Papież pozdrowił uczestników sobotniego Spotkania Młodych na Polach Lednickich
Papież Franciszek skierował podczas audiencji generalnej w środę w Watykanie pozdrowienie dla młodzieży, która w sobotę zgromadzi się na Polach Lednickich. Dwukrotnie prosił wiernych o modlitwę za udręczoną Ukrainę.
Zwracając się do polskich pielgrzymów papież powiedział: - Wypraszając dla każdego z was obfitość darów Ducha Świętego, zawierzam was opiece Maryi Królowej Polski i z serca błogosławię. Myślą ogarniam także młodzież, która w pierwszą sobotę czerwca zgromadzi się na Polach Lednickich na Spotkaniu Młodych pod hasłem „Idź za Barankiem”.
- Niech refleksja nad tajemnicą Eucharystii pomoże wszystkim na nowo wybrać Chrystusa i przyjąć go do swojego serca. Niech Bóg błogosławi to spotkanie - mówił Franciszek Polakom.
W ostatnim dniu maja, poświęconego Matce Bożej, papież powiedział także: - Jej macierzyńskiemu wstawiennictwu zawierzamy tych, którzy są doświadczeni przez wojnę, zwłaszcza drogą i udręczoną Ukrainę, która bardzo cierpi.
Pozdrawiając grupę młodzieży z Arezzo w Toskanii, Franciszek wyraził wdzięczność dla tych, którzy - jak dodał – „pochodząc z Ukrainy i Rosji oraz innych krajów ogarniętych wojną, postanowili nie być wrogami, ale żyć jak bracia”.
I dodał: - Niech wasz przykład rozbudzi postanowienie pokoju we wszystkich, także tych, na których spoczywa polityczna odpowiedzialność. I to powinno skłonić nas, by jeszcze bardziej modlić się za udręczoną Ukrainę, by być blisko.
W kolejnej katechezie na temat gorliwości apostolskiej papież przedstawił postać świętego Mateusza Ricciego (1552-1610), włoskiego misjonarza z zakonu jezuitów, który dotarł do Chin.
Podkreślił, że jego droga do Pekinu trwała 18 lat i składała się z czterech etapów.
- Dzięki wytrwałości i cierpliwości oraz niezachwianej wierze Mateusz Ricci zdołał pokonać trudności i niebezpieczeństwa, nieufność i przeciwności - dodał.
Wskazywał, że jego wykształcenie, znajomość chińskich zwyczajów oraz języka budziły zainteresowanie i podziw, a wiedza matematyczna i astronomiczna przyczyniła się do owocnego spotkania kultury i nauki Zachodu oraz Wschodu.
- Najgłębszą motywacją wszystkich jego wysiłków było głoszenie Ewangelii - zaznaczył papież.
Stwierdził też: - Jego umiłowanie narodu chińskiego, wyrażające się konkretnie w przyjaźni, serdecznie odwzajemnianej przez Chińczyków, pozostaje trwałym źródłem inspiracji nie tylko dla relacji między Kościołem katolickim i Chinami, ale także między kulturą zachodnią i chińską - po to, by mężczyźni i kobiety w każdym kraju mogli żyć jak bracia i siostry.
PAP/dm
Skomentuj artykuł