Co znaczy negować samego siebie?

(fot. Tortured Mind Photography / flickr.com)
Uwe Böschemeyer / slo

Żadne chyba zdanie literatury światowej nie spotyka się z tak powszechną aprobatą, jak skarga św. Pawła: "Nie czynię dobra, którego chcę, ale czynię zło, którego nie chcę".

Oczywiście zdania tego nie można uogólniać, niemniej potwierdza się ono aż nadto często. Istnieje tego wiele dobitnych dowodów:
Pewien mężczyzna czuje, że jego stres może go wkrótce przyprawić o zawał serca. Lęka się tego, pomimo to jednak ani nie zmienia rozkładu swych dni, ani nastawienia do pracy.

Pewna kobieta czuje, jak ważne byłoby położenie kresu długoletniej wrogości w stosunku do swojej rodziny i zasygnalizowanie chęci pojednania, jednakże sięga ponownie po słuchawkę i daje upust swojej agresji.

Kobieta i mężczyzna czują, że ich małżeństwo jest zagrożone. Oboje wiedzą przy tym, że ciągle jeszcze się kochają. Zamiast jednak pamiętać o tej miłości, nie przestają robić sobie wzajemnie wyrzutów.

DEON.PL POLECA

Pewien kraj czuje, że jego daleko posunięty materializm sprawia, iż dusze jego mieszkańców są coraz bardziej puste, ale niewielu tylko jest gotowych ukierunkować się na wartości specyficznie ludzkie.

Cała ludzkość przeczuwa, a nawet wie, że pewne procesy rozwoju technologicznego mogą naszą planetę zniszczyć, ale niewielu tylko jest gotowych przeciwstawić się z całą mocą tym procesom.

Te i inne przykłady z przeszłości i teraźniejszości potwierdzają osobliwie brzmiącą tezę, że do najbardziej przygnębiających tajemnic człowieka należy możliwość, iż może on stać się własnym wrogiem - że może występować przeciw własnemu instynktowi życia, przeciw własnemu rozumowi, przeciw własnemu duchowi. Co to oznacza, można przedstawić z pewnym uproszczeniem tak:

Ten, kto jest przeciwko sobie, neguje samego siebie. Kto neguje samego siebie, nie akceptuje tego, co dla niego dobre. Kto nie akceptuje tego, co dla niego dobre, nie dochodzi do siebie, nie jest u siebie, nie utożsamia się ze sobą, nie poznaje swego prawdziwego istnienia i swej "prawdziwej woli" (Michael Ende).

A ponieważ nie może w ten sposób żyć, rzutuje swoją autonegację na innych: wierzy, że to inni są przeciw niemu. Tym sposobem czyni swymi wrogami ludzi, którzy o swojej wrogości wobec niego zgoła nic nie wiedzą. Zachowuje się destruktywnie, a nie konstruktywnie. Nie kocha, lecz odrzuca: świat, w którym żyje, i to jedyne, co posiada - siebie. Staje się monadą, istotą zamkniętą w sobie, osamotnioną, stawiającą samą siebie pod presją, nie mającą relacji ani do własnego wewnętrznego świata, ani do innego życia. Wskutek tego traci spojrzenie na wartości, których w świecie jest pełno, i potrzebuje ogromnego wysiłku, aby zaakceptować własne życie.

Więcej w książce: Co jest ważne. Wartości w twoim życiu - Uwe Böschemeyer

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Co znaczy negować samego siebie?
Komentarze (7)
M
M.
14 września 2014, 22:20
Bardzo dobry tekst! :)
T
trueself
14 września 2014, 16:54
Dobrze, załóżmy, że już człowiek to wie, już się zorientował. Co dalej?
Z
zz_top
3 marca 2013, 21:07
Z tego tekstu wypływa odmienna od chrześcijańskiej antropologia, co za tym idzie diagnoza postawiona jest opacznie. Wszystkie przykłady podane na początku tekstu są dobrym przykładem na GRZESZNOŚĆ człowieka, a nie na brak samoakceptacji. 
DP
do paparazzi
29 stycznia 2013, 16:32
Oj paparazzi, to tobie daleko. Gdyby człowiekowi który neguje samego siebie, łatwo byłoby się zaprzeć samego siebie, nie byłoby problemu. A ten problem jest. Nie myśli się inaczej jak tylko o jeszcze mocniejszym dokopaniu sobie. Mam nadzieję, że nie stoisz na drodze takiego człowieka. Przygniótł byś go jeszcze bardziej.
S
stasia
28 stycznia 2013, 09:01
Trudno mi się do tego przyznać, ale ja tak czasami mam i ciężko jest wtedy,( jak już człowiek wpadnie w błędne koło takiego nastawienia) przestawić się na inne myślenie. 
L
lumen
22 lipca 2012, 18:13
 Autorowi widać daleko do słów: \"Kto chce iść za mną, niech się zaprze samego siebie ...\" autorowi daleko do przeinaczania przykazania miłościi: \"Nie kochaj bliźniego, jak siebie samego\". smutno czytać co piszesz :( z modlitwą za wszystkich niekochanych
P
paparazzi
22 lipca 2012, 12:00
 Autorowi widać daleko do słów: "Kto chce iść za mną, niech się zaprze samego siebie ..."