Zrób korzystny bilans dnia!
Niektórzy ludzie nie mogą się obejść w życiu bez nadmiernego sceptycyzmu. Każdy - niekiedy faktycznie wątpliwy - przypadek widzą w czarnych kolorach i wszędzie węszą nieszczęście - mimo że starają się mieć pozytywne i optymistyczne nastawienie do świata.
Może się zdarzać, że ktoś:
- często wstaje lewą nogą i już po przebudzeniu obawia się, że cały dzień będzie okropny;
- jest przekonany, że od wielu lat odnosi tylko niepowodzenia;
- regularnie kładzie się spać z przekonaniem, że nikt go nie poważa;
- czuje się prześladowany przez los i zazdrości innym ich beztroskiego życia;
- cierpi z powodu tego, że w jego życiu nic się nie dzieje.
Co kryje się za problemem?
Kryzysy życiowe, duchowe rozterki i depresje są związane z negatywną postawą życiową. Istnieją jednak mniej dramatyczne drogi trwale obniżające nam jakość życia. Krótko przed zaśnięciem każdy człowiek na podstawie swoich wspomnień w sposób wysoce subiektywny stwierdza, czy i dlaczego minione godziny były frustrujące, mało zadawalające lub napawające optymizmem. Każdy również ustala wtedy, które wydarzenia powinny wpływać na jego złe samopoczucie lub też uczucie szczęścia.
Zbędne zdarzenia wymazujemy: robimy to szczególnie chętnie wtedy, gdy nie pasują one do już ustalonego obrazu. Gdy czuję się opuszczony przez wszystkich (a dokładnie mówiąc: chcę się tak czuć), wtedy nie zauważam przyjaznego sąsiada, który w południe pomógł mi rozładować samochód. A gdy ktoś myśli, że nikt nie wspiera jego kariery - to znaczy, że po prostu zapomina o ofertach miejsc pracy w gazetce zakładowej i przyjaznym zwracaniu mu na nie uwagi przez kolegów.
Każdy człowiek pisze zatem historię swojego życia w 24-godzinnym rytmie. Te na wskroś subiektywne codzienne rozdziały własnej biografii są właściwymi podstawami coraz mocniejszego przekonania: takie, a nie inne jest moje życie!
Dlatego:
- Wieczorem uświadomcie sobie wszystkie ważne pozytywne, neutralne i negatywne doświadczenia minionego dnia (w tej kolejności!)
Dorośli ludzie skłaniają się do koncentracji na smutnych stronach życia i (rzekomych lub faktycznych) niepowodzeniach. Nie powinniście w ten sposób fałszować waszego osobistego bilansu osiągnięć i dlatego zalecam starannie podejść do wieczornej retrospektywy dnia. Pozwólcie, żeby wszystkie ważne wydarzenie pokazały się Wam jak na rewii, i starajcie się podkreślić doświadczenia, które przyniosły zadowolenie i zakończyły się sukcesem. - W kryzysowych momentach życia należy ograniczyć się do pozytywnych i neutralnych przeżyć
Jeśli źle się Wam powodzi, to oznacza, że prawdopodobnie koncentrujecie się za bardzo na tym, co negatywne i niosące ze sobą zagrożenie - nawet jeśli tego nie chcecie lub się przed tym bronicie. Jeśli zatem Wasz dzień jest wypełniony nadmiarem zwątpienia albo krytyki, to wieczorny bilans powinien stać się leczącą równowagą: co mi się udało zdziałać? Co, mimo wszystkich przeszkód, udało mi się załatwić? Z kim miałem dobry kontakt? - Koniecznie ustalić na następny dzień pozytywny, osiągalny cel
Przeszłość jest niezmienna. Niezależnie od tego, czy przeżywamy trudne czasy czy chwile najwyższej formy, gdy chcemy poprawić jakość naszego życia, spojrzenie w przyszłość jest niezwykle ważne. Każdy codzienny bilans powinien zatem kończyć się przerzuceniem mostu do jutra. Postanówcie zatem zrobić w ciągu najbliższych 24 godzin coś, cojest przyjemne i możliwe do realizacji: odwiedzić biuro podróży, przygotować się na następną lekcję hiszpańskiego lub zaplanować po pracy przyjemną godzinę przy herbacie. Polecam to również wtedy, a nawet szczególnie wtedy, gdy liczymy się z dużymi trudnościami lub problemami z ludźmi. - Następnego dnia rano po obudzeniu należy w pierwszej kolejności przypomnieć sobie o tym celu
Zacznijcie każdy dzień od idei napawającej odwagą i energią, która to idea posiada tę zaletę, że można ją zrealizować. Gdy wrócicie w myślach do rozważań z poprzedniego wieczoru, wzmocni się automatycznie Wasze pozytywne nastawienie - żaden problem nie przeszkodzi Wam wtedy wziąć od życia to, co sobie zaplanowaliście. - Przez regularne stosowanie tej metody można poprawiać własny obraz świata
Odpowiedź na pytanie o sens i wartość swojego życia znajduje się między innymi w długim łańcuchu codziennych bilansów życiowych. Co wieczór macie wolny wybór: czy chcę dzisiejsze godziny spisać na straty traktując je jako nieudane, czy chcę uznać je za inwestycję w przyszłość i zachować w pamięci jako powodzenie? Korzystajcie z każdej okazji, by obronić się przed niszczącymi myślami i wywrzeć pozytywny wpływ na rozwój swojego charakteru.
Wiecej w książce: To mi się uda. Recepta na świadome życie - Bernhard Geue
Skomentuj artykuł