Matczyne ciepło zwalcza choroby u dzieci

Ludzie, którzy określali swoje mamy jako osoby ciepłe i troskliwe mieli niższy poziom białek prozapalnych w organizmie (fot. ral_a)
PAP - Nauka w Polsce / slo

O tym, że przytulanie i całusy od mamy potrafią złagodzić każdy ból i smutek wiedzą wszystkie dzieci. Teraz naukowcy z Kanady wykazali, że matczyne ciepło, zapewniając dzieciom poczucie bezpieczeństwa, zmniejsza w ich organizmach produkcję białek prozapalnych, co pozwala zredukować ryzyko depresji i chorób sercowo-naczyniowych nawet u dzieci z biednych rodzin.

Pracę opublikowano na łamach pisma "Molecular Psychiatry".

Edith Chen wraz z kolegami z University of British Columbia w Vancouver badała aktywność układu odpornościowego 53 osób, które wychowywały się w złych warunkach socjoekonomicznych. Uczestnicy wypełniali ankiety dotyczące między innymi swoich relacji z mamą i ogólnie z rodzicami.

Okazało się, że ludzie, którzy określali swoje mamy jako osoby ciepłe i troskliwe mieli niższy poziom białek prozapalnych w organizmie, niż uczestnicy, którzy nie doświadczyli w dzieciństwie matczynego ciepła.

Zdaniem autorów badań, ich praca dowodzi jak ważne jest promowanie zaangażowanego rodzicielstwa i budowania prawidłowych relacji pomiędzy rodzicami i dziećmi w łagodzeniu zdrowotnych skutków biedy. Ponadto odkrycie otwiera drzwi do dalszych badań mechanizmów, tłumaczących wpływ doświadczeń z wczesnego dzieciństwa na aktywność układu odpornościowego i procesy zapalne dorosłego organizmu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Matczyne ciepło zwalcza choroby u dzieci
Komentarze (5)
P
przytulasińska
28 lutego 2012, 14:24
Przecież od razu widać, że mamą na pełnym etacie, a nie pracownikiem na pełnym etacie :)
P
polo
28 lutego 2012, 12:24
tym bardziej się cieszę, że jestem mamą na całym etacie;) Ale na etacie jako mama czy jako pracownik?
K
kaja
28 lutego 2012, 12:02
 tym bardziej się cieszę, że jestem mamą na całym etacie;)
P
polonopitek
27 maja 2010, 20:23
No to dlaczego rządy upierają się, żeby matki jak najszybciej po urodzeniu dziecka wracały do pracy, a dziecko trafiało do żłobka lub przedszkola? Bo celem rządów jest robienie z ludzi niewolników.
jazmig jazmig
26 maja 2010, 12:48
No to dlaczego rządy upierają się, żeby matki jak najszybciej po urodzeniu dziecka wracały do pracy, a dziecko trafiało do żłobka lub przedszkola?