Jakie zdania i postawy blokują nas na rozmowę z innymi?
Czasami mimo zupełnie dobrych intencji, osoba z którą rozmawiamy reaguje w sposób zaskakujący, odmawiając odpowiedzi albo wyraźnie zamykając się. To, co chcieliśmy jej powiedzieć miało ją wesprzeć, jednak w niepojęty sposób zraniła ją. Psychologia komunikacji wyłoniła szereg typów wypowiedzi, które blokują rozmowę. Jakie to zdania?
Są komunikaty, które blokują wiele rozmów, pozostając poza świadomością nadawców. Odbiorca takich wypowiedzi czuje się traktowany „z góry” i reaguje obronnie. Pisze o nich T. Gordon, w książce „Wychowanie bez porażek”. Oto one:
Rozkazywać, zarządzać, komenderować - częściej blokada wynika z tonu wypowiedzi, ale też z postawy dominacji nad rozmówcą, gdy np. powiemy „Weź się wreszcie do roboty”, „Zrób to tak.”.
Ostrzegać, upominać, grozić: „Dobrze się zastanów, zanim podejmiesz decyzję”, „To będzie cię drogo kosztować”, „To się może źle skończyć”.
Perswadować, moralizować, wygłaszać „kazania”: „Powinnaś była bardziej liczyć się z jego wrażliwością”.
Radzić, dyktować rozwiązania, czynić propozycje: Proponuję, żebyś omówił to z twoim sąsiadem”, „Najlepiej byłoby to przeczekać”.
Robić wyrzuty, pouczać, przytaczać logiczne argumenty: „Pewnie znów poniosła cię nadgorliwość”, „Trzeba było ugryźć się w język”, „Oczywiście nie pomyślałaś o tym”.
Osądzać, krytykować, obwiniać, sprzeciwiać się: „To nie było w dobrym stylu”, „Ty zawsze zapominasz”, „Ja na to nie pozwolę”, „To było bardzo lekkomyślne”.
Chwalić, aprobować: „Ty to najlepiej zrobisz”, „Zawsze mogę na tobie polegać”, „To ci się zawsze udaje”, „Najlepsza kucharka w powiecie”.
Ośmieszać, zawstydzać, zwymyślać: „Co za leniuch z ciebie”, „To prawdziwe niechlujstwo”, „Czy u ciebie można się czuć bezpiecznie?”, „Przypomnij sobie, jak się wtedy skompromitowałeś”.
Interpretować, analizować, stawiać diagnozy: „Ty mu chyba zazdrościsz”, „To typowe dla tego okresu życia”, „Zniechęciłaś się”, „Chcesz koniecznie być na pierwszym miejscu”.
Uspokajać, pocieszać, współczuć: „To nie będzie bolało”, „Przejdziesz jakoś przez to”, „Rozumiem, że to dla ciebie wielka strata”, „Przy twoich zdolnościach prędko możesz awansować”, „Jakoś sobie poradzisz w tej sprawie”.
Wypytywać, badać, indagować: „Kiedy to zauważyłaś po raz pierwszy?”, „Co chciałaś przez to osiągnąć?”, „Kiedy mu to powiesz?”.
Bagatelizować, zabawiać, odwracać uwagę: „Co ci tak na tym tak zależy?”, „Prędko o tym zapomnisz”, „Znajdziesz coś lepszego”, Pomyśl o tym, co ci tę stratę wynagrodzi”, „Nie masz większych zmartwień?”.
Inni autorzy zwracają uwagę na blokady, które działają nie tyle zewnętrznie w postaci określonych zwrotów, co bardziej w sferze myśli, które towarzyszą słuchaniu: porównywanie siebie z rozmówcą (na swoją korzyść, lub niekorzyść), przygotowywanie własnej wypowiedzi w trakcie słuchania, ironiczne uwagi, ucieczki myślowe przy zachowaniu pozorów słuchania.
Wszystkie te blokady naruszają więź, działają na niekorzyść wzajemnej relacji.
Należą do tej grupy także pewne zwroty, wypowiadane spontanicznie z podświadomym motywem obronnym (przed trudem podjęcia jakiegoś starania o zmianę w swoich zachowaniach), jak np. zaczynanie odpowiedzi od „tak, ale...”. Zwrot ten stanowi odrzucenie każdej propozycji czy rady.
Ćwiczenie:
Oczywiście niemożliwe jest wyeliminowanie wszystkich wymienionych blokad z codziennej komunikacji - samo usiłowanie tego stanowiłoby trud syzyfowy. Wystarczy, gdy zdam sobie sprawę z tego, które z nich zdarzają mi się najczęściej, wkradły się w mój styl komunikacji.
Będzie dobrze, jeśli uda się zmniejszyć częstość występowania przynajmniej jednego z nich, tego, którym najczęściej ranię kogoś bliskiego. Dobrze będzie także podjąć refleksję nad niepowodzeniem jakiejś rozmowy, odnaleźć błąd po swojej stronie zamiast dziwić się czyjejś drażliwości, uwalniając się od odpowiedzialności.
Fragment na podstawie książki Elżbiety Sujak „ABC psychologii komunikacji wyd. 2” wydanej nakładem wyd. WAM.
Skomentuj artykuł