Skad biorą się niepowodzenia szkolne?

(fot. Corie Howell / flickr.com)
Agnieszka Cecerko / slo

Trudności w uczeniu się to problem, który dotyka uczniów na całym świecie i występuje niemal powszechnie. Wzrost liczby uczniów ociężałych umysłowo, obniżenie ilorazu inteligencji, zniechęcenie, apatia, a nawet groźba wtórnego analfabetyzmu - to konsekwencje niepowodzeń szkolnych, które budzą uzasadnione emocje.

Rośnie liczba młodzieży niedostosowanej społecznie, a problemy wieku szkolnego przenoszą się na płaszczyznę produkcyjną i poziomu wykonywanej pracy (np. niskie kwalifikacje zawodowe), wywołując straty ekonomiczne.

Przyczyny kłopotów w uczeniu się

DEON.PL POLECA

Przyczyny niepowodzeń szkolnych można ująć w trzy grupy:

  • a) ekonomiczno-społeczne,
  • b) biologiczno-psychologiczne,
  • c) pedagogiczne.

Przez czynniki ekonomiczno-społeczne rozumiemy zarówno niezaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych, jak i brak warunków do właściwego rozwoju osoby. Czynniki biologiczno-psychologiczne to z kolei uwarunkowania właściwe dla danej jednostki (słabe zdrowie, jego brak, dysfunkcje itd.). Czynniki pedagogiczne przejawiają się w błędach wychowawczych. Przyczyny niepowodzeń mają zazwyczaj charakter kompleksowy (układy czynników), dlatego zjawiskiem tym interesują się przedstawiciele wielu dyscyplin naukowych (nauczyciele, psycholodzy, lekarze, socjolodzy).

Niepowodzenia szkolne przejawiają się różnorako. Ze względu na czas występowania, wyróżniamy niepowodzenia przejściowe i trwałe. Dostrzegalnym objawem trudności w uczeniu będzie nienadążanie dziecka za pozostałymi kolegami, nierozumienie poleceń nauczyciela. Inne formy trudności: uczeń rozumie, co mówi nauczyciel, ale nie ma wiadomości, by wykonać zadanie; brak chęci ze strony ucznia do wykonania polecenia, pomimo zrozumienia i posiadania potrzebnych wiadomości.

Czynniki ekonomiczno-społeczne

Niedostateczne warunki bytowe wpływają negatywnie na rozwój fizyczny (niedożywienie, zła higiena, brak snu, ciasnota itd.) i psychiczny (stres, brak wiary w zmianę sytuacji − "błędne koło"), oddziałują też na aktywność szkolną dzieci. Również "ubóstwo" intelektualne rodziców nie jest obojętne: nie mogą oni pomóc np. w odrabianiu lekcji, nie zachęcą do przeczytania dobrej książki, nie interesują się tym, co dzieje się w szkole itd.

Odrębny problem stanowią uczniowie z grup migracyjnych. W gimnazjum, w którym pracuję, przez kilka miesięcy uczyło się około 100 dzieci z Czeczenii. Ich zachowanie, ewidentnie wynikające z biedy i przejść, "rozłożyło" pracę szkoły. Agresja w stosunku do kolegów zawsze była usprawiedliwiona jednym zdaniem: "Bo ja przeżyłem wojnę!".

Czynniki biologiczno-psychologiczne

Zły stan fizyczny jest często stwierdzany u dzieci z trudnościami szkolnymi. Trudności te mają odrębny charakter, gdy chodzi o wady wzroku, słuchu, mowy, zaburzeń motoryki (inne są w przypadku chorób, a jeszcze inne wynikają np. z dużej absencji). Ogromny wpływ na trudności w uczeniu się mają zaburzenia dynamiki procesów nerwowych. Zalicza się do nich nadpobudliwość psychoruchową i zahamowanie, wyodrębnia się "niestałość procesów nerwowych, charakteryzujące się nadmierną chwiejnością pobudzenia i hamowania" (Spionek 1973: 19). Pedagodzy mają do czynienia z najczęściej spotykaną u uczniów postacią zaburzeń równowagi procesów nerwowych, czyli nadpobudliwością ruchową.

Dzieci nadpobudliwe ruchowo

Uczeń, który nie potrafi usiedzieć w jednym miejscu przez dłuższy czas, wciąż się wierci, nie jest w stanie skupić się dłużej na jakimś zadaniu, wtrąca się w rozmowy, przejawia agresywne (choć niezamierzone) zachowania, wybiega bez zastanowienia na jezdnię, to najprawdopodobniej dziecko z ADHD (Attention Deficit Hyperactivity Disorder - zespół nadpobudliwości psychoruchowej z zaburzeniami koncentracji uwagi). Rozpoznanie ADHD jest bardzo trudne i wymaga wielotorowej diagnostyki, ponieważ granica między dzieckiem żywiołowym, energicznym a nadpobudliwym jest płynna. Należy jednak stanowczo stwierdzić, że ADHD to nie cecha lecz zaburzenie.

Rozpoznanie tego zaburzenia jest bardzo trudne. Zespół nadpobudliwości możemy rozpoznać u dzieci przed siódmym rokiem życia, gdy idą do szkoły lub wcześniej, jeśli dziecko chodzi do przedszkola. Zachowanie dziecka musi być obserwowane w 2 lub 3 miejscach (warunek diagnozy). Bezpośrednią przyczyną nadpobudliwości jest zaburzenie neurologiczne. "Obecna wiedza teoretyczna sugeruje, że problemy charakterystyczne dla ADHD mają swoje źródła w mikrouszkodzeniach płatów czołowych mózgu (...). Wśród osób z ADHD badania naukowe wykazują szczególnie niski poziom aktywności w przekaźnikach nerwowych (neurotransmiterach) tej części mózgu. Właśnie z tego powodu stosowanie środków stymulujących okazało się skuteczne w leczeniu tego zaburzenia, ponieważ w ten sposób zostaje zwiększona aktywność między neurotransmiterami" (Cooper, Idens 2001: 36-37). Te neuroprzekaźniki to noradrenalina i dopamina, należy też wspomnieć o serotoninie − jej niedobory stwierdza się u osób bardzo impulsywnych. To zaburzenie przekazywane jest z pokolenia na pokolenie. Na świecie zespołem hiperkinetycznym może być dotkniętych 3−5% dzieci. Występują trzy główne podtypy tego schorzenia:

  • a) typ z przewagą zaburzeń koncentracji uwagi (dziecko nie uważa, jest rozkojarzone),
  • b) typ z przewagą nadpobudliwości (dziecko niezmordowane, szybko się nudzące, ciągle chce być w ruchu),
  • c) typ mieszany.

ADHD w szkole i domu objawia się w postaci problemów z samokontrolą, przestrzeganiem reguł i organizacją działania. Im młodsze dziecko, tym wyraźniejsze są objawy nadruchliwości, które zanikają w wieku dojrzewania, a na pierwszy plan wysuwa się wówczas dekoncentracja. U chłopców przeważa nadpobudliwość (typ mieszany), natomiast u dziewczynek częściej występuje zaburzenie koncentracji uwagi.

Zespół hiperkinetyczny najostrzej uwidacznia się w wieku szkolnym, później zmniejsza się jego intensywność, przyjmując formę uczucia niepokoju. Nastolatek z ADHD nie jest w stanie osiągnąć sukcesu sportowego, szkolnego, społecznego czy towarzyskiego. Brak akceptacji ze strony rówieśników może prowadzić do rozwoju depresji, różnych uzależnień, czasami przyczynia się do rozwoju osobowości aspołecznej.

Objawy obserwowane w zespole nadpobudliwości psychoruchowej można podzielić na trzy grupy:

1. Kłopoty z kontrolą własnej impulsywności (np. przypadkowe, nieumyślne niszczenie rzeczy). Takie dziecko nie przewidzi następstw swojego zachowania (np. wbiegnie na ulicę wprost pod samochód, ponieważ coś wypadło mu z ręki), nie potrafi zaplanować swojej pracy, za wykonane dobrze zadanie natychmiast chce otrzymać nagrodę. Takiemu dziecku można pomóc przypominając mu wciąż od nowa o istniejących zasadach i regułach. Należy przypominać też nieustannie, że czegoś nie wolno mu zrobić (np. za pomocą odpowiedzi na pytanie "co by było, gdybyś zrobił to i to").

2. Nadmierna aktywność ruchowa (np. dziecko biega po mieszkaniu, czy ogląda TV skacząc po łóżku). Pomocne będzie takie zachowanie najbliższych osób, które umożliwi dziecku z zespołem hiperkinetycznym rozładowanie nadmiaru energii (np. kupienie psa, aby biegało z nim na spacery, zapisanie na basen czy uprawianie innego rodzaju sportu). Ruchliwości dziecka nie da się powstrzymać, można ją jednak ukierunkować.

3. Zaburzenia uwagi (np. w trakcie słuchania wykładu nauczyciela). Dziecko nadpobudliwe nie potrafi z nadchodzących do niego bodźców wybrać te najważniejsze, nie potrafi zogniskować swojej uwagi na jednym źródle bodźców (wykład nauczyciela). Należy jasno powiedzieć, że dziecko z tym zaburzeniem często zachowuje się jakby "śniło na jawie", nie jest niegrzeczne, tylko nie może skupić się dłużej na tym, co do niego mówi nauczyciel. Aby mu pomóc, należy ograniczyć ilość docierających do niego bodźców (usadzenie dziecka gdzieś w kącie, z dala od okien, drzwi, wentylatora, ze spokojnym, grzecznym kolegą). Należy dostosować tempo pracy do możliwości dziecka (odrabiamy lekcje pięć minut, potem dziesięć minut przerwy, starając się jednocześnie po trosze wydłużać czas pracy) oraz zastosować metody, które skupią uwagę dziecka na tym, co najważniejsze i wyrażanie tego w jak najprostszy sposób (najlepiej komunikatem zawierającym jedno słowo; zamiast wyliczać, jaki jest bałagan w pokoju, po prostu powiedzieć: "Łóżko, podłoga"). "Dzieciom nadpobudliwym trudniej jest przestać robić jakąś czynność niż rozpocząć nową (...), dlatego zamiast mówić: Przestań patrzeć przez okno!, warto spróbować zwrócić się do dziecka, mówiąc: Spójrz w zeszyt" (Wolańczyk, Kołakowski, Skotnicka 1999: 59).

"Dla dzieci w młodszym wieku szkolnym zespół hiperkinetyczny jest ważnym czynnikiem ryzyka rozwinięcia się zaburzeń zachowania. ADHD nie jest jedynym czynnikiem rozwinięcia się zaburzeń zachowania. Według współczesnego stanu wiedzy tylko profilaktyka i bardzo wczesne rozpoczęcie terapii indywidualnej dziecka oraz terapii rodzinnej, znacząco zwiększa szansę na zmianę zachowania i może zapobiec rozwinięciu się pełnego obrazu zaburzeń zachowania prowadzących do kłopotów z prawem" (tamże: 114).

W trakcie nauki szkolnej dzieci z ADHD mogą borykać się z zaburzeniami pamięci, zaburzeniami językowymi, dysleksją, dysgrafią, dyskalkulią, niezgrabnością ruchową. Przyczyną tych dysfunkcji są źle działające mechanizmy regulacji procesów odpowiedzialnych za funkcjonowanie całego mózgu. Dzieci z ADHD mają taki sam poziom inteligencji jak ich rówieśnicy, musimy tylko pomóc im w skupieniu uwagi, a będą miały taką samą możliwość nauki, jak ich koledzy. Trudności w zapamiętywaniu powstają z powodu zaburzeń uwagi, jak również z powodu trudności językowych oraz dysleksji, dysgrafii, dysortografii, dyskalkulii.

Trudności językowe przejawiają się między innymi w: trudnościach w budowaniu spójnych wypowiedzi; częstym odbieganiem od tematu; trudnościach w posługiwaniu się przyimkami określającymi położenie w przestrzeni oraz ze słowami określającymi następstwo czasowe zdarzeń; nieprzestrzeganiu zasad prowadzenia rozmowy; zbyt głośnym i zbyt szybkim mówieniu.

Zaburzenia czytania, ortografii i umiejętności artystycznych " (…) polegają na upośledzeniu normalnych wzorców nabywania umiejętności szkolnych od wczesnych stadiów rozwoju. Nie są one prostą konsekwencją braku możliwości uczenia, ani wyłącznym efektem upośledzenia umysłowego, urazów lub chorób mózgu (...). Tragedią jest, gdy dziecko bywa pozbawiane przyjemności, karane dlatego, że ma trudności szkolne. W tej sytuacji szkoła i konieczność nauki stają się piekłem. Dziecko nie powinno dodatkowo cierpieć z powodu trudności szkolnych. Potrzebuje ono pomocy ze strony dorosłych ( rodziców i nauczycieli). Bez niej nie zdoła wykorzystać swoich potencjalnych możliwości" (tamże: 119, 123).

Dzieci zahamowane

Dzieci te stanowią wśród uczniów znacznie mniej liczną grupę. "Trudności szkolne wiążą się z powolnością w sferze ruchowej i poznawczej, z niełatwym kontaktem, częstym popadaniem w stan utrudnionego odbioru, myślenia i porozumiewania się" (Przetacznik-Gierowska, Włodarski 1994: 325). Uczniowie ci zdają się nie interesować tym, co dzieje się w ich otoczeniu, pomimo posiadanych wiadomości rzadko zgłaszają się do tablicy, przeżywają różnego rodzaju stany lękowe. Często określa się ich uczniami niezdolnymi.

Jeszcze innego rodzaju trudności w uczeniu się mają dzieci z zaburzeniami lateryzacji (kształtowanie się przewagi funkcjonalnej jednej strony ciała nad drugą). Konkretnie chodzi o dzieci z osłabioną lateralizacją oraz dzieci leworęczne, w szczególności w początkowym okresie szkolnego uczenia się. Trudność pierwsza polega na zaburzeniach w orientacji przestrzennej, naśladowaniu np. ćwiczeń nauczyciela wychowania fizycznego, wskazywaniu na mapie, geometrii. Leworęczność z kolei utrudnia niewątpliwie dziecku naukę pisania. Nie wolno jednak zmuszać go do prób pisania prawą ręką, może to bowiem nasilić trudności w uczeniu się.

U dużej liczby dzieci z niepowodzeniami szkolnymi stwierdza się nierównomierność rozwoju poszczególnych funkcji, ważnych z uwagi na czynności podejmowane w szkole (np. w klasie pierwszej bardzo ważne są funkcje analizatora wzrokowego, jego dysfunkcja uniemożliwia dziecku rozróżnianie liter, co prowadzi do utrudnionego czytania i pisania).

Innego rodzaju trudności dotyczą dzieci z upośledzoną motoryką. Proste dla kolegów czynności, w przypadku ucznia z dysfunkcją motoryczną są nie do wykonania − sprzyjają wyśmiewaniu go, co nasila w dziecku trudności w sferze emocjonalnej, ale także w ruchowej, ponieważ stres jest przyczyną wzrostu niepożądanych napięć.

Do jeszcze innych utrudnień zaliczyć należy obniżenie sprawności manualnej (uwidacznia się na zajęciach techniki i plastyki) i percepcji słuchowej. Mogą one powodować trudności w nauce, nie są jednak wskazaniem, aby dzieci te izolować i tworzyć dla nich oddzielne klasy. Potrzeba natomiast wykwalifikowanych pedagogów, dobrze przygotowanych do pracy z dziećmi dysfunkcyjnymi, potrzeba odmiennych metod nauczania, zajęć korekcyjnych w celu usprawnienia zaburzonych funkcji.

Na koniec należy wspomnieć o uczniach z niskim poziomem inteligencji, ociężałością umysłową czy z lekkim upośledzeniem. Ich trudności są specyficzne. Niewłaściwy wybór szkoły w przypadku tych dzieci może znacznie nasilić niepowodzenia w uczeniu się.

Niepowodzenia związane z oddziaływaniami dydaktycznymi

"Jedną z podstawowych przyczyn trudności związanych z oddziaływaniem dydaktycznym jest nie wyrównany start dzieci. Wprawdzie nie obciąża on wprost szkoły, nie jest bowiem skutkiem bezpośredniego oddziaływania nauczycieli, ponieważ start zależy od tego, co dzieje się w okresie poprzedzającym rozpoczęcie nauki, mimo to jednak odpowiedzialny za nieprzygotowanie znacznej liczby dzieci jest system oświatowo-wychowawczy. Instytucje kształcące powoływane przez społeczeństwo powinny bowiem być dostosowane do poziomu wstępujących do nich dzieci" (tamże: 357).

Druga przyczyna leży w nierespektowaniu zasady powolnego stopniowania zadań, czyli niedostosowania programu nauczania do rozwoju dziecka, np. pewne lata nauki, ze względu na realizowany program, są trudniejsze od innych. Podobnie wadliwe założenia tradycyjnej dydaktyki są konsekwencją nieuchronnych trudności u znacznej liczby uczniów (np. dydaktyka stosowana w gimnazjum - nowe metody, techniki itd., oraz dydaktyka tradycyjna w liceach ogólnokształcących).

Najczęściej popełniane błędy

Trudności dzieci z uczeniem się szkolnym mogą wynikać z okazjonalnie popełnianych, ale za to standardowych błędów nauczycieli (tzw. nauczycieli niereformowalnych). Są to:

  • stwarzanie atmosfery silnego napięcia,
  • podział zajęć na lekcyjne i domowe,
  • brak dbałości o indywidualne podejście do dziecka,
  • nieprawidłowe operowanie wzmocnieniami,
  • przeciążenie uczniów,
  • zbyt duża liczba uczniów w klasie,
  • znaczne zróżnicowanie poziomu szkół (wieś, miasto).

Walka z niepowodzeniami

Walka ta przebiega na dwóch frontach, należy bowiem:

  • zapobiegać trudnościom w uczeniu się,
  • szybko je likwidować, gdy już zaistniały.

Niepowodzenia mają różnoraki charakter, należy zatem uwzględniać wzajemne sprzężenie pomiędzy trudnościami.

Przyczyny niepowodzeń bywają różne. W obrębie wskazanych wcześniej kategorii, należy ująć zarówno czynniki stanowiące przyczyny trudności, jak też liczne specyficzne ich przejawy (często występują one w sprzężeniu). W walce z niepowodzeniami niezbędne są wielofrontowe działania zapobiegawcze, a w przypadku zaistnienia trudności − natychmiastowe ich likwidowanie.

* Agnieszka Cecerko - nauczycielka w Gimnazjum nr 15 w Białymstoku

Bibliografia:

  • Cooper P., Ideus K. 2001. Zrozumieć dziecko z nadpobudliwością psychoruchową, Warszawa: Wydawnictwo Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej.
  • Przetacznik-Gierowska M., Włodarski Z. 1994. Psychologia wychowawcza, Warszawa: PWN.
  • Spionek H. 1985. Zaburzenia rozwoju uczniów a niepowodzenia szkolne, Warszawa: PWN.
  • Wolańczyk T., Kołakowski A., Skotnicka M. 1999. Nadpobudliwość psychoruchowa u dzieci. Prawie wszystko co chcielibyście wiedzieć, Lublin: Bifolium.
  • Żebrowska M. (red.). 1982. Psychologia rozwojowa dzieci i młodzieży, Warszawa: PWN.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Skad biorą się niepowodzenia szkolne?
Komentarze (7)
IS
~Irena S
28 października 2022, 09:49
Trudno stworzyć warunki odpowiednie dla każdego dziecka z zaburzeniami w jednej klasie. Edukacja inkluzywna to szkodliwy mit. Szkoły specjalnie przystosowane dla uczniów to rozwiązanie sprawdzone od lat.
O
Ola
27 października 2014, 10:44
Dawniej nie było ADHD i jakos wszyscy żyli. Tylko była dyscyplina i dzieci nie były świętymi krowami
A
Autor
27 października 2014, 10:05
ADHD nie istnieje.Kiedy w końcu ludzie przyjmą to do wiadomości? Przestać powinni tłumaczyć swoje niedociągnięcia w wychowywaniu dzeciaków wszelkimi chorobami.
W
wp
26 października 2014, 17:42
ten text to belkot, a adhd nie istnieje o czym zaswiadczyl sam autor tej koncepcji
Ł
Łucja
26 października 2014, 16:28
Lateralizacja nie lateryzacja, litości! http://pl.wikipedia.org/wiki/Lateryzacja
R
roman
21 października 2014, 17:22
zbyt duża liczba dzieci w klasie to błąd nauczyciela??
D
DTN
21 października 2014, 22:56
Raczej nie radzenie sobie z tym faktem.