20 lat temu Jan Paweł II polecił udostępnić archiwa watykańskie dotyczące II wojny światowej
Przed 20 laty – 15 lutego 2003 – Jan Paweł II zezwolił naukowcom z różnych krajów na dostęp do Tajnego Archiwum Watykańskiego. Chodziło o dokumenty z lat 1922-39, dotyczące postawy Piusa XII i Stolicy Apostolskiej przed i podczas II wojny światowej, a zwłaszcza o działania jego i dyplomacji papieskiej w obliczu zagłady Żydów. Decyzja Ojca Świętego była odpowiedzią na prośby historyków, a zwłaszcza Światowego Kongresu Żydów.
Wiadomość o częściowym otwarciu tego urzędu, który od 2019 roku na polecenie Franciszka nosi nazwę Watykańskie Archiwum Apostolskie, wywołała wielkie zainteresowanie na całym świecie, szczególnie jednak wśród naukowców zajmujących się II wojną światową, holokaustem i postawą Stolicy Apostolskiej w tym okresie. Niespodzianką było również złamanie przez papieża-Polaka nienaruszalnej do tego czasu zasady otwierania archiwów dopiero po 70 latach od daty wydarzeń, których dotyczyły. Uwaga historyków koncentrowała się głównie na postaci papieża Pius XII, również zanim stanął na czele Kościoła, gdy był nuncjuszem apostolskim najpierw w Bawarii, potem w Niemczech, w czasie, gdy władzę w tym kraju objął Adolf Hitler. Historycy nie ukrywali nadziei, że umożliwienie im wglądu w dokumentację watykańską z tamtego okresu dostarczy im sensacyjnych informacji na współpracę papieża z reżimem nazistowskim. Prefekt Archiwum studził te oczekiwania, mówiąc, iż „naukowcy znajdą tam niewiele nowego, gdyż w takiej czy innej postaci wiele tych dokumentów jest już znanych”. W rozmowie z włoskim dziennikiem „Corriere della Sera” oświadczył, że „ciekawsze mogą być materiały, które zostaną otwarte dla badaczy za trzy lata”. Sprawa ilości i jakości udostępnionych archiwaliów okazała się bardzo delikatna i już dwa lata po decyzji papieskiej naukowcy – zarówno katoliccy, jak i żydowscy – zawiesili swe badania w Watykanie na znak sprzeciwu wobec dużej liczby dokumentów nadal utajnionych. Watykan tłumaczył, że przyczyną ograniczeń był „brak personelu, a nie chęć ukrycia czegokolwiek”. Powtórzył również, iż teczki z korespondencją z lat 1931-34 zostały „całkowicie zniszczone lub rozproszone” w czasie bombardowań Berlina przez sojuszników i w wyniku powstałych wówczas pożarów, a więc nic nie dotarło z Niemiec do Watykanu z tamtego okresu. Pytanie o rolę Piusa XII w owym czasie i o jego domniemane kontakty z hitlerowcami było szczególnie ważne w kontekście trwającego procesu beatyfikacyjnego papieża Pacellego.
W reakcji na te podejrzenia Jan Paweł II postanowił odtajnić dokumenty watykańskie z tamtych lat. Chociaż, jak wspomniano, prefekt uprzedził, że otwarte wówczas zbiory nie zawierają zbyt wielu rewelacji, zwłaszcza na temat domniemanej współpracy abp. Pacellego, a później Piusa XII z Hitlerem, to jednak historycy odkryli później kilka nowości. We wrześniu 2006 Benedykt XVI postanowił udostępnić wszystkie archiwa watykańskie z lat 1922-39, a więc z okresu, gdy w Niemczech rodził się narodowy socjalizm, a w Hiszpanii trwała wojna domowa. Jednym z naukowców, który przejrzał odtajnione zasoby watykańskich archiwów, był amerykański antropolog i dziennikarz, laureat Nagrody Pulitzera, David Kertzer. Po zapoznaniu się z tysiącami dokumentów, wydał książkę „Papież na wojnie”. Na 484 stronach swej publikacji przedstawił on Piusa XII jako papieża zalęknionego, który kierował się nie antysemityzmem, lecz przekonaniem, iż neutralność Watykanu jest najlepszą i jedyną formą ochrony interesów Kościoła katolickiego i katolików na obszarach okupowanych przez Niemców. Pius XII prowadził politykę unikania za wszelką cenę konfliktu z Niemcami. Wiele dokumentów archiwalnych zawiera jego bezpośrednie polecenia dla dziennika „L’Osservatore Romano”, aby nie pisać o okrucieństwach niemieckich i zapewnić nieprzerwaną współpracę z faszystowską dyktaturą Benito Mussoliniego w najbliższym sąsiedztwie Watykanu. Oznaczało to m.in., że nie wspominano o masakrach, dokonywanych przez oddziały SS, i to nawet wówczas, gdy Żydzi znajdowali się tuż za murami Watykanu, np. 16 października 1943, gdy ponad tysiąc włoskich Żydów Niemcy wywieźli do obozu w Auschwitz. Ale w archiwach znajduje się też wiele dokumentów mówiących o kilkudziesięciu tysiącach chrztów, ratujących ich od zagłady oraz o tajnej korespondencji watykańskiego Sekretariatu Stanu z Berlinem w sprawie zwolnienia lub darowania życia Włochów, przetrzymywanych w więzieniach hitlerowskich. Inna badaczka, prof. Marla Stone, przyznała na ubiegłorocznej konferencji naukowej, że prawdą jest, iż dotychczas panowało przekonanie, iż „Pius XII był papieżem Hitlera, głęboko sympatyzującym z nazistami, obsesyjnie chciał upadku Sowietów za wszelką cenę i był namiętnym antysemitą”. Ale inni uważają, iż papież ten robił wszystko, co mógł, aby pomóc cierpiącym pod uciskiem nazistowskim i faszystowskim i że bardzo ograniczały go w tym ówczesne okoliczności. „Dziś możemy mieć dużo jaśniejszy jego wizerunek, który wykracza poza te uproszczenia” – powiedziała Amerykanka.
Utworzone w połowie IV wieku przez św. Juliusza I (337-52) archiwum watykańskie (w ciągu wieków wielokrotnie zmieniało siedzibę i nazwę), od zawsze budziło wielkie zainteresowanie nie tylko wśród naukowców, ale też w gronie polityków, ludzi Kościoła, a nawet zwolenników teorii spiskowych. Już sama nazwa tej instytucji – Tajne Archiwum Watykańskie – podsycała zaciekawienie, chociaż w tym wypadku oznaczała ona nie tyle chęć ukrycia czegoś, ile raczej prywatny (papieski) charakter zbiorów. Mimo wszystko jednak w 2019 Franciszek zmienił nazwę tej instytucji na obecnie obowiązującą: Watykańskie Archiwum Apostolskie. Podobnie jak w przypadku archiwów państwowych w innych krajach, zbiory nie mogą być nikomu udostępniane przed upływem określonego czasu, licząc od daty ich sporządzenia – zwykle jest to 50 lat, ale w Watykanie okres ten wynosi 70, choć papież może go skrócić lub wydłużyć. Zawsze jednak chodzi o ściśle określone dokumenty, nie o cały okres, jaki one obejmują i tak to było w przypadku decyzji św. Jana Pawła II sprzed 20 lat.
Skomentuj artykuł