Jak ma się zazdrość do prawdziwej miłości?

Wszyscy mówią o miłości. Wielu ludziom wydaje się, że kochają; w rzeczywistości kochają nieliczni (fot. furiousgeorge81/ flickr.com)
Valerio Albisetti / slo

Zazdrość należy do sfery posiadania. Jej logika jest horyzontalna, to znaczy myśli się wyłącznie o drugim człowieku i o własnym ja, nie bierze się pod uwagę celu, dla którego pojawiliśmy się na ziemi.

Człowiek zazdrosny to taki, który stracił z oczu prawdziwy powód naszego przyjścia na świat. Będzie on niestety złym rodzicem, nie będzie mógł pomóc dzieciom w ich walce z nerwicą, a nawet stanie się dla nich przeszkodą, czynnikiem, który zwiększy stopień nasilenia nerwicy w rodzinie.

Człowiek zazdrosny nie posiada pewności siebie, własnej zdolności do miłości, do niezależnego, niezawisłego życia. Brak pewności ma swe korzenie w obawie, że straci się częściowo lub całkowicie miłość partnera na rzecz rywala.

Kochać to znaczy chcieć dobra drugiego człowieka i całej ludzkości, a zatem zgodzić się, by każdy dokonał wyboru własnego życia oraz partnera, który najbardziej mu odpowiada. Aby to jednak osiągnąć, aby zrozumieć innych, trzeba najpierw zrozumieć i pokochać samego siebie. Nieznajomość własnej osoby prowadzi do niezrozumienia życia. Czyni z nas ludzi ograniczonych, opanowanych wyłącznie przez nasze popędy i niezdolnych do swobodnego kierowania naszymi wrażeniami, emocjami i uczuciami.

DEON.PL POLECA

Zanim nauczycie się kochać innych, nauczcie się szanować samych siebie. Kto nie ma szacunku dla siebie, nie może kochać.

Nie mylcie miłości z uczuciami czy emocjami wywołanymi zainteresowaniem drugą osobą. Prawdziwa miłość jest owocem dyscypliny, treningu.

Nie mylcie miłości z posiadaniem.

Miłość jest wyrazem dojrzałości. Prowadzi do niej długa indywidualna droga.

Nie mylcie miłości z zależnością od drugiej osoby, z potrzebą wsparcia, z obawą przed samotnością, z konformizmem, z fizycznym pożądaniem. Miłość jest zdolnością do bycia, do autonomicznego istnienia, do transcendencji.

Miłość jest, z definicji, relacją wertykalną, nie horyzontalną. Mogą Jej doświadczyć ci, którzy zdołali wznieść się ponad horyzontalność pieniądza, władzy, seksu, sukcesu.

Osoba powierzchowna nigdy nie będzie mogła kochać.

Kto nie doświadczył duchowego cierpienia, nie zna miłości.

Miłość jest rzeczą piękną. Jest jak kwiat: Jeśli dopuścisz do tego, by zabrakło mu wody, umrze.

Wszyscy mówią o miłości. Wielu ludziom wydaje się, że kochają; w rzeczywistości kochają nieliczni. Ludzie nie umieją kochać. Miłość jest pokorą, nie uległością. Miłość jest słodyczą, nie przesłodzeniem. Miłość jest zdolnością do cierpienia, nie masochizmem. Miłość jest zdolnością do podejmowania decyzji, nie sadyzmem. Miłość jest umiejętnością powiedzenia również nie. Miłość jest wybieraniem. Miłość jest zachowywaniem zawsze własnej godności. Miłość jest pragnieniem dobra drugiej osoby, innych ludzi. Miłość nie jest egoizmem. Miłość jest prawdą.

Więcej w książce: W poszukiwaniu szczęścia - Valerio Albisetti

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jak ma się zazdrość do prawdziwej miłości?
Komentarze (19)
M
mrufka
18 lipca 2014, 09:50
Wszystcy jesteście mądrzy, ale pojęcia nie macie jak strasznym uczuciem jest zazdrość. Nie pozwala funcjonować, mam ochotę z sobą skończyć, nie mogę już tak żyć
J
j
21 października 2014, 19:01
ja też
O
ona
17 lutego 2014, 12:54
List do Koryntian św.Pawła zawiera w rozdziale 13 "Hymn o miłości". Tekst ten nazywa rzeczy po imieniu. Zawiera nie tylko nakaz , ale wskazanie drogi , na której to , co jest boskie , urzeczywistnia się w naszym życiu - to miłość.Koryntianie w wierze uważali się za pilnych i godnych chrześcijan , ale ich starania pozbawione miłości na niewiele się zdały. Można powiedzieć , że to specjalnie dla nich Paweł definiuje miłość. Przypomniał , że starożytna Grecja czciła intelekt , Rzym zachwycał się potęgą. Paweł natomiast podkreślał znaczenie miłości , która jest syntezą tych cech. Takiej miłości nauczył Jezus. Święty mówiąc , że miłość nie ustaje , przybliża cząstkę wieczności , bo to , czym żyjemy , jest cząstkowe. Hymn składa się z trzech części. W pierwszej Paweł ukazuje wyższość miłości , w drugiej określa jej istotę oraz działanie używając w tym celu aż 15 czasowników... W trzeciej ukazuje jej nieprzemijalność. Druga część to ukazanie miłości "w praktyce". Owoce jej to m.in. cierpliwość wobec krzywd i trudów , łaskawość , brak zazdrości innym ludziom powodzenia , wywyższenia i wszelkiej pomyślności , brak bezwstydności , brak gniewu , samolubstwa , umiejętność darowania win... Wszystkich , którzy chcą poznać rzeczywiste piękno tego uczucia odsyłam właśnie do tego wspaniałego tekstu. Jest to chyba najlepsza wykładnia uczucia jaką mógł Kościół przygotować swym wiernym do umocnienia i trwania.. Polecam.  Pozdrawiam :)) Zadrościc powodzenia w zyciu innym ludziom okropna cecha! Dobrze, że ja jej nie mam i nigdy jakos nie miałam :) A miłośc, gdyby wszyscy ludzie posiadali taką prawdziwą miłośc swiat byłby idealny :) 
J
Joanna
17 lutego 2014, 10:28
Marta, twój komentarz to świetny przykład twierdzenia, że "słowa są źródłem nieporozumień". Przypisywanie zazdrości Bogu jest wyrazem, przepraszam za wyrażenie, antropomorfizacji Boga, widzenia Go na nasz wzór, pewnie, zeby uczynić Go bliższym człowiekowi. Myślę, ze w tzw. "zazdrości" Boga chodzi po prostu o powstrzymanie nas przed odchodzeniem od Boga, gdyż Bóg wie, iż zrobimy sobie krzywdę, gdy od Niego odejdziemy i pójdziemy za innymi bożkami. Jest "zazdrosny" ze względu na nasze dobro. Natomiast człowiek jest zazdrosny ze względu na samego siebie, swój egocentryzm, usiłuje posiadać, zawłaszczyć drugiego, ponieważ brakuje mu pewności, czy jest coś wart.  
M
Marta
11 października 2013, 19:38
Biblia używa pojęcia zazdrości zarówno w pozytywnym jak i negatywnym znaczeniu. Co więcej, zazdrość przypisuje samemu Bogu. Jahwe jest Bogiem zazdrosnym i kocha swój naród (Izrael) miłością zazdrosną: Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym (Wj 20,5); Pan zapalił się zazdrosną miłością ku swojej ziemi (Jl 2, 18). "Zazdrość" Boga jest atrybutem Jego miłości. Bóg, który przenika i zna ludzkie serca, poprzez zazdrość przestrzega lud przed wyborem innych bogów. 
D
Danka
12 sierpnia 2013, 18:07
Miłość jest jak drzewo,sama z siebie rośnie,głęboko zapuszcza korzenie w całą istotę człowieka i nieraz na ruinie serca dalej się zieleni.Miłość należy pielegnować,należy nauczyć się widzieć i słuchać drugiego człowieka.Sztuka miłości bez zazdrości polega na zaufaniu.Kochać i być szczęśliwym to marzenie i cel niejednego człowieka.Marzenia pozwalają się spełniać.Miłośc,którą otrzymujemy musimy cenić tak jak siebie samego cenimy.Musimy ja cenić ponad wszystko inne.Prawdziwa miłość przetrwa dużo więcej i dłużej niż złoto i zdrowie.
RA
Rara avis
11 sierpnia 2013, 18:44
List do Koryntian św.Pawła zawiera w rozdziale 13 "Hymn o miłości". Tekst ten nazywa rzeczy po imieniu. Zawiera nie tylko nakaz , ale wskazanie drogi , na której to , co jest boskie , urzeczywistnia się w naszym życiu - to miłość.Koryntianie w wierze uważali się za pilnych i godnych chrześcijan , ale ich starania pozbawione miłości na niewiele się zdały. Można powiedzieć , że to specjalnie dla nich Paweł definiuje miłość. Przypomniał , że starożytna Grecja czciła intelekt , Rzym zachwycał się potęgą. Paweł natomiast podkreślał znaczenie miłości , która jest syntezą tych cech. Takiej miłości nauczył Jezus. Święty mówiąc , że miłość nie ustaje , przybliża cząstkę wieczności , bo to , czym żyjemy , jest cząstkowe. Hymn składa się z trzech części. W pierwszej Paweł ukazuje wyższość miłości , w drugiej określa jej istotę oraz działanie używając w tym celu aż 15 czasowników... W trzeciej ukazuje jej nieprzemijalność. Druga część to ukazanie miłości "w praktyce". Owoce jej to m.in. cierpliwość wobec krzywd i trudów , łaskawość , brak zazdrości innym ludziom powodzenia , wywyższenia i wszelkiej pomyślności , brak bezwstydności , brak gniewu , samolubstwa , umiejętność darowania win... Wszystkich , którzy chcą poznać rzeczywiste piękno tego uczucia odsyłam właśnie do tego wspaniałego tekstu. Jest to chyba najlepsza wykładnia uczucia jaką mógł Kościół przygotować swym wiernym do umocnienia i trwania.. Polecam.  Pozdrawiam :))
A
Anna
8 listopada 2012, 01:27
 Prawda.Szczegolnie mezczyni powinni się zapoznać z tym art.i pojeciem miłości.U nich przeważnie zawsze jest nie ta kolejność.Nieliczni wiedzą co to miłość a wiedzą to ci, ktorzy kierują się drogą ,prawdą i życiem jakim jest Jezus Chrystus.
Z
Zdrapka
4 listopada 2012, 21:25
Miłość wbrew pozorom jest nową zapałką,to nieustająca nadzieja ,że warto. Zazdrośc to spalająca się zła energia,gasnąca miłość,niewiara,potężna i niszcząca związki baznadzieja.
J
ja1
14 stycznia 2012, 16:54
Racja ! Bardzo podoba mi sie artykuł :) kazdemu życze takiej miłości :)
KO
kobieta oczywiście
21 czerwca 2011, 09:10
 Miłość jest rzeczą piękną. Jest jak kwiat
BM
bogaty młodzieniec Mt 19,16-22
10 maja 2011, 19:28
Każdy kocha i potrafi kochać. Przeważnie kochamy wszystko oprócz Boga, a najbardziej pieniądze. Kiedy na rachunku w banku ubywa, rodzi się lęk i niepewność, to oznaka że przedmiot naszej miłości ulatnia się w nicość. Jesteśmy jak osły goniące za naszymi marchewkowymi miłostkami: pieniędzmi, atrakcyjnym wyglądem, smacznym jedzeniem, szacunkiem, byciem porządnym, etc. Jesteśmy skuci kajdanami naszych źle ulokowanych pragnień, których nie jesteśmy w stanie zaspokoić. Z tych kajdan może nas rozkuć tylko Jezus, który jest świeżą, orzeźwiającą wodą dla naszych wnętrz i chlebem dającym moc życia.
E
effa
10 stycznia 2011, 09:44
~W.D. - oczywiście............bardzo dobrze to ujęłaś! Gdyby ktoś chciał coś więcej na ten temat, to polecam świetne nagranie konferencji pt. Uczucia niekochane - ks. Krzysztofa Grzywocza.............rewelacja!
WD
W. D.
9 stycznia 2011, 11:32
"Miłość nie zazdrości" Zazdrość nie jest czymś złym. Nie jest bynajmniej zaprzeczeniem miłości. To uczucie. Uczucie zazdrości, trudne, często szczególnie przez chrześcijan odrzucane i negowane, ale jak każde uczucie jest obojętne moralnie. Zazdrość nas informuje co się  w nas dzieje, że na kimś nam zalezy, że coś jest dla nas wartością. Jak z każdego uczucia mogą z tego wynikać czyny i zachowania dobre lub złe. Zazdrośćsama w sobie nie jest zła.
T
teresa
8 stycznia 2011, 14:51
Człowiek nie rodzi się zazdrosny,rodzi się blondynem.
M
Michał
24 sierpnia 2010, 07:55
Piękny i prawdziwy artykuł:-)
K
kks40
24 sierpnia 2010, 07:33
Dziękuję Błękitne Niebo za: Część Czwartą Katechizmu Kościoła Katolickiego MODLITWA CHRZEŚCIJAŃSKA - OJCZE NASZ. Miałam duży niedosyt,gdyż we wspólnocie  przerwano jej omawianie.
A
A.S.
23 sierpnia 2010, 20:03
miłość nie jest posiadaniem... żywo brzmią te słowa dla tego który jest owładnięty lubieżnością,która nic nie ma wspólnego z miłością...proszę Was o modlitwę.
AS
Anna Siwonia
23 sierpnia 2010, 16:44
Wszyscy mówią o miłości. Wielu ludziom wydaje się, że kochają; w rzeczywistości kochają nieliczni. Nie wiem dlaczego treść tych słów współbrzmią ze słowami, które czytamy w Ewangelii " wielu jest powołanych, ale mało wybranych". Kochać prawdziwie to decyzja woli, droga, którą się świadomie podejmuje i dzień po dniu małymi krokami, czasem kroczkami realizuje. Zadanie na całe życie. Mogę powiedzieć z doświadczenia, że jeżeli się idzie tą drogą, to choć koszyuje wiele wysiłku i ofiary, to daje poczucie szczęścia.