"Jeżeli Dorn będzie chciał, to się spotkamy"
Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że spotka się z Ludwikiem Dornem, jeżeli ten będzie chciał. Podkreślił, że Dorn "wnosi dużo nowego do życia publicznego" i dlatego powinien zasiadać w parlamencie.
Kaczyński był pytany w środę podczas konferencji prasowej czy planuje spotkanie z Dornem. - Jeżeli kolega Dorn będzie chciał się ze mną spotkać, na pewno nie odmówię - powiedział Kaczyński. Zasady współpracy Dorna z PiS Kaczyński nazwał "ciekawym pomysłem, dotychczas niespotykanym w polskim życiu parlamentarnym".
- Ludwik Dorn został przez nas potraktowany z punktu widzenia dobra publicznego. Uważamy, że osoba o tego rodzaju kwalifikacjach powinna być w parlamencie. Gdyby takiej umowy z nim nie zawrzeć, byłoby duże niebezpieczeństwo, że za rok by się w parlamencie nie znalazł - powiedział szef PiS.
Zdaniem Kaczyńskiego, Dorn "dzięki swojej pomysłowości, także pracowitości wnosi dużo nowego do życia parlamentarnego". - Tacy ludzie w polskim życiu publicznym są potrzebni. A że przy tym ma oryginalne usposobienie... Ludzie są różni - dodał Kaczyński.
W listopadzie 2007 roku Dorn - wówczas wiceprezes PiS - i dwaj inni ówcześni wiceszefowie partii Kazimierz Michał Ujazdowski i Paweł Zalewski (obecnie europoseł PO) napisali list do Jarosława Kaczyńskiego w proteście przeciwko stylowi kierowania przez niego partią. Zrezygnowali z funkcji wiceprezesów, później - decyzją prezesa PiS - zostali zawieszeni w prawach członków partii.
Skomentuj artykuł