzaleznieniu mojego chlopaka.  Okolo roku czasu--proboawalam mu pomoc. To byla najbardziej destrukcyjna i toksycza relacja, ktora o malo nie zrujnowala mojego zycia. To byl horror, ktoremu nie zyczylabym najgorszemu wrogowi. Nie jestesy razem a mimo to wszystkich mezczyzn traktuje jak potencjalnych seksoholikow, i z nikim nie zdecydowalam sie zwiazac.  Apel do mezczyzn: jesli macie problem z seksoholizmem, najpier idzcie sie LECZYC i szukac ratunku zanim zdecydujecie sie z kimkolwiek zwiazac. Jezeli jestescie w zwiazku/ POWIEDZCIE bew zwloki o swoim problemie -- i najlepiej szukacje natychmiastowej pomocy.