Szansa na skuteczniejsze leczenie depresji

Działanie antydepresyjne i antylękowe związane jest z aktywacją tylko jednego z 20 receptorów serotoniny tzw. 5HT1a (fot. martin-neuhof)
slo

Receptor serotoniny 5HT1a powinien stać się celem terapii lęku i depresji - przekonują naukowcy z USA na łamach pisma "Proceedings of the National Academy of Sciences". Ich odkrycie otwiera drzwi do opracowania lepszego sposobu leczenia depresji i lęku, bez uciążliwych skutków ubocznych.

Choroby o podłożu depresyjnym zmieniają nastrój, odczuwane emocje i ogólny stan psychiczny chorego, często towarzyszą im schorzenia lękowe i uzależnienia. Najczęściej i dotychczas najskuteczniej depresję leczy się selektywnymi inhibitorami wychwytu zwrotnego serotoniny (SSRI). Leki te hamują wyłapywanie neuroprzekaźnika wpływającego na nasz nastrój - serotoniny z połączeń między neuronami, dzięki czemu zwiększają sygnalizację za pośrednictwem serotoniny w ponad 20 rodzajach receptorów tego neuroprzekaźnika w mózgu.

Główny autor badań doktor John Traynor z University of Michigan wylicza niedoskonałości obecnie dostępnych leków antydepresyjnych - ich działanie jest opóźnione, mają wiele skutków ubocznych i stosunkowo często pomimo leczenia dochodzi do nawrotu objawów choroby.

W swojej najnowszej pracy naukowcy wykazali, że działanie antydepresyjne i antylękowe związane jest z aktywacją tylko jednego z 20 receptorów serotoniny tzw. 5HT1a. Zdaniem autorów pracy zwiększenie sygnalizacji za pośrednictwem tego jednego receptora byłoby lepszym sposobem zwalczania objawów depresji niż stosowanie współczesnych SSRI.

DEON.PL POLECA


PAP - Nauka w Polsce

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Szansa na skuteczniejsze leczenie depresji
Komentarze (3)
L
lekarka
4 czerwca 2010, 19:25
Powiem wam jaka jest nadzieja- kiedy chory znajdzie to co go uszczęśliwia- trzeba mu umożliwić realizację na tym poziomie świadomości, oczywiście w granicach zdrowego rozsądku.Szkoda,że na to nie wpadliście wcześniej.
Józef Więcek
4 czerwca 2010, 18:26
Depreska - na Boga, zły sposób myślenia ... Jak widzę Ty masz dla kogo żyć... Musisz starać się otrząsnąć, trzymam za Ciebie !!!
D
Depreska
3 czerwca 2010, 19:08
A mnie czasem wystarczał satysfakcjonyjący e-mail ,żeby fruwać z przyjemności.....   Stan na dziś- żaden z planów awaryjnych nie funkcjonuje.Jestem tylko w stanie zaplanować przekazanie dziecka w prawomocne ręce.Nic już nie boli, ani nędza, ani konieczność opuszczenia murow budynku , ani szyderstwa ludzi, tylko cierpienie w doświadczaniu Boga w tej chwili, na modlitwie,Eucharystii,z tym nie mogę się pogodzić po tym ,jak mnie przytulił do Twarzy.Finalizuję sprawy państwowe,żeby nikomu nic... Mam śliczną sukienkę do trumny, buty na obcasach, modlitewnik i Pismo święte,kilka różańców.Oto czekam na Pana,świeca w dłoni,polisa PZU na półce.Z kremacji nici- za mała ta polisa. Przeszkoda kanoniczna czeka- zabierz mnie Boże i pozwól czasami przytulić się do muru Syjonu kiedy Piotr będzie zajęty przyjmowaniem następnych klientów.Życie jest dziwne.Na szczęście wszyscy umieramy. Pocieszające-prawda?