Język ciała pokazuje nasz nastrój
Silne wzburzenie jest wypisane na twarzy niemal u każdego człowieka, a zachowanie ludzi często wiele mówi - chociaż starają się oni nie pokazywać tak otwarcie swojej osobowości i uczuć. W zależności od tego, jak się dana osoba czuje, taką przyjmuje postawę ciała; jest to tym wyraźniejsze, im silniejsze są emocje.
Przez obraz siebie, jaki stwarzamy, sprawiamy czasem, że nasze trudne położenie staje się jeszcze bardziej skomplikowane.
Podobno na przyzwyczajenia nie ma lekarstwa. Czy rzeczywiście?
Często zdarza się, że ktoś:
- z powodu niezdecydowania i bezsilności nie podejmuje żadnych specjalnych działań w życiu;
- zamyka się w sobie, gdy nie jest w stanie stawić oporu krytyce i atakom innych ludzi;
- jest wyśmiewany jako głupek lub głupia gęś, ponieważ wychodzi na jaw jego powierzchowna próżność;
- swoim nieporadnym zachowaniem podkreśla własną niepewność i bezradność;
- staje się bryłą lodu, gdy tylko jakaś osoba chce się do niego zbliżyć na płaszczyźnie międzyludzkiej.
Język ciała - nasz wewnętrzny nastrój
Język ciała jest podstawowym biologicznym programem, który można obserwować u wielu istot żywych. Za pomocą niego komunikujemy naszym innym, jaki mamy wewnętrzny nastrój, i dajemy im znać, jak się czujemy w ich towarzystwie. W zależności od tego, jak się dana osoba czuje, taką przyjmuje postawę ciała; jest to tym wyraźniejsze, im silniejsze są emocje.
Ten, kto ma zły nastrój, kto jest smutny lub utracił nadzieję, robi wrażenie przygnębionego. Jego chód jest ociężały, plecy zgarbione, ramiona są ściągnięte, wzrok wbity w ziemię.
Przeciwnie jest z człowiekiem, który najchętniej usunąłby się innym z drogi, który boi się jakichkolwiek zadań i nie chce dopuścić do siebie żadnych emocji. Osoba taka chodzi po świecie z usztywnionym kręgosłupem i chłodnym wzrokiem taksuje otoczenie.
Takie reakcje stają się szybko podstawowym wzorcem zachowania - gorsetem, który krępuje emocjonalnie pojedynczego człowieka i z czasem stanowi jakiś rodzaj więzienia. Każda osoba na dłuższą metę formuje swój zewnętrzny wizerunek na wzór wewnętrznych cech; potem niemal nie pozostawia miejsca na jakiekolwiek zmiany.
1. Porzuć krytyczne rozmyślania i negatywne uczucia na rzecz postrzegania ciała
W trudnych momentach myśli i uczucia znajdują się w stanie alarmu. Wszystko jest nastawione na obronę lub atak, zmysły koncentrują się na szukaniu niebezpieczeństwa. To ani nie wzmacnia poczucia własnej wartości, ani nie sprawia, że sytuacja staje się spokojniejsza. Mamy jednak do dyspozycji coś, co może zmienić ten negatywny stan - własne ciało, które za każdym razem ma do zaoferowania pozytywne uczucia. Trzeba tylko chcieć to dostrzec.
2. Skieruj uwagę na miednicę
Nie koncentrujcie się już dłużej na rozmyślaniach waszego skłonnego do krytyki rozumu. Ten, kto to czyni, wzmacnia nieustannie swoje złe samopoczucie i nie osiąga nic dobrego. Zamiast tego polecamy skierować uwagę na własne ciało i świadomie przenosić tę uwagę; najpierw wzdłuż karku i pleców aż do odczuwalnego punktu ciężkości - miednicy.
3. Powoli wyprostuj plecy i na nie skieruj swoją uwagę
Teraz jest już łatwo prezentować światu wyprostowaną sylwetkę. Gdy wyprostujecie kręgosłup, to poprawicie również odczuwalnie wasze poczucie wartości. Zewnętrzny obraz, jaki wytwarzamy, jest nie tylko cielesnym wyrazem naszych wewnętrznych uczuć - to samo działa również w przeciwnym kierunku: człowiek czuje się tak, jaką przybiera postawę. Przenoście Wasze postrzeganie ciała wzdłuż wyprostowanego kręgosłupa, aż dojdziecie do łopatek. Co dalej będziecie robić, zależy od Waszych zamiarów.
4. Aby uzyskać wewnętrzny dystans do problemów i innych ludzi, lekko cofnij łopatki
Człowiek, który chce uzyskać właściwą perspektywę i chce wytworzyć sobie osobisty osąd sytuacji oraz zobaczyć sprawy w innym, lepszym świetle, potrzebuje dystansu do wszystkich rzeczy. To samo dzieje się, gdy reagujemy z namysłem i nie chcemy dać się szybko wciągnąć w konflikty. Zachowajcie wtedy wyprostowaną postawę, ale cofnijcie lekko łopatki. Dzięki temu zwiększa się dystans do otaczającej rzeczywistości, co jednocześnie pomaga w klarownym myśleniu.
5. Aby pozytywnie nastawić się do zadań i innych ludzi, pochyl się lekko do przodu
Człowiek, który chciałby się z kimś zaznajomić lub poznać jakąś rzecz, musi szukać kontaktu i zająć się bliżej daną osobą lub sprawą. Tak samo jest, gdy ktoś chce się zaangażować emocjonalnie i nie chce robić wrażenia obojętnego lub odpychającego. Zachowajcie wyprostowaną postawę, ale ramiona pochylcie lekko do przodu. Tym samym okażecie większe zainteresowanie, co zlikwiduje wasz lęk przed zbliżeniem i ułatwi kontakt z ludźmi i sprawami.
Fragment książki: To mi się uda. Recepta na świadome życie - Bernhard Geue
Skomentuj artykuł