Wielkie przeprogramowanie. Psycholog ostrzega, że dorasta pokolenie o osłabionej odporności psychicznej

Młodzi ludzie coraz częściej spędzają świat dorosłych w ekranie – kosztem relacji i rozwoju emocjonalnego. Fot. depositphotos.com
onet.pl / jh

Profesor psychologii Jonathan Haidt z New York University ostrzega: społeczeństwa na całym świecie doświadczają zjawiska, które określa jako "wielkie przeprogramowanie". Według badacza pierwsze pokolenie wychowane z inteligentnymi telefonami od wczesnego dzieciństwa wykazuje niższy poziom odporności psychicznej, mniejszą satysfakcję z życia i opóźniony rozwój społeczny. Haidt uważa, że skutki mogą być długotrwałe – i globalne.

Wielkie dorastanie przed ekranem

Dzieciństwo zostało przeniesione z realnego świata, w którym liczyły się kontakt bezpośredni, ruch, ryzyko, eksperymenty i interakcje społeczne, do świata zapośredniczonego przez ekran. Dawniej to podwórko, szkoła i wspólne przeżywanie emocji uczyły człowieka, jak budować relacje, pomagały rozwijać odporność psychiczną i pozwalały poznawać siebie w działaniu. Dziś wiele z tych procesów odbywa się w przestrzeni cyfrowej, gdzie reakcje drugiego człowieka przybierają formę lajku, komentarza, znikającego nagrania albo publicznej oceny. To nie jest drobna zmiana narzędzia komunikacji, ale przekształcenie całego środowiska rozwojowego.

DEON.PL POLECA

 

 

Haidt zwraca uwagę, że mózg człowieka rozwija się dzięki doświadczeniu. Potrzebuje znudzenia, wysiłku, rozmowy, trudnych sytuacji, a nawet konfliktów. Wszystko to buduje odporność psychiczną i poczucie własnej sprawczości. Tymczasem dziecko, które od najmłodszych lat dostaje formę natychmiastowej gratyfikacji w postaci przewijania, powiadomień i algorytmicznie dobranych treści, uczy się innego rodzaju emocjonalnego przetwarzania świata. Przyzwyczaja się do pobudzenia bez wysiłku, bodźców bez kontekstu, relacji bez zobowiązania. To kształtuje sposób, w jaki będzie funkcjonować jako dorosły.

Moment przełomowy

W analizach profesora pojawia się wyraźny punkt zwrotny. Jest nim rok 2012. To wtedy smartfony stały się powszechne wśród nastolatków, a media społecznościowe zaczęły konkurować nie tylko o uwagę, lecz także o czas emocjonalny użytkownika. W tym samym okresie w wielu krajach widoczny jest wzrost liczby epizodów depresyjnych, zaburzeń lękowych, prób samobójczych oraz zgłoszeń kryzysowych wśród młodych ludzi. Zjawisko nie ogranicza się do jednej kultury, religii czy systemu edukacji. Jest obecne w Ameryce, Europie, Australii i Azji. To pozwala mówić nie o korelacji, ale o zmianie powszechnej, obejmującej większość społeczeństw rozwiniętych technologicznie.

Zanik realnych relacji i doświadczeń

Według Haidta młodzi ludzie coraz rzadziej żyją w miejscach, w których rozwija się zdolność współdziałania i empatii. Mniej czasu spędzają w grupie, częściej w samotności przed ekranem. Rozmowy twarzą w twarz zostały zastąpione komunikacją reaktywną, krótką, emocjonalnie płaską. W efekcie trudniej jest im radzić sobie z konfliktem, odrzuceniem, zmianą nastroju czy brakiem natychmiastowej odpowiedzi. To prowadzi do większej kruchości emocjonalnej. Wiele osób zna teorię o własnej wartości, ale nie posiada doświadczeń, które mogłyby ją ugruntować. Tożsamość staje się konstrukcją zależną od odbioru w mediach społecznościowych.

Najbardziej podatne młode dziewczęta

W danych, najbardziej dramatycznie wypadają dziewczęta. W grupie nastolatek korzystających intensywnie z mediów społecznościowych rośnie liczba epizodów depresyjnych i zaburzeń nastroju. Dziewczęta częściej porównują się z innymi, częściej doświadczają presji wizerunkowej i częściej szukają potwierdzenia własnej wartości na zewnątrz. To środowisko, które może sprzyjać chronicznemu lękowi i zaburzonej samoocenie.

DEON.PL POLECA


Co można zrobić?

Haidt proponuje trzy zasady: smartfony dopiero od wieku nastoletniego, media społecznościowe dopiero po zakończeniu podstawowych etapów rozwoju emocjonalnego oraz całkowity zakaz smartfonów w szkołach. Nie po to, by odciąć młodych od świata, ale po to, by przywrócić dzieciństwo światu realnemu. Aby dziecko mogło biegać, kłócić się, godzić, ryzykować, nudzić się, tworzyć, budować relacje i uczyć się odpowiedzialności za własne doświadczenia. Bez tego trudno zbudować fundamenty dorosłości.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Wielkie przeprogramowanie. Psycholog ostrzega, że dorasta pokolenie o osłabionej odporności psychicznej
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.