Ochronić dzieciństwo

(fot. photosavvy / flickr.com)
Anna Błasiak / "Posłaniec Serca Jezusowego" / slo

Przebiegające we współczesnym niejednolitym świecie dzieciństwo jest trudną rzeczywistością dla samych dzieci i ich rodziców, którzy coraz częściej pozostają bezradni.

Dzieciństwo jest naturalnym etapem życia człowieka, pełnowartościowym stadium jego egzystencji z własnym znaczeniem i określoną wartością, bo jest fundamentem życia teraz i w przyszłości. Ten etap rozwoju i kolejne stawiają rodziców przed coraz trudniejszymi zadaniami i wyzwaniami, które dodatkowo są komplikowane przez specyficzne i szybko zmieniające się warunki życia. Zróżnicowany i złożony świat nie ułatwia rodzicom pełnienia ich funkcji rodzicielskich, opiekuńczych i wychowawczych.

Obserwacja życia codziennego wskazuje, że dzisiaj dzieci otrzymują od swoich najbliższych zbyt wiele tego, co jest dla nich szkodliwe i toksyczne, a nie dostają wystarczająco dużo tego, czego potrzebują do właściwego rozwoju i edukacji. Podkreśla się, że współczesne dzieciństwo charakteryzuje niestabilność i impulsywność, gniew i złość, smutek i samotność, nuda, skupienie się wyłącznie na sobie oraz pośpiech. Stąd przed dorosłymi, zwłaszcza rodzicami, którzy są budowniczymi tego fundamentu przyszłości, pojawia się zadanie usuwania lub przynajmniej niwelowania szkodliwych zjawisk.

Toksyny dzieciństwa w XXI wieku wiążą się przede wszystkim z brakiem umiejętności wychowawczych rodziców. Co prawda rodzice są często entuzjastycznie nastawieni do swojego rodzicielstwa, jednak w praktyce nie radzą sobie z wychowaniem, które traktują jak hobby, poświęcając mu kilka wolnych chwil. Problemem jest także rozpad rodziny, który jest dla dziecka trudnym doświadczeniem, a nie jest to zjawisko marginalne, bo w Polsce co piąte małżeństwo kończy się rozwodem. Negatywnym zjawiskiem utrudniającym prawidłowy rozwój młodego człowieka jest chaos codziennego życia rodzinnego oraz brak czasu ze strony najbliższych. A przecież miłość i uwaga oraz radość ze wspólnego przebywania w różnych sytuacjach codzienności należą do czynników najważniejszych, jakie rodzice mogą dać dziecku. Szkodliwym zjawiskiem jest także relatywizm moralny, narastający konsumpcjonizm oraz negatywny wpływ mediów.

DEON.PL POLECA

Od współczesnych rodziców można usłyszeć stwierdzenie, że najważniejsze w ich życiu są dzieci. Czy jednak tak jest w rzeczywistości? Wystarczy się zastanowić, ile czasu w ciągu dnia rodzice poświęcają swoim potomkom. Wiele badań wskazuje, że jest to zaledwie kilka minut dziennie (średnio ok. 10 minut). Dużo więcej czasu spędzają przed telewizorem (ok. 30 godzin tygodniowo). Zatem czy dzieci są priorytetem, skoro nie ma dla nich czasu? Konsekwencją braku czasu i uwagi jest narastanie u dziecka poczucia niskiej wartości i niepewności, bo inne sprawy są ważniejsze niż ono. Jego rozwój emocjonalny i psychiczny bywa zakłócony: staje się nieśmiałe, ma trudności z nawiązywaniem prawidłowych relacji z rówieśnikami, niewłaściwie reaguje w czasie konfliktów, gorzej radzi sobie z nauką. Dzieci, które nie zyskują uwagi ze strony najbliższych, mogą starać się ją pozyskać poprzez niewłaściwe i nieakceptowane przez dorosłych zachowanie. Okazuje się, że dla dziecka lepsza jest negatywna uwaga niż żadna.

Dziecko potrzebuje prawidłowych więzi rodzinnych, by mogło się rozwijać pod każdym względem. Prawidłowa więź sprzyja kształtowaniu poczucia bezpieczeństwa, własnej wartości dziecka, umiejętności funkcjonowania z innymi, przyswajaniu określonego świata wartości. A jest to możliwe w rodzinach, w których pracujący zawodowo rodzice mają czas dla poszczególnych członków rodziny (występuje zdrowa równowaga między pracą zawodową a życiem rodzinnym), w których jest zwyczaj wspólnego spożywania posiłku i spędzania czasu, w których celebruje się uroczystości i święta, wszystko to bowiem sprzyja przewidywalności zachowań i działań oraz stabilności życia rodzinnego.

Najważniejszą potrzebą dziecka jest rozumna i bezwarunkowa miłość rodziców zaspokajana w taki sposób, by dziecko czuło i wiedziało, że jest kochane i akceptowane. Dlatego potrzebują one kontaktu wzrokowego, kontaktu fizycznego dostosowanego do wieku i okoliczności oraz uwagi i czasu. Tymczasem wielu rodziców warunkuje swoją miłość do dziecka od jego zachowania (kocha się za dobry stopień, za poprawne zachowanie, za coś). Zdarza się i tak, że w imię źle pojętej miłości rodzice pozwalają dziecku na wszystko, nie dając mu żadnych ograniczeń. Często także brak czasu kompensują dawaniem mu całkowitej swobody. Dziecko wychowywane w takich okolicznościach bez żadnych granic i zasad czuje się zagubione i bezradne w wielu życiowych sytuacjach. Bywa, że dzieci swoim zachowaniem “wołają" o tę rodzicielską miłość i uwagę.

Współcześnie media wyznaczają nową jakość życia człowieka. Nie pozostają bez wpływu na dziecko i jakość jego dzieciństwa. Jak się okazuje, media stanowią istotne źródło doświadczeń i przeżyć dziecka, najczęściej negatywnych. Potrzebne jest dzisiaj racjonalne i selektywne korzystanie z mediów, za co odpowiedzialni są rodzice, którzy winni takiego odbioru uczyć i mieć nad nim kontrolę. Nadmiar czasu spędzony przez dziecko przed telewizorem powoduje, że młody człowiek nie rozwija swojego potencjału, a tych braków nie można wyrównać w późniejszym czasie. Negatywne skutki dotyczą wszystkich sfer: fizycznej, psychicznej i intelektualnej oraz społecznej.

O negatywnym wpływie telewizji, gier komputerowych itp. napisano już wiele artykułów i książek, nagrano wiele audycji telewizyjnych i radiowych, a jednak współczesny rodzic pozostaje na te argumenty “głuchy". Większość polskich dzieci ogląda telewizję przez 3-4 godziny dziennie, co trzecie dziecko ma telewizor w swoim pokoju.

Ważnym aspektem prawidłowego rozwoju dziecka jest kwestia jego żywienia, stosowania odpowiednio zbilansowanej diety. Tymczasem współczesne dzieci jedzą zbyt dużo słodkich przekąsek, chipsów i piją gazowanych napojów, co przyczynia się do otyłości, chorób krążenia i narządów ruchu, zaburzeń rozwoju intelektualnego. Do niewłaściwych nawyków żywieniowych przyczynia się sposób funkcjonowania dzisiejszych rodzin, które nie mają czasu nawet na posiłek. Dlatego dzieci nie tylko jedzą niewłaściwe produkty, ale często w różnych porach, w samotności lub przed telewizorem.

Rodzice chcą, aby ich dzieci wyrosły na dobrych, mądrych, kulturalnych i szczęśliwych ludzi, jednak czy tak się stanie, zależy w największym stopniu od nich samych. By proces wychowania przebiegał pomyślnie, ważne jest zaspokajanie potrzeb dzieci, zwłaszcza tych emocjonalnych (stałe okazywanie miłości, akceptacja). Bowiem “mieć" dziecko nie jest tożsame z “wychowywać" dziecko. Wychowawcze powinności rodziców wiążą się w pierwszej kolejności z opieką, czyli zapewnieniem bezpieczeństwa i zdrowia, odpowiednich warunków bytowych i pokarmu. Jednak najważniejsza jest zdrowa miłość rodzicielska idąca w parze z przekazywaniem dobrych wzorców, wartości oraz przewodnictwem po świecie ducha i materii.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ochronić dzieciństwo
Komentarze (1)
G
gp
28 grudnia 2011, 12:30
Pragnę delikatnie przypomnieć Szanownej Redakcji, że nazwa WSF-P została zmieniona na Akademia "Ignatianum". Może warto to uwzględnić?