"Aborcja, a nie ciąża to większe zagrożenie"
Nie jest prawdą, jak przekonują niektórzy lekarze, że "ciąża stanowi dla kobiet większe zagrożenie niż aborcja" - stwierdza dr Peter Saunders z Chrześcijańskiego Towarzystwa Medycznego w Wielkiej Brytanii. Uczony powołuje się na ostatnie badania Academy of Medical Royal Colleges (AMRC), z których wynika, że traktowanie porodu jako bardziej ryzykownego dla zdrowia psychicznego kobiety niż aborcja nieplanowanego dziecka nie ma żadnych rzetelnych podstaw naukowych.
Mimo to, jak zauważa Saunders, 98 proc. aborcji na Wyspach przeprowadza się w oparciu o przesłankę, że dalsza ciąża i urodzenie dziecka spowoduje problemy psychiczne u matki. Tym samym, konkluduje lekarz, 98 proc. aborcji w Wielkiej Brytanii, z technicznego punktu widzenia przeprowadzana jest nielegalnie.
- Oznacza to, że lekarze, którzy zalecają aborcję po to, by chronić zdrowie psychiczne kobiety, dokonują tego w oparciu o fałszywe przekonaniem nie poparte medycznymi dowodami - wyjaśnia.
Raport (AMRC) zaznacza, że pierwszą odpowiedzią na nieplanowaną ciążę powinna być nie aborcja, ale właściwe wsparcie i opieka dla kobiet. Jest to możliwe jedynie wtedy, gdy rząd uczyni priorytetem niezależne doradztwo dla kobiet w nieplanowanej ciąży, doradztwo nie związane ze świadczeniem usług aborcyjnych.
W 2010 roku 98 proc. (185 tys. 291) aborcji w Wielkiej Brytanii przeprowadzono w oparciu o stwierdzenie, że ciąża nie przekracza 24. tygodnia oraz, że dalsze je kontynuowanie zawiera ryzyko, większe niż gdyby ciąża została przerwana, urazu fizycznego lub psychicznego u ciężarnej kobiety.
W lutym tego roku opublikowano opracowywany przez wykładowców Królewskiej Akademii Położników i Ginekologów (RCOG) poradnik dla brytyjskich lekarzy, pielęgniarek i pracowników socjalnych. Wynika z niego, że aborcja jest bezpieczniejsza niż donoszenie ciąży.
Zdaniem chrześcijańskich działaczy, autorzy poradnika zignorowali podstawowe fakty medyczne, jak choćby opublikowany niedawno przez renomowany magazyn British Journal of Psychiatry raport, z którego wynika, że u kobiet dokonujących aborcji istnieje o 30 proc. większe prawdopodobieństwo rozwoju choroby psychicznej.
W Wielkiej Brytanii co roku dokonuje się około 200 tysięcy aborcji. Prawo brytyjskie zezwala na zabicie nienarodzonego dziecka do 24. tygodnia ciąży.
Skomentuj artykuł