Mobbing w pracy. Nie reagujesz?
Ponad półtora miliona ludzi doświadczyło mobbingu, z czego 1/3 to kobiety. Mobbing to przytyki, intrygi, obmowa, jątrzenie pracowników przeciw sobie, ukryte i otwarte dyskryminowanie, rozgłaszanie plotek, celowe odsuwanie kogoś od czegoś - to szerokie spektrum działań, które dotykają, ranią, obrażają i szkodzą.
Mobbing - abstrahując od angielskiego "mob", które oznacza "awanturnicze pospólstwo" - wyróżnia się szczególnym rodzajem podłości, ponieważ odrzucenie, zawiść, nienawiść, zazdrość, konkurencja czy inne uczucia, które mają moc nękania innych ludzi, przejawiają się tu w sposób ukryty, zamaskowany. Dlatego poszkodowany nie zauważa nawet czasem z początku drwin i obraźliwych aktów, wymierzonych przeciw niemu, a inni też nie dostrzegają ich wymiaru. Kobiety są w tym wszystkim, niestety, nie tylko ofiarami, ale i często sprawcami.
W mobbingu chodzi o to, żeby pozycja ofiary została osłabiona, ona sama wyalienowana i najlepiej nieustannie wszystkim obrzydzana. Kto milcząco zgadza się na to, że koleżanka/ kolega zostaje dotknięta mobbingiem, lecz nie reaguje, ten jest współwinny tego, co się dokonuje. Osoba, której mobbing dotyka, rzadko znajduje wsparcie w środowisku, w którym on się odbywa. Bo w mobbingu albo uczestniczą wszyscy oprócz ofiary, albo niektórzy są po cichu wdzięczni losowi, że nie spotkał on właśnie ich i siedzą cicho. Własny strach pokrywają, poklepując ofiarę po plecach i uspokajając: "Przecież nic się takiego nie dzieje, cóż na to poradzisz! Trzeba to przetrzymać..."
W istocie trudno się bronić przed mobbingiem. Często trudno dojść, jak i dlaczego wszystko się zaczęło, co dało początek. Poza tym ofiara też nigdy nie wie, co szykuje się za jej plecami - jakie kursują pogłoski i co inni na jej temat mówią. Jak można bronić się przed kłamstwami, których się nie zna albo które są z gatunku tych "poniżej pasa"?
Najczęściej ofiara czuje z początku tylko instynktownie, że coś się zmieniło, że nagle wszyscy milczą, kiedy ona się pojawia, że inni zaczynają jej unikać, a niektórzy autentycznie odmawiają wręcz kontaktów. Wiele osób cierpi wtedy w milczeniu i nawet nie przyjdzie im do głowy, zwierzyć się komuś z tego. To wszystko jest przecież takie dziwne i trudne do pojęcia.
Osoby, które biorą udział w mobbingu, chcą osłabić poczucie własnej wartości swojej ofiary i ośmieszyć ją przed innymi: ten, kto czuje się słaby i samotny, szybciej popełnia przecież błędy. A na to mobbingujący właśnie czekają. Mają jak na dłoni "dowód winy" swej ofiary, który wykorzystają oczywiście przeciwko niej, mogąc ją dodatkowo upokorzyć upomnieniami i innymi sposobami i chcąc doprowadzić do osłabienia jej pozycji w pracy. Przełożeni też nie dostrzegaj ą często, że ktoś z ich podwładnych jest celowo oczerniany - jeśli oczywiście sami nie uczestniczą w takim mobbingu. W ten sposób niektóre kobiety straciły już swoje miejsca pracy. Mobbing poza tym wywołuje ogromne problemy zdrowotne.
Kobiety, które są w mobbingu po stronie atakujących, zachowują się o wiele bardziej agresywnie, niż mężczyźni. Okazują one wręcz zadziwiający talent w niszczeniu kariery swoich koleżanek. "Kobiety w pracy nie mają wobec siebie stosunku służbowego, profesjonalnego" - mówi Sonia Bischoff, profesor socjologii w Wyższej Szkole Gospodarki i Polityki w Hamburgu, zajmująca się od piętnastu lat problemem szans kobiet w pracy zawodowej. Liczba kobiet na stanowiskach kierowniczych, które skarżą się na mobbing, wzrasta.
Ten, kto jako młoda osoba dojrzewał z poczuciem, że jego osiągnięcia nie wystarczają albo że zawsze można mu coś zarzucić, ten kto - jak wiele kobiet - wyrósł w przeświadczeniu, że jako kobieta i tak ma mniejsze szanse albo kto należy do gatunku perfekcjonistów, tego ciągle niepokoi pytanie: co muszę/ mogę zrobić, żeby zdobyć uznanie, nie być deprecjonowaną. I to właśnie czyni kobiety podatnymi na mobbing.
Niżej podane pytania pomogą ci się rozeznać, czy i ciebie dotyka mobbing:
- Szykany mają miejsce regularnie, przynajmniej raz w tygodniu.
- Sytuacja ta trwa ponad pół roku.
- Szykana nie jest przypadkowa, lecz celowa.
- Ogólnie sposób traktowania w pracy nie jest zły, tylko ty jako pojedyncza osoba doświadczasz mobbingu.
- Twój szef i koledzy zamykają ci możliwości wypowiedzenia się.
- Na konferencjach na przykład ciągle ci się przerywa albo po prostu nie słucha.
- Krzyczy się na ciebie i głośno wymyśla.
- Ciągle krytykuje się twoją pracę albo ocenia w sposób dla ciebie raniący.
- Odmawia ci się możliwości wykonywania dodatkowych zadań.
- Twoje życie prywatne albo twój wygląd są w sposób niestosowny komentowane albo krytykowane.
- Jesteś terroryzowana przez telefon.
- Grozi ci się w słowach albo na piśmie.
- Bywasz witana lekceważącymi spojrzeniami czy gestami.
- Otoczenie robi aluzje, nie mówiąc niczego wprost.
- Kontakt z tobą bywa utrudniany.
- Koledzy nie rozmawiają z tobą.
- Nie możesz nawiązać kontaktu z kolegami.
- Daje ci się inne pomieszczenie do pracy - daleko od kolegów, do których właściwie należysz.
- Każe ci się wykonywać gorsze prace.
- Jesteś traktowana jak powietrze.
- Za twoimi plecami mówi się źle o tobie.
- Rozpowiada się o tobie kłamstwa i rzeczy niegodziwe.
- Jesteś ośmieszana przed innymi.
- Jesteś pomawiana o chorobę psychiczną albo labilność emocjonalną.
- Kolegów bawi twoja fizyczna niepełnosprawność, waga ciała albo jakaś inna cecha fizyczna.
Nie daj się, zacznij aktywnie reagować
Eksperci twierdzą, że za mobbingiem często kryje się nieżyczliwość i zawiść. Osoba dopuszczająca się mobbingu ma po kryjomu uczucie, że sama ma gorsze szanse i przestanie się liczyć w zespole, jeśli takim postępowaniem nie umocni swojej pozycji. Albo sama nie potrafi się wykazać żadnymi osiągnięciami, więc szykanując kogoś, odwraca uwagę od siebie. Czuje się zagrożona ze strony tego, potem staje się ofiarą jej mobbingu, bo ten ktoś chce na przykład wprowadzić nową technikę do pracy albo mógłby odkryć, że osoba ta nie nadaje się do tej pracy. Próbuje więc, kosztem swej ofiary, przedstawić się w dobrym świetle.
Niektórzy mszczą się też w ten sposób za rzeczy, którymi zostali dotknięci w innej zresztą dziedzinie. Czasem jest to cała grupa mobbingujących, którzy dla zapewnienia sobie poczucia bezpieczeństwa potrzebują kozła ofiarnego. W niektórych firmach zrobił się z tego rodzaj popularnego sportu. Tak samo może być, że to kierownictwo inicjuje mobbing, żeby pozbyć się w ten sposób niechcianego pracownika, którego na innej drodze nie mogłoby oddalić. Mobbing jest nawet możliwy w kręgach przyjaciół i znajomych.
Jeśli zauważasz, że stosuje się wobec ciebie mobbing, nie dawaj za wygraną, lecz zacznij aktywnie reagować. Nie jest łatwo, co potwierdzają eksperci, znaleźć przyczynę, od której wszystko się zaczęło. Oczywiście możesz swoich wrogów poprosić na rozmowę. Natura mobbingu jest jednak taka, że trudno udowodnić jego istnienie, a naturą tego, kto się tego dopuszcza jest, że zawsze znajdzie on wytłumaczenie, bo nie przyzna się przecież, że czyni coś niegodziwego.
Najczęściej jeszcze ofiara zostanie pomówiona o histerię albo o to, że cierpi na manię prześladowczą. Najczęściej zarzuca się to kobietom. Nie schodź jednak do poziomu tych, którzy uprawiają mobbing. Nie potrzebujesz tego. Nie dostarczaj im żadnego pretekstu, by mogli na ciebie projektować dalsze "skandaliczne czyny". Staw czoła swoim przeciwnikom, szukając dla siebie sojuszników - w radzie zakładowej, u osób zaufanych, u pełnomocnika do spraw kobiet albo kogoś ze związków zawodowych. Istnieją tu najczęściej profesjonalne programy pomocy ofiarom mobbingu i zwalczania mobbingu w przedsiębiorstwach. Celem powinno być rozdzielenie "katów" od ofiar albo przeprowadzenie pewnych zmian w strukturze wewnętrznej przedsiębiorstwa.
Więcej w książce: Kochać szczęśliwie - Sylvia Schneider
Skomentuj artykuł