Mówmy dzieciom, że je kochamy i w nie wierzymy!
"Kocham cię", "wierzę w ciebie", "uda ci się" - to słowa, które dają dziecku moc, nie bójmy się mówić ich naszym dzieciom - zachęca Fundacja Dzieci Niczyje w swojej nowej kampanii "Słowa dają moc". Psychologowie przekonują, że dzieciom potrzeba dobrych słów.
Wrześniowa kampania społeczna Fundacji Dzieci Niczyje (FDN) "Słowa dają moc" ma przekonać rodziców, że - za pomocą dobrych słów - mogą wesprzeć dziecko, dać mu siłę do przezwyciężania trudności i wiarę we własne możliwości. To właśnie one przypominają dzieciom o tym, że są kochane, akceptowane i mają wsparcie w najbliższych.
Badania, które zleciła FDN pokazują, że choć większość Polaków podziela przekonanie, że rodzice powinni chwalić dzieci, co ósmy respondent uważa jednak, że trzeba oszczędnie mówić dziecku o tym, że jest kochane.
- Boimy się, że chwaląc dzieci, rozpuścimy je, wychowamy na egoistów z nadmierną pewnością siebie. Rodzicom często wydaje się, że krytykując dziecko, zwrócą mu uwagę na jakiś problem, naprowadzą je na właściwą drogą, ale to działa odwrotnie - dziecko krytykowane traci pewność siebie, obawia się, że czegokolwiek nie zrobi, spotka się z krytyką, zaczyna się obawiać samej krytyki, która często nie jest konstruktywna, tylko wskazuje na rzeczy, których dziecko nie jest w stanie samo naprawić - powiedziała Marta Skierkowska z FDN.
Podkreśliła, że dobre słowa wcale nie niosą takiego ryzyka, wręcz przeciwnie - one często wzmacniają dzieci, sprawiają, że wierzą w siebie, są przekonane o własnych możliwościach, wiedzą, że rodzice je akceptują i zawsze mogą na nich liczyć.
- Te proste zwroty padające z ust rodziców - "kocham cię", "wierzę w ciebie", czy "uda ci się", sprawiają, że młody człowiek jest radosny, potrafi sięgać do gwiazd i podnosić się po upadkach. Dziecko, które często słyszy pozytywne komunikaty, wyrośnie na silnego człowieka z wysokim poczuciem własnej wartości. Te dobre słowa zostaną w nim na całe życie i będą mieć wpływ na to, jak będzie funkcjonować w pracy, związkach i życiu rodzinnym - przekonuje Maria Keller-Hamela, psycholog z FDN.
Jak pokazały badania, więcej dobrych słów wypowiadają młodzi rodzice, którzy - w porównaniu ze starszymi pokoleniami - częściej słyszeli w dzieciństwie, że są kochani i ważni dla swoich rodziców. - Widać, że postępuje tu pewna zmiana pokoleniowa - podkreśliła Skierkowska.
Dzieci nadal częściej słyszą pochwały od mamy, niż od taty. - Mężczyznom szczególnie trudno powiedzieć "kocham cię", wydaje im się, że to niemęskie, że nie wypada tacie mówić takich rzeczy, np. do syna. Nie są też nauczeni mówienia o swoich uczuciach, dlatego trudniej im to przychodzi. Wydaje im się to przekroczeniem jakiejś "męskiej granicy", żeby w ten sposób rozmawiać ze swoimi dziećmi - dodała.
W ramach kampanii "Słowa dają moc" powstały przekazy medialne oraz materiały edukacyjne skierowane do rodziców. Ważnym elementem akcji jest także strona www.słowadająmoc.fdn.pl , na której można znaleźć artykuły i porady dotyczące pozytywnej komunikacji w wychowaniu.
Skomentuj artykuł