Pedofil w spódnicy. Kobiety też to robią

Temat drażliwy i być może szokujący dla niektórych, zwłaszcza matek. Z pewnością trudno im wyobrazić sobie, że kobieta mogłaby molestować własne lub cudze dziecko. (fot. woodleywonderworks / flickr.com)
slo

Seksualne wykorzystywanie dzieci jest silnie kojarzone z męskim zachowaniem. Choć trudno w to uwierzyć, ze statystyk sądowych niezbicie wynika, że kobiety też to robią.

Pedofilia nie jest uzależniona od płci, przy czym rzeczywiście dwudziestokrotnie częściej spotyka się ją u mężczyzn niż u kobiet

Temat drażliwy i być może szokujący dla niektórych, zwłaszcza matek. Z pewnością trudno im wyobrazić sobie, że kobieta mogłaby molestować własne lub cudze dziecko. Ze statystyk sądowych wynika jednak niezbicie, że 1-1,5 proc. dorosłych kobiet (czyli jedna na sto pań) to robi! Przy czym trzeba tu podkreślić, że nadużycia seksualne ze strony kobiet nie przebiegają tak samo jak w wykonaniu mężczyzn i rzadko mają podłoże pedofilne, tzn. nie samo dziecko jest źródłem podniety seksualnej. Maluch jest często tylko "narzędziem" do osiągnięcia celu, np. rozładowania napięcia seksualnego lub agresji, poczucia władzy. Choć oczywiście są też zimne i wyrachowane sprawczynie rodem z horroru, ale nie na nich będziemy się tu skupiać.

Skąd wiadomo?

DEON.PL POLECA


W kolejnych publikacjach wydanych na przestrzeni ostatnich 20 lat na całym świecie jest bardzo dużo rozbieżności, wręcz sprzeczności (jedni twierdzą, że kobiety częściej molestują chłopców, inni, że to dziewczynki pięciokrotnie częściej są ofiarami molestujących kobiet). Rodzi się zatem pytanie: które dane są prawdziwe i skąd właściwie wiadomo, że doszło do napastowania seksualnego? Trzeba też uściślić, które zachowania np. matki małego dziecka są już nadużyciem.

  • to osoba między 30.-40. rokiem życia
  • mężatka, choć często z różnych powodów samotnie wychowuje dziecko
  • kobieta o pasywnym usposobieniu, tzn. bardzo uzależniona od swego partnera, gotowa zrobić dla niego wszystko, bywa, że wtedy właśnie wchodzi w rolę współsprawczyni
  • opiekunka, nauczycielka, wychowawczyni na koloniach lub po prostu "przyjaciółka rodziny", której często powierzane są dzieci
  • typowa przestępczyni seksualna (ma zaburzenia osobowości).

Trudny wiek

Molestowane są dzieci w każdym wieku, jednak badaczom udało się wyszczególnić dwa przedziały wiekowe, które są najbardziej narażone na przemoc seksualną ze strony kobiet: maluchy do lat pięciu oraz dzieci między 7. a 14. rokiem życia. Ofiary z pierwszej grupy to często niespokojne i nerwowe szkraby. Ich opiekunki (matki) za pomocą pieszczot miejsc intymnych próbują je uspokoić, uśpić, odstresować lub ulżyć im (to błędne myślenie: u kilkulatków wzwód jest reakcją mechaniczną, niezwiązaną z podnieceniem seksualnym). Druga grupa to młodzi ludzie wkraczający w okres dojrzewania. Na swoje nieszczęście trafiają w ręce dużo starszych "nauczycielek miłości" lub nadopiekuńczych matek, które poprzez zbliżenie starają się przełamać ich lęk przed inicjacją, dowartościowują. Może też się zdarzyć, że dziecko w tym wieku molestują oboje rodzice, np. ojciec jest inicjatorem zbliżenia, ale uczestniczy w nim także matka. Ciekawe jest to, że córki-ofiary tego typu nadużyć po latach miały dużo większy żal do matek (że nie ochroniły ich) niż do ojców.

W Anglii w ciągu jednego roku zgłoszono za pośrednictwem Telefonu Zaufania (ChildLine) aż 780 przypadków molestowania przez kobietę.

  • 34 proc. - matka
  • 22 proc - krewna lub znajoma
  • 11 proc - rodzice
  • 11 proc - macocha
  • 11 proc - ciotka
  • 11 proc - siostra

Z badań przeprowadzonych w polskich więzieniach wypływa szokujący wniosek: dorośli mężczyźni, którzy w dzieciństwie byli molestowani seksualnie i nie zostali poddani terapii, później sami krzywdzili dzieci. Tylko dwóch na 50 gwałcicieli nie było ofiarami molestowania w dzieciństwie. Nie wszyscy byli wykorzystywani przez swoje matki czy dużo starsze kobiety. Wielu współżyło ze swymi starszymi koleżankami i nie wspominają tego, jak coś traumatycznego. Podobnie w grupie gwałcicieli badanych w USA aż 59 proc. recydywistów miało inicjację seksualną przed 16. rokiem życia z kobietą starszą o ok. pięć lat. I tu właśnie tkwi szkopuł. Większość ludzi zgadza się, że molestowaniem seksualnym jest przypadek, gdy 19-letnia dziewczyna podejmuje kontakt seksualny z sześcioletnim chłopcem, ale nie uważa za molestowanie przypadku, gdy chłopiec ten ma lat 15. A jakie konsekwencje ponoszą molestowane w dzieciństwie dziewczęta? Wiele z nich ma obniżoną samoocenę, większe skłonności do nałogów, zaburzenia nastroju, myśli samobójcze. Często (nieświadomie) powielają schemat postępowania, jaki panował w ich domu. Albo same stają się sprawcami (przyjmują rolę agresora), albo wybierają na partnerów życiowych agresywnych, dominujących mężczyzn, którzy stawiają je w roli ofiary.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Pedofil w spódnicy. Kobiety też to robią
Komentarze (23)
PJ
~Paweł Janiak
21 marca 2020, 15:46
przez wiele lat byłem wykorzystywany seksualnie przez matkę oraz molestowany przez babkę. Jak patrzę na to z perspektywy czasy to dochodzę do wniosku, że obie one działały wspólnie i czuły się bezpiecznie przekazując mnie sobie. Na szczęście już obie nie żyją. Chłopak, nastolatek molestowany przez kobietę? Sam bym chciał, to najczęstszy komentarz.
DR
Daria Różańska
9 maja 2017, 16:15
Dzień dobry,  przygotowuję reportaż o ofiarach kobietach-pedofilek. Jeśli jesteście Panie/Panowie gotowi na to, by opowiedzieć swoją hisotrię, to bardzo proszę o kontakt (mail: zbieraczhistorii@gmail.com). Gwarantuję anonimowość. Pozdrawiam, Daria 
G
Gosc
7 stycznia 2015, 17:17
Jestem jedynaczką. Wykorzystywała mnie chora psychicznie Mama. Przez kilkanaście lat. Kiedy dorosłam próbowałam z nią o tym rozmawiać. Reagowała śmiechem albo zaczynała użalać się nad tym, jaka jest chora. Pocieszałam ją wtedy. Manipulowała mną nieustannie. Była zazdrosna o wszytskich moich znajomych. Nie pozwalała mi na żadne wyjścia z domu. Bywała agresywna. Kiedy miałam piętnaście lat zainteresował się mną facet po sześćdziesiątce. Pozwalała na nasze kontakty bez żadnych ograniczneń, a ja i tak byłam szczęśliwa, że mogę w ogóle wyrwać się z domu i że ktoś mnie kocha. Kiedy po kilku latach powiedziałam mu, co ona ze mną robi ten facet mi pomógł - zadbał o to, żebym miała gdzie zamieszkać i co jeść. Teraz mieszkam kilkaset kilometrów dalej. Ona uważa, że ją skrzywdziłam opuszczając ją, a ja nienawidzę jej zapachu, dotyku i obecności. Odczuwam lęk kiedy ktoś mnie dotyka, ale często nie mogę się opanować - flirtuję z facetami i z kobietami, chociaż jestem heteroseksuala. To jest naprawdę fatalne. Jest mi bardzo trudno w relacjach z innymi ludzmi - zawsze pojawia się seksualizm. Bezwiednie wywołuję seksualne napięcie, a potem przestraszona wycofuję się chyłkiem. Skąd ja to znam? :) Pozdrawiam
K
kasia.beb@poczta.onet.pl
11 sierpnia 2014, 22:37
Szukam osób, które w dzieciństwie były molestowane przez kobietę. kasia.beb@poczta.onet.pl
D
dw
21 listopada 2013, 01:58
Z mich obserwacji jak rowniez osobistych doświadczeń wynika, że kobiety molestują seksualnie dzieci i mężczyzn cześciej niż mężczyźni kobiety.... 
G
gosia
8 listopada 2013, 15:02
Wiem coś o tym bo na 2 chlopcach którzy są moimi wnukami matka dopuściła się innych czynności seksualnych. Już przez 4 lata chłopcy sa pod opiką psychologów specjalizujących się w pomocy dzieciom molestowanym i może trochę jest lepiej ale to odbije się na całym ich życiu. Nie chcą znać matki a nawet zeznają, że jej się boją a sąd przyznał mamusi widzenia w 2 niedziele od 13 do 19 ale ona zwróciła się do sądu aby mogła być z nimi w nocy. Po tym widać, że te chore kobiety o niczym innym nie myślą tylko o tym jak położyć się z dzieckiem do łóżka i się zaspokoić. No trzeba dodać, że po godzinnym badaniu lekarz stwierdził, że nie jest pedofilką.
D
Don
15 października 2013, 14:51
Może mi ktoś wyjaśnis jak kobieta może zgwałic dziewczyne? I czy zdejmowanie majtek chłopakowi któty miał 7-8 lat i patrzenie z zacikawiniem bez dotykania to było zagranie pedofilskie czy może nic niezanczący wybryk ''satrej panny''?  I nfo: 2 kobiety pracujące w tej samej swietlicy, najpier zdejmowanie w pokuju a później przy wszytkich dzieciach (prawdopodobvnie chęc upokorzenia). Njalepsze jest to że jedną z ich spotakłem gdy poszedłem do gimanzjum, do 1 klasy, a ona tam pracowała...:) Jeszcze lepsze jest to, że nie potriafiła  mi spojrzeć w oczy i nagle zniknęła...pewnie sie zwolniła. Musiała mnieropoznac bo ja ją rozpoznałem... Nie mam zadnych złych wspomnień...traktuje to jak sen czy tam jaikieś zabawy z dzieciństwa...teraz jedynie mam zapędy ekshibicjonistyczne raz na kilka lat ale że to neilegale (wykorczenie - w miejscah publicznych) to wybrałem sie na palże nudystów gdzie można spotkac ubrane dzewczyny i kobiety które lubią patrzeć i specjalnie niby przypadkim przechodzą przez taką plażę.
.
.
11 kwietnia 2013, 11:39
Dziecko molestowane przez matkę jest bardzo osamotnione. Zazwyczaj nie jest w stanie jej się przeciwstawić, czy nawet porozmawić o relacji z nią z osobą trzecią. Ojcowie najczęściej w takich sytuacjach pozostają bierni, izolują się zamykają w swoim świecie. Zaś w społeczeńtswie króluje mit świętej nienaruszalności rodziny.
C
chicco5@o2.pl
11 kwietnia 2013, 11:17
Witam, mam taki problem, niestety ! Po urodzenie 2 dziecko, konkubina powiedziała mi ze przezywa orgazm tylko oralne, nie zawsze sie zgodziłem i ona po sexu wracała do sowje łózko i masturbowała się...ale spała z dziecmi. przytulawa sie do dziecko i masturbowała sie...okropne..padłem u depresji...ona pakowała sie i pojechała zamieszkiwac do swoje rodziców...ogranicziła mi praw rodzicielski...pomimo to sie powiedziałem wszystko do sadow, prokuratura, policja...badanie RODK twierdzą ze ona jest bardzo dobra matka...chicco5@o2.pl 
K
kasia
8 września 2012, 19:22
Jestem jedynaczką. Wykorzystywała mnie chora psychicznie Mama. Przez kilkanaście lat. Kiedy dorosłam próbowałam z nią o tym rozmawiać. Reagowała śmiechem albo zaczynała użalać się nad tym, jaka jest chora. Pocieszałam ją wtedy. Manipulowała mną nieustannie. Była zazdrosna o wszytskich moich znajomych. Nie pozwalała mi na żadne wyjścia z domu. Bywała agresywna. Kiedy miałam piętnaście lat zainteresował się mną facet po sześćdziesiątce. Pozwalała na nasze kontakty bez żadnych ograniczneń, a ja i tak byłam szczęśliwa, że mogę w ogóle wyrwać się z domu i że ktoś mnie kocha. Kiedy po kilku latach powiedziałam mu, co ona ze mną robi ten facet mi pomógł - zadbał o to, żebym miała gdzie zamieszkać i co jeść. Teraz mieszkam kilkaset kilometrów dalej. Ona uważa, że ją skrzywdziłam opuszczając ją, a ja nienawidzę jej zapachu, dotyku i obecności. Odczuwam lęk kiedy ktoś mnie dotyka, ale często nie mogę się opanować - flirtuję z facetami i z kobietami, chociaż jestem heteroseksuala. To jest naprawdę fatalne. Jest mi bardzo trudno w relacjach z innymi ludzmi - zawsze pojawia się seksualizm. Bezwiednie wywołuję seksualne napięcie, a potem przestraszona wycofuję się chyłkiem. Boję się, że będę molestować swoje dzieci. Witam, poszukuję kontaktu z osobami molestowanymi przez kobiet.  kasia.beb@poczta.onet.pl Pozdrawiam serdecznie, Kasia
E
emews
31 sierpnia 2012, 05:02
 niezgadzam sie że co setna kobieta by tego dokonywała, mysle że pedofilia może być domeną kobiet lecz jest to temat tabu, mężczyźni ponoszą zawsze wiekszy ciężar wszelkich czynów.
MN
matka nie zawsze jest dobra
8 listopada 2011, 00:02
Jestem jedynaczką. Wykorzystywała mnie chora psychicznie Mama. Przez kilkanaście lat. Kiedy dorosłam próbowałam z nią o tym rozmawiać. Reagowała śmiechem albo zaczynała użalać się nad tym, jaka jest chora. Pocieszałam ją wtedy. Manipulowała mną nieustannie. Była zazdrosna o wszytskich moich znajomych. Nie pozwalała mi na żadne wyjścia z domu. Bywała agresywna. Kiedy miałam piętnaście lat zainteresował się mną facet po sześćdziesiątce. Pozwalała na nasze kontakty bez żadnych ograniczneń, a ja i tak byłam szczęśliwa, że mogę w ogóle wyrwać się z domu i że ktoś mnie kocha. Kiedy po kilku latach powiedziałam mu, co ona ze mną robi ten facet mi pomógł - zadbał o to, żebym miała gdzie zamieszkać i co jeść. Teraz mieszkam kilkaset kilometrów dalej. Ona uważa, że ją skrzywdziłam opuszczając ją, a ja nienawidzę jej zapachu, dotyku i obecności. Odczuwam lęk kiedy ktoś mnie dotyka, ale często nie mogę się opanować - flirtuję z facetami i z kobietami, chociaż jestem heteroseksuala. To jest naprawdę fatalne. Jest mi bardzo trudno w relacjach z innymi ludzmi - zawsze pojawia się seksualizm. Bezwiednie wywołuję seksualne napięcie, a potem przestraszona wycofuję się chyłkiem. Boję się, że będę molestować swoje dzieci.
V
veritas
19 lipca 2011, 21:31
Już kiedyś u fryzjera wpadł mi do ręki kolorowy szmatławiec, w którym jakiś kretyn napisał, że co trzecia czy co czwarta matka molestuje seksualnie synów! Obrzydliwa, chora wyobraźnia!!! I jak ty piszesz o ludziach. Tak jak zasługują.
M
Melba
19 lipca 2011, 20:26
Od razu napiszę Ci szczerze, że nie podobają mi się akcje pod tytułem "zły dotyk". Ogromna większość rodziców, dziadków, babć, ciotek i wujków - to normalni ludzie, dla których dziecko nie jest źródłem żadnej podniety seksualnej. No przecież chodzi o to, żeby zdeprecjonowac rodzinę.
złoty środek
19 lipca 2011, 20:17
Teraz następuje przegiecie w drugą stronę, jak kiedyś było nie do pomyślenia że rodzice molestują dzieci tak teraz prawie każdy jest winny, każdy odruch zwyczajnej miłości podejrzany. Brak cnoty umiarkowania to jest chyba największa wada ludzkości
I
iga
7 lipca 2011, 09:22
Już kiedyś u fryzjera wpadł mi do ręki kolorowy szmatławiec, w którym jakiś kretyn napisał, że co trzecia czy co czwarta matka molestuje seksualnie synów! Obrzydliwa, chora wyobraźnia!!! I jak ty piszesz o ludziach. Może powinnaś zmienić fryzjera, albo nie "łapać wpadających w ręce" szmatławców...
A
agawa
6 lipca 2011, 22:14
Ludzie nie dajcie się manipulować /dawniej zwariować/! Niedługo każdy przyjazny odruch będzie "podejrzany" a na terapiach będzie się na nowo uczyć przyjaznych zachowań...
6 lipca 2011, 21:13
Żenujące. Lepiej nic nie mówić, cicho sza, nie ma żadnego problemu, bo atak na rodzinę, Ojciec święty, cywilizacja śmierci... Dulszczyzna w ekstremalnym wydaniu.
P
PaPs
6 lipca 2011, 19:50
Już kiedyś u fryzjera wpadł mi do ręki kolorowy szmatławiec, w którym jakiś kretyn napisał, że co trzecia czy co czwarta matka molestuje seksualnie synów! Obrzydliwa, chora wyobraźnia!!! I jak ty piszesz o ludziach.
BM
Barbara Magdalena
5 lipca 2011, 15:35
Bardzo Ci współczuję, Edith! Wierzę Ci, choć ta wiara nie przychodzi mi łatwo. Pracowałam z ludźmi z najsłabszych, z najmniej wykształconych i zaniedbanych środowisk; często dotkniętych alkoholizmem. Ale i tam wykorzystywanie seksualne przez rodzonego ojca i rodzoną matkę - to było kuriozum. Przypadek matki, której zachowanie nosiło znamiona molestacji seksualnej córki - zdarzył się raz! Jedyny raz na ponad dwadzieścia lat pracy! (Nie liczę haniebnego zachęcania córek do prostytucji, ale to najwcześniej dotyczyło dziewczynek przynajmniej w wieku dojrzewania - wyglądających już niedziecięco). Natomiast stosunkowo często zdarzało się wykorzystywanie przez konkubentów!   Od razu napiszę Ci szczerze, że nie podobają mi się akcje pod tytułem "zły dotyk". Ogromna większość rodziców, dziadków, babć, ciotek i wujków - to normalni ludzie, dla których dziecko nie jest źródłem żadnej podniety seksualnej. Takie zajęcia to kierowanie uwagi dzieci na złe tory. To budzenie niezasłużonej nieufności do bliskich. Ostatnio usłyszałam o przypadku, gdy dziecko po takich zajęciach, zaczęło wykonywać rysunki o treści seksualnej. Rodzina okazała się zupełnie bez winy. Pomysł podsunął dziecku prowadzący zajęcia - takie przekazywał treści. 
E
Edith
5 lipca 2011, 14:50
 Barbaro Magdaleno- to nie jest tylko  obrzydliwa, chora wyobraźnia. I nie tylko rodzice chorzy psychicznie są sprawcami takich nadużyć. Zdarza się to wbrew pozorom w tzw. porządnych rodzinach, gdzie nawet nikt nie podejrzewalby, że to może się dziać...Tak bylo wlaśnie wmoim przypadku- jestem ofiarą molestowania, więc wiem, o co w tym chodzi. A kierowanie na takie( wg Ciebie)kuriozalne przypadki(!) uwagi społecznej nie jest nadużyciem. Może i dobrze, że wreszcie mówi się o tym, koniec zmowy milczenia.
BM
Barbara Magdalena
5 lipca 2011, 13:37
Temat godny Onetu! Znowu rodzina ma być źródłem patologii?! Już kiedyś u fryzjera wpadł mi do ręki kolorowy szmatławiec, w którym jakiś kretyn napisał, że co trzecia czy co czwarta matka molestuje seksualnie synów! Obrzydliwa, chora wyobraźnia!!! Zdarzają się różne patolowgie, zdarzają się matki chore psychicznie i obarczone takimi traumatycznymi doświadczeniami, że cierpią na tym ich własne dzieci, ale to jest margines marginesu! Kierowanie na takie kuriozalne przypadki uwagi społecznej (a już nie daj Boże uwagi dzieci!) jest wstrętnym nadużyciem! I dane z Wielkiej Brytanii, gdzie są takie skandale, jak odebranie wnuków opiekuńczym dziadkom i przekazanie ich parze sodomitów! Cóż, DEONIE, gratuluję!
T
teresa
5 lipca 2011, 12:52
Powiedzcie mi skąd się to bierze w mózgu, taka chora impulsacja?