Jak wyciszyć bezustanne "powinnam"?
Chomik gna cały czas. Pośpiech i pogoń to przecież znaki towarowe naszych czasów. I nawet moda na bycie "slow" nie wyłącza moich "powinnam"…
Poznajcie chomika
Od jakiegoś czasu towarzyszy mi jakiś dziwny niepokój, takie podenerwowanie widoczne w myślach, słowach i gestach. M. wraca z pracy, a ja jestem w rozsypce: bez uśmiechu, z pretensjami do Małej, że tyle dzisiaj płakała, głodna, bo zdążyłam zjeść jedynie dwie kromki z dżemem.
Wyrzucam sobie, że znowu siedzę w domu, tak mi zleciał dzień, że nawet nie wyszłam po chleb do pobliskiej piekarni. W głowie chomik zaczął na dobre swoją bieganinę: nie jesteś superżoną, supermamą i superkobietą, skoro nie wyrabiasz na zakrętach w zwyczajnym dniu, z jednym tylko dzieckiem.
No bo przecież powinnam…
Powinnam przecież codziennie gotować świeży i pełnowartościowy obiad, dbać o swoje odżywianie, w internecie jest tyle świetnych przepisów do wypróbowania, nie możesz jeść monotonnie…
Powinnam zacząć już trenować, w końcu dwa miesiące temu urodziłaś, to już najwyższy czas by wracać do formy!
Powinnam stymulować rozwój dziecka i bawić się z nim kiedy tylko jest aktywne, najlepiej wiedzieć dlaczego płacze i znać sposób na jego ukojenie.
Powinnam mieć w sobie nieskończone pokłady energii, i nigdy nie być zmęczona, bo przecież tylko siedzisz w domu…
Jak to zatrzymać i wyciszyć?
Przerwałam ten kołowrotek moich własnych krytycznych myśli i nierealnych oczekiwań bardzo prostym sposobem. Wyszłam na spacer. Bez gotowego obiadu, powieszonego prania, bez inbox zero i zadań, jakie wyznaczyłam sobie na dziś.
Spędziłam w parku dwie godziny i przez ten czas głównie chłonęłam zapachy i dźwięki, na przemian z modlitwą Różańcem. Z każdym krokiem i "Zdrowaś Mario" stawałam się spokojniejsza i namacalnie czułam, jak chomik się zatrzymuje.
Ten prosty zabieg powtórzyłam też kolejnego dnia. Dzisiaj już wiem, że spacer to najważniejszy dla mnie czas, kiedy mogę się wyciszyć i złapać na nowo oddech.
A Ty jakie masz sposoby na zatrzymanie chomika?
Wpis ukazał się pierwotnie na blogu Chce mi się
Skomentuj artykuł