Tajemnica szczęśliwego związku zdaniem naukowców
Żywotny związek potrzebuje pewnej dawki sprzeczek i kłótni. Konstruktywna sprzeczka wzmacnia poczucie wspólnoty i przygotowuje drogę prawdziwej intymności. Pary, które w takich "starciach" poszukują rozwiązań, najczęściej pozostają z sobą na zawsze, ponieważ udało im się wypracować wzajemne zaufanie.
Normalnym powodem ich kłótni nie są wcale przy tym wielkie problemy wynikające ze wspólnego życia, lecz wiele rzeczy codziennych: mniej więcej sprawiedliwy podział obowiązków, problemy pieniężne, nieutrzymywanie porządku, wychowanie dzieci, szczegóły związane z rytuałem wieczornego kładzenia się spać; wśród nich przysłowiowa już jest sprzeczka o pozostawianie w łazience niezakręconej pasty do zębów.
Kto się czubi ten się lubi
Większość z nas ma wobec sprzeczek pomiędzy dwojgiem osób stosunek ambiwalentny, ponieważ uważamy, że nieustanna uprzejmość i niczym nieograniczona tolerancja jest równoznaczna z harmonią. Wybuchy emocji i kłótnie uchodzą za rzecz niszczącą, jako dowód nieudanego związku. Jednakże można wprawdzie zepchnąć głęboko niechciane, skrywane emocje, lecz nie można ich "skasować". Pary, które nie wypowiadają swoich emocji i które po cichu gromadzą tylko w sobie wzajemne urazy, zatruwają niezauważalnie swoje relacje i zmierzają często w stronę "wewnętrznego wypowiedzenia" (odrzucenia, dezakceptacji). A wtedy bywa, że pozorny obraz "pary doskonałej" załamuje się niekiedy gwałtownie i bez ratunku.
Natomiast tych partnerów, którzy potrafią kłócić się fair, interesuje to, co niepokoi drugą stronę i zarzuty, jakie ona formułuje. Założywszy oczywiście, że wiedzą, jakie są zasady twórczej kłótni. W związku, który dynamicznie się rozwija, trzeba zawsze na nowo ustalać reguły gry pomiędzy kobietą a mężczyzną. Nie może tu chodzić o pokaz siły, nie o to, kto kogo pokona. Tu nie ma zwycięzcy ani pokonanego. Kłótnia prowadzona fair jest symbolem relacji funkcjonującej dobrze. Najczęściej potrzebujemy jednak kilku lat, a czasem za sobą bagaż kilku paroletnich związków, żeby to zrozumieć.
Przy tym parę razy może spokojnie dojść do głośnej, gwałtownej wymiany zdań, kiedy to żądania i oceny padające z obu stron będą się z sobą ostro zderzać i kiedy ze wzburzeniem będzie się wypowiadać przeciwstawne opinie. W końcu jest przecież nieraz tak, że denerwujemy się bardzo na partnera, tak bardzo, że najchętniej zrobilibyśmy z niego mokrą plamę na ścianie. Na liście chwytów zakazanych "dobrej sprzeczki" znajdują się natomiast takie chwyty, jak niszczące techniki wojny róż (pojęcie to jest symbolem bezpardonowej walki o władzę, która nie kończy się zwycięstwem żadnej ze stron) - moralizowanie, manipulacje, wypowiadanie rozbieżnych komunikatów, obrażanie, dyskredytowanie, narzucanie swojej woli, dyrygowanie drugą osobą, wywieranie na niej presji, odpowiadanie milczeniem czy ignorowanie drugiej osoby. Mężczyźni na ogół bardziej dbają w kłótniach o zachowywanie zasad. My, kobiety, chcemy najczęściej za wszelką cenę się bronić. Ma to swoje historyczne uzasadnienie, rzadko jednak jest pomocne w rozwiązywaniu problemu.
Tajemnica szczęśliwego związku
Wielu naukowców doszło zgodnie do przekonania, że tajemnicą szczęśliwego związku są następujące zachowania partnerów:
- Oboje są pozytywnie do siebie nastawieni, nawet jeśli przedmiotem ich rozmowy jest problem, co do którego są innego zdania.
- Mężczyzna nie odrzuca bezdyskusyjnie argumentu kobiety.
- Słuchają się wzajemnie.
- Kobieta nie wyraża swoich uwag krytycznych w sposób raniący, co u mężczyzny wywołuje natychmiast reakcję obronną.
- Oboje kończą kłótnię, okazując sobie dobre uczucia.
Żeby nie wpadać ciągle w karuzelę kłótni, z czego nic pożytecznego nie wynika, powinnaś przestrzegać kilku prostych, ale 8 ważnych zasad - i twój partner oczywiście też:
- Próbuj być otwarta i mów partnerowi, co czujesz i przeżywasz.
- Mów od siebie, o swoich własnych odczuciach; w ten sposób unikasz zarzutów i stwierdzeń, które mogą zranić. Powiedz więc "Jestem zła, bo…" - a nie mów "Ty zawsze…" Nie chcesz przecież, żeby on zaraz zamilkł.
- Jeśli coś cię złości, mów możliwie konkretnie, co i dlaczego.
- Unikaj uogólnień typu "Zawsze przychodzisz za późno …", "Nigdy jeszcze nie zrobiłeś …"
- Nie rób wycieczek w przeszłość. Nie trzeba wyliczać partnerowi jego wszystkich błędów od chwili urodzenia.
- Skoncentruj się na tym, co mówi twój partner i spróbuj streszczać to swoimi słowami. Upewnisz się w ten sposób, że właściwie go zrozumiałaś. Okaż mu zrozumienie - nawet, jeśli to dla ciebie trudne.
- Odłóż kłótnię na pewien czas, jeśli widzisz, że trudno się rozmawia. Umów się na następny dzień na wyznaczoną wspólnie godzinę i - dotrzymaj tej umowy!
- Jedną z najważniejszych zasad wydaje się ta, żeby nie zabierać z sobą kłótni do łóżka. Mówią to nie tylko psychologowie, lecz przede wszystkim pary z wieloletnim małżeńskim stażem. Angielskie małżeństwo, które świętowało 80-tą rocznicę swego związku wyznało: "Zawsze idziemy spać w przyjaźni. Zanim zaśniemy, zawieramy z sobą zgodę, obdarzamy się wzajemnie pocałunkiem i przytulamy do siebie. Potem zasypiamy, trzymając się za ręce".
Więcej w książce: Kochać szczęśliwie - Sylvia Schneider
Skomentuj artykuł