Abp Hoser: cudowne uzdrowienia to w Kościele codzienność
Cudowne uzdrowienia są możliwe, także w XXI wieku - mówi PAP abp Henryk Hoser, ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej, w przeddzień spotkania modlitewnego "Jezus na Stadionie", które ma zgromadzić kilkadziesiąt tysięcy osób.
Organizatorem wydarzenia jest Kuria Warszawsko-Praska. 1 lipca na Stadionie Narodowym w Warszawie zaplanowano 13 godzin modlitw, w tym rekolekcje z charyzmatycznym katolickim kaznodzieją z Ugandy o. Johnem Bashoborą.
Ugandyjski kapłan znany jest z licznych uzdrowień, które dokonują się w czasie prowadzonych przez niego modlitw, a sam Boshobora jest często określany mianem "uzdrowiciela". Kaznodzieja powtarza jednak, że to nie on uzdrawia, ale Bóg.
Przeczytaj również: Bashobora szarlatanem?
O tym, że takie uzdrowienia są możliwe, mówi abp Henryk Hoser. - Oczywiście, cudowne uzdrowienia są możliwe. Przecież w Kościele są sakramenty uzdrowienia. Wystarczy przejrzeć księgi rejestrujące intencje mszalne w parafiach - co najmniej połowa to prośby o uzdrowienie z różnych chorób. Czy księża przyjmowaliby te intencje, gdyby nie wierzyli, że Bóg chce dziś uzdrawiać? Kościół otrzymał moc uzdrawiania od Jezusa; On nam to obiecał, kiedy powiedział apostołom: "w Imię Moje będziecie uzdrawiać chorych i wypędzać złe duchy". Cudowne uzdrowienia to w Kościele codzienność, chociaż czasami o tym zapominamy - mówi hierarcha.
Abp Hoser dodaje, że chociaż uzdrowienia mogą dokonywać się za pośrednictwem o. Bashobory, zdarzają się one w całym Kościele. - To nie jest tak, że tylko na rekolekcjach z o. Bashoborą Bóg uzdrawia. Są przypadki osób, które zostały uzdrowione w czasie modlitwy w kościele parafialnym podczas zwykłej mszy św. Tyle tylko, że te przypadki nie są tak szeroko nagłaśniane i publikowane. Często po prostu nikt się o nich nie dowiaduje. Akurat dzisiaj wysłuchałem świadectwa pewnego człowieka, który został uzdrowiony w małym kościółku we Francji, w którym modlił się całkiem sam. Tam nie było o. Bashobory, nie było w ogóle nikogo. Będąc w Medjugorie widziałem w tajnym archiwum cały regał dokumentacji medycznej, dotyczącej rzeszy cudownych uzdrowień, które się tam dokonały - powiedział ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej.
Skomentuj artykuł