Gąbki morskie pomagają leczyć raka piersi
Lek będący odpowiednikiem cząsteczki obecnej w gąbkach morskich wydłuża życie kobiet z nawracającym lub dającym przerzuty rakiem piersi - poinformowali naukowcy na 46. dorocznym spotkaniu Amerykańskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej (ASCO).
Ten największy na świecie kongres, na którym gromadzi się co roku 28-30 tys. specjalistów zajmujących się leczeniem chorób nowotworowych, odbywał się w dniach 4-8 czerwca w Chicago.
Jak przypomniał prowadzący badania nad nowym lekiem dr Chris Twelves z Instytutu Medycyny Molekularnej w Leeds, rak piersi jest co roku diagnozowany u ok. 1 mln kobiet na świecie. U połowy z nich jest to rak nawracający lub dający przerzuty, w przypadku którego obecnie stosowane terapie są mało skuteczne. Dlatego ciągle trwają poszukiwania nowych leczniczych cząsteczek.
Naukowcy pod kierunkiem dr. Twelvesa testowali syntetyczny odpowiednik obecnej w gąbkach morskich halichondryny B. Jest to metanosulfonian eribuliny (lub mesylan eribuliny), który ma zdolność hamowania podziałów komórek. Związek stabilizuje mikrotubule, włókienka odpowiadające za rozdział materiału genetycznego do komórek potomnych. Jego działanie różni się jednak od tradycyjnie stosowanych w chemioterapii taksanów.
Badaniami objęto 762 pacjentki z nawracającym lub dającym przerzuty rakiem piersi, z czego 508 otrzymywało nowy związek, a pozostałe chore jedną z dostępnych terapii dobraną przez prowadzącego je lekarza.
Okazało się, że chore otrzymujące eribulinę przeżywały średnio 13,1 miesiąca, podczas gdy pacjentki z drugiej grupy - 10,7 miesiąca. Nowy lek wydłużał więc życie kobiet średnio o 2,5 miesiąca. Okres bez postępów choroby również był dłuższy w grupie, która go otrzymywała.
Wśród najpoważniejszych działać niepożądanych eribuliny, dr Twelves wymienił neutropenię (czyli obniżenie liczby komórek odporności o nazwie granulocyty), neuropatię (czyli uszkodzenie nerwów obwodowych) oraz zmęczenie. Ciężkie działania uboczne stwierdzono u 10 proc. pacjentek.
"Dotychczas nie było standardowej terapii dla kobiet z zaawansowanym rakiem piersi. Dla tych kobiet, które otrzymały już wszelkie znane metody terapii te wyniki są obiecujące. Oznaczają bowiem, że eribulina może stać się nową opcją terapeutyczną dla tej właśnie grupy" - powiedział dr Twelves na konferencji prasowej.
Skomentuj artykuł