Abp Guzdek: Ciągłe wypominanie, duch zemsty i gra w przebaczenie nie przyniosą nikomu jedności

Abp Guzdek: Ciągłe wypominanie, duch zemsty i gra w przebaczenie nie przyniosą nikomu jedności
Abp Józef Guzdek. Fot. Archidiecezja białostocka / Robert Ostrowski
archibial.pl / mł

- Gdy w czasie Eucharystii odmawiamy modlitwę "Ojcze nasz…", na słowa "odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom" może przynajmniej niektórzy powinni zamilknąć - mówił abp Józef Guzdek. 

Białostocki metropolita przewodniczył Mszy świętej podczas Archidiecezjalnego Dnia Eucharystii w Sokółce, gdzie w 2008 roku wydarzył się cud eucharystyczny. W tym miejscu dokonuje się wiele cudów, a w parafii skrupulatnie gromadzone są świadectwa otrzymanych łask i potwierdzenia badań niewyjaśnionych medycznie uzdrowień.

To jest owoc przyjętej Komunii świętej

- Każdy, kto przychodzi na Eucharystię musi pamiętać, że jest ona nierozdzielnie związana z praktykowaniem przykazania miłości. Eucharystia ma być potwierdzeniem jedności i zarazem ma budować jedność – mówił w homilii abp Guzdek. Przypominał, że owocem przyjętej Komunii św. jest pełne zjednoczenie z Chrystusem i to właśnie „dzięki Eucharystii zyskujemy siłę i najgłębsze motywacje do tego, żeby na co dzień w naszych chrześcijańskich domach otaczać opieką ludzi chorych i cierpiących, w podeszłym wieku i samotnych, żeby z pełnym poświęceniem podejmować trud wychowania dzieci, by okazywać drugiemu życzliwość na co dzień, ale i w tak trudnych chwilach, jak ostatnia powódź”.

- Jezus wzywa nas do wzajemnej miłości i jedności. Jeśli jesteśmy skłóceni i podzieleni, to do czasu, zanim się nie pojednamy udział we Mszy św. nie ma sensu - mówił metropolita. - Jeśli w naszych świątyniach w czasie Eucharystii odmawiamy modlitwę "Ojcze nasz…", to na słowa: "odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom" może przynajmniej niektórzy powinni zamilknąć. A co myśleć o tych, którzy nie zdobędą się na przekazanie komuś znaku pokoju? Uczestniczą we Mszy św. i wspólnej modlitwie, nawet przystępują do Komunii św., a ze sobą nie tylko nie rozmawiają, ale wzajemnie się niszczą - podkreślał abp Guzdek.

DEON.PL POLECA

Pamiętliwość rozbija jedność między ludźmi

Jak mówił białostocki ordynariusz, misją Kościoła jest budowanie mostów porozumienia i wzajemnego zaufania. - Uczyńmy wszystko, aby odbudować i zarazem umocnić jedność w naszej Ojczyźnie, poczynając od jedności w małżeństwach i rodzinach, sąsiedztwie i miejscach pracy - zachęcał arcybiskup. - Jedności nie zbudujemy krótkowzrocznym i lekkomyślnym „zapomnieniem” lub „grą w przebaczenie”. Nie wolno bagatelizować win, ale też należy odrzucić ducha zemsty. Pamięć – tak, ale nigdy pamiętliwość, ciągłe wypominanie. Trzeba mozolnie dążyć do prawdy, wszak rozmycie granicy pomiędzy dobrem i złem prowadzi do pozornej jedności.

Cud eucharystyczny ciągle trwa

12 października 2024 roku minie szesnaście lat od momentu wydarzenia się cudu eucharystycznego. Sokółkę co roku odwiedzają dziesiątki tysięcy pielgrzymów z Polski i zagranicy. Do sanktuarium Najświętszego Sakramentu pielgrzymują jednak przede wszystkim mieszkańcy archidiecezji białostockiej, dzieci pierwszokomunijne, nadzwyczajni szafarze Komunii św. oraz kapłani.

Proboszcz sokólskiej kolegiaty, ks. kan. Jarosław Ciuchna zauważa, że cud eucharystyczny także dla kapłanów jest umocnieniem w wierze. 

- Wydarzenie eucharystyczne mobilizuje nas, by głosić Chrystusa i prowadzić do Niego ludzi, którzy dziś często odwracają się od Boga, zachwycają się sprzecznymi z wiarą ideologiami, i bardziej niż kiedyś potrzebują świadectwa i ukierunkowania – mówił. - Cud eucharystyczny wciąż trwa. Powtarza się na każdej Mszy św. Warto ją przeżywać z wielkim zaangażowaniem, skupieniem i świadomością obecności na Golgocie w Wielki Piątek. Eucharystia przypomna wiernym, kto jest siłą Kościoła, kto stanowi jego centrum, do kogo trzeba iść, skąd brać siły, żeby się nie zagubić. 

Tkanka mięśnia sercowego pojawiła się na hostii w październiku 2008 roku

Sokólska świątynia jest miejscem szczególnie żywego kultu Jezusa w Najświętszym Sakramencie. W październiku 2008 r. na hostii upuszczonej przez kapłana podczas udzielania Komunii św., i przechowywanej następnie w zakrystii, zauważono krwistoczerwone plamy. Po badaniach naukowych patomorfologów oraz ustaleniach specjalnie powołanej komisji ogłoszono, że na hostii znajduje fragment tkanki ludzkiego mięśnia sercowego.

Wydarzenie Eucharystyczne zostało uznane na szczeblu diecezjalnym. O rozszerzeniu kultu na cały Kościół decyzję wydać może Stolica Apostolska, która jest na bieżąco informowana o kulcie eucharystycznym i doznawanych przez wiernych łaskach. W parafii skrupulatnie gromadzone są świadectwa otrzymanych łask i potwierdzenia badań niewyjaśnionych medycznie uzdrowień.

9 kwietnia 2009 r. kościół św. Antoniego w Sokółce został podniesiony do rangi kościoła kolegiackiego i została przy nim ustanowiona kapituła kolegiacka Najświętszego Sakramentu. 2 października 2011 r. Cząstka Ciała Pańskiego została ukazana wiernym i od tego momentu wraz z Najświętszym Sakramentem udostępniona jest do codziennej adoracji.

Archibial.pl / mł

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Marta Łysek

Zło jest bliżej niż ci się wydaje…

Sokółka, mała urokliwa miejscowość na Podlasiu. Spokojne życie mieszkańców przerywa zagadkowe zaginięcie proboszcza. Strach i napięcie potęguje wiadomość, że w okolicy doszło do brutalnej zbrodni.

Grzegorz Sobal, kiedyś...

Skomentuj artykuł

Abp Guzdek: Ciągłe wypominanie, duch zemsty i gra w przebaczenie nie przyniosą nikomu jedności
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.