"Odrzuciłem laskę i wsparłem się o ścianę. «Człowieku małej wiary, rusz się stąd i nie bój się chodzić» - usłyszałem. W tym samym momencie w stopie poczułem ogień, który niebawem rozlał się po całym mym ciele". 23 września obchodzimy wspomnienie św. Ojca Pio. Przypominamy kilka głośnych uzdrowień, które dokonały się za jego wstawiennictwem.
"Odrzuciłem laskę i wsparłem się o ścianę. «Człowieku małej wiary, rusz się stąd i nie bój się chodzić» - usłyszałem. W tym samym momencie w stopie poczułem ogień, który niebawem rozlał się po całym mym ciele". 23 września obchodzimy wspomnienie św. Ojca Pio. Przypominamy kilka głośnych uzdrowień, które dokonały się za jego wstawiennictwem.
KAI / pk
- Uleczenie i uzdrowienie to nie jest to samo. Zdrowie polega na harmonii, na połączeniu różnych wymiarów życia człowieka, na wewnętrznym pokoju - powiedział abp Adrian Galbas w sanktuarium Matki Bożej w Lourdes. Metropolita katowicki przewodniczył Mszy św. podczas V Archidiecezjalnej Pielgrzymki Chorych. W homilii zwrócił uwagę na różnicę pomiędzy uleczeniem i uzdrowieniem.
- Uleczenie i uzdrowienie to nie jest to samo. Zdrowie polega na harmonii, na połączeniu różnych wymiarów życia człowieka, na wewnętrznym pokoju - powiedział abp Adrian Galbas w sanktuarium Matki Bożej w Lourdes. Metropolita katowicki przewodniczył Mszy św. podczas V Archidiecezjalnej Pielgrzymki Chorych. W homilii zwrócił uwagę na różnicę pomiędzy uleczeniem i uzdrowieniem.
Bóg nie pozostawił człowieka samego na ziemi. Cały czas mu towarzyszy i na różne sposoby ujawnia swoją obecność. Jak zauważać te Boże interwencje i jak czytać znaki, które daje?
Bóg nie pozostawił człowieka samego na ziemi. Cały czas mu towarzyszy i na różne sposoby ujawnia swoją obecność. Jak zauważać te Boże interwencje i jak czytać znaki, które daje?
Nie wiedziałam o niej za dużo o św. Teresie, dlatego postanowiłam poszukać kilku informacji na jej temat. Natrafiłam wówczas na historię cudu za jej wstawiennictwem w podobnej chorobie serca. Odprawiłam nowennę, prosząc u Boga przez siostrzaną modlitwę Teresy o przemianę dla taty. Prosiłam, by mógł jeszcze żyć, by mogły się nim cieszyć wnuki, ale także my - jego dzieci.
Nie wiedziałam o niej za dużo o św. Teresie, dlatego postanowiłam poszukać kilku informacji na jej temat. Natrafiłam wówczas na historię cudu za jej wstawiennictwem w podobnej chorobie serca. Odprawiłam nowennę, prosząc u Boga przez siostrzaną modlitwę Teresy o przemianę dla taty. Prosiłam, by mógł jeszcze żyć, by mogły się nim cieszyć wnuki, ale także my - jego dzieci.
Karolina
Moja mama była osobą wierzącą w pełnym tego słowa znaczeniu, nosiła medalik niepokalanego poczęcia i szkaplerz maryjny, modliła się zawsze za wszystkich, którzy tego potrzebowali. Teraz nie mogła się modlić, więc postanowiłam modlić się za nią i prosiłam wszystkich znajomych i rodzinę o wsparcie.
Moja mama była osobą wierzącą w pełnym tego słowa znaczeniu, nosiła medalik niepokalanego poczęcia i szkaplerz maryjny, modliła się zawsze za wszystkich, którzy tego potrzebowali. Teraz nie mogła się modlić, więc postanowiłam modlić się za nią i prosiłam wszystkich znajomych i rodzinę o wsparcie.
DEON.pl / pk
Zachęcamy cię do wysłania świadectwa twojego uzdrowienia z nałogu alkoholowego. Być może stanie się ono impulsem dla tych, którzy nie potrafią przestać pić, niszcząc w ten sposób siebie i swoich najbliższych.
Zachęcamy cię do wysłania świadectwa twojego uzdrowienia z nałogu alkoholowego. Być może stanie się ono impulsem dla tych, którzy nie potrafią przestać pić, niszcząc w ten sposób siebie i swoich najbliższych.
Mama Magdalena
Uzdrowienie mojej córki Anny Marii nie było natychmiastowe. Może dlatego tak długo zwlekałam z napisaniem świadectwa. Po latach widzę, że Jezus uzdrawiał także i mnie: z niecierpliwości, emocjonalności czy pragnienia realizowania własnej woli, a nie Bożej.
Uzdrowienie mojej córki Anny Marii nie było natychmiastowe. Może dlatego tak długo zwlekałam z napisaniem świadectwa. Po latach widzę, że Jezus uzdrawiał także i mnie: z niecierpliwości, emocjonalności czy pragnienia realizowania własnej woli, a nie Bożej.
Świadectwo nadesłane przez Kasię
Zaczęło się niby "niewinnie" od kontaktów z cygankami, które wróżą z ręki. Zaczęłam się interesować horoskopami, znakami zodiaków, bioenergoterapią, samokontrolą umysłu i nieświadomie otworzyłam się na działanie złych duchów. Nie czytałam też Pisma Świętego, bo byłam zajęta literaturą w stylu "Harry Potter", która jest okultystyczna i bardzo niebezpieczna w skutkach. Przesada? Nie sadzę. Oto co mi się stało.
Zaczęło się niby "niewinnie" od kontaktów z cygankami, które wróżą z ręki. Zaczęłam się interesować horoskopami, znakami zodiaków, bioenergoterapią, samokontrolą umysłu i nieświadomie otworzyłam się na działanie złych duchów. Nie czytałam też Pisma Świętego, bo byłam zajęta literaturą w stylu "Harry Potter", która jest okultystyczna i bardzo niebezpieczna w skutkach. Przesada? Nie sadzę. Oto co mi się stało.
Każda władza niesie ze sobą pokusę jej nadużycia. Ten, kto ma władzę, nawet jeśli używa jej dla dobra innych, może narobić szkód. To również dotyczy tych, którzy uważają, że posiadają władzę daną im z wysoka, wyjątkowy dar, nadprzyrodzony charyzmat.
Każda władza niesie ze sobą pokusę jej nadużycia. Ten, kto ma władzę, nawet jeśli używa jej dla dobra innych, może narobić szkód. To również dotyczy tych, którzy uważają, że posiadają władzę daną im z wysoka, wyjątkowy dar, nadprzyrodzony charyzmat.
EWTN/Youtube/dm/jb
W Wielkanoc, po prawie pięciu latach oczekiwania, Tammy Peterson, cudownie uzdrowiona z raka, w Parafii Świętego Piotra w Toronto przyjęła chrzest. Po ceremonii przyjęcia chrztu zapytana, jak się czuje, odpowiedziała: - Jordan zapytał mnie o to samo. Czuję się, jakbym nareszcie wróciła do domu.
W Wielkanoc, po prawie pięciu latach oczekiwania, Tammy Peterson, cudownie uzdrowiona z raka, w Parafii Świętego Piotra w Toronto przyjęła chrzest. Po ceremonii przyjęcia chrztu zapytana, jak się czuje, odpowiedziała: - Jordan zapytał mnie o to samo. Czuję się, jakbym nareszcie wróciła do domu.
Marcin Zieliński / YouTube / mł
- Nie wszystkie kontrowersje w Kościele oznaczają skandale z pierwszych stron gazet. Są takie, które się pojawiają za sprawą Ducha Świętego, bo On przynosi nowe rzeczy, jest Duchem nowości, a my często mamy z nowością problem, bo przyzwyczajamy się do rzeczy, które były, do pewnych sposobów działania, w których jest nam po prostu dobrze i wygodnie - mówi Marcin Zieliński.
- Nie wszystkie kontrowersje w Kościele oznaczają skandale z pierwszych stron gazet. Są takie, które się pojawiają za sprawą Ducha Świętego, bo On przynosi nowe rzeczy, jest Duchem nowości, a my często mamy z nowością problem, bo przyzwyczajamy się do rzeczy, które były, do pewnych sposobów działania, w których jest nam po prostu dobrze i wygodnie - mówi Marcin Zieliński.
Był grób, a zaraz po nim przyszło zmartwychwstanie. Mattie Karr zostawiła pracę w korporacji, by być pełnoetatową malarką. Zanim jednak do tego doszło, przeszła przez ciężką depresję. W tamtym mrocznym czasie w swojej parafii spotkała księdza Anthony’ego, który pomógł jej odnaleźć się w życiu zawodowym. Krótko potem, wydarzyło się coś jeszcze - została uzdrowiona. Dziś podkreśla, że piękno ma w sobie coś metafizynczego. Wyciąga ludzi z rozpaczy. - Mnie wyciągnęło z depresji - mówi.
Był grób, a zaraz po nim przyszło zmartwychwstanie. Mattie Karr zostawiła pracę w korporacji, by być pełnoetatową malarką. Zanim jednak do tego doszło, przeszła przez ciężką depresję. W tamtym mrocznym czasie w swojej parafii spotkała księdza Anthony’ego, który pomógł jej odnaleźć się w życiu zawodowym. Krótko potem, wydarzyło się coś jeszcze - została uzdrowiona. Dziś podkreśla, że piękno ma w sobie coś metafizynczego. Wyciąga ludzi z rozpaczy. - Mnie wyciągnęło z depresji - mówi.
zycietodroga.blog.deon.pl / mł
Kiedy po raz pierwszy poszłam na trasę ponad 40 km, od razu się zakochałam, pochłonęła mnie swą surowością, ogołoceniem i możliwością totalnego odcięcia się od świata. Każde nocne przejście było inne, każde dało mi coś, czego w danym momencie życia najbardziej potrzebowałam - pisze na swoim blogu Joanna Jaśkowiak.
Kiedy po raz pierwszy poszłam na trasę ponad 40 km, od razu się zakochałam, pochłonęła mnie swą surowością, ogołoceniem i możliwością totalnego odcięcia się od świata. Każde nocne przejście było inne, każde dało mi coś, czego w danym momencie życia najbardziej potrzebowałam - pisze na swoim blogu Joanna Jaśkowiak.
Świadectwo anonimowe
Spisałam to świadectwo pod wyraźnym poleceniem Ducha Świętego i chciałabym, aby każdy, kto go przeczyta, a zwłaszcza osoba skrupulatna, wiedziała, że nie jest sama w swoim cierpieniu. Żeby wiedziała i pamiętała, że Bóg bardzo ją kocha i chce dla niej wszystkiego, co najlepsze, i żeby nigdy nie poddawała się w swojej walce.
Spisałam to świadectwo pod wyraźnym poleceniem Ducha Świętego i chciałabym, aby każdy, kto go przeczyta, a zwłaszcza osoba skrupulatna, wiedziała, że nie jest sama w swoim cierpieniu. Żeby wiedziała i pamiętała, że Bóg bardzo ją kocha i chce dla niej wszystkiego, co najlepsze, i żeby nigdy nie poddawała się w swojej walce.
RTCK
ks. Łukasz Plata
"Gotowość na zmianę życia po odzyskaniu zdrowia, czyli pragnienie głębokiej przemiany życia według Bożych przykazań i wskazówek, to warunek wejścia na drogę uzdrowienia" - pisze ks. Łukasz Plata w książce "Niemożliwe świadectwa. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego". Te pozornie niemożliwe historie są niezaprzeczalnym dowodem Bożej miłości i mocy, a także prawdy, że w Jezusie Chrystusie ratunek i pomoc mogą znaleźć zarówno ci, którzy już doświadczyli Jego dobroci, jak i ci, którzy jeszcze Go nie poznali.
"Gotowość na zmianę życia po odzyskaniu zdrowia, czyli pragnienie głębokiej przemiany życia według Bożych przykazań i wskazówek, to warunek wejścia na drogę uzdrowienia" - pisze ks. Łukasz Plata w książce "Niemożliwe świadectwa. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego". Te pozornie niemożliwe historie są niezaprzeczalnym dowodem Bożej miłości i mocy, a także prawdy, że w Jezusie Chrystusie ratunek i pomoc mogą znaleźć zarówno ci, którzy już doświadczyli Jego dobroci, jak i ci, którzy jeszcze Go nie poznali.
ks. Arkadiusz Nocoń / vaticannews.va / KAI / tk
Święty Jan Bosko to jeden z największych pedagogów w dziejach Kościoła, twórca tzw. systemu prewencyjnego – pisze ks. Arkadiusz Nocoń. 31 stycznia Kościół wspomina św. Jana Bosko (1815-1888). W latach 1929 i 1934 beatyfikował go i kanonizował Papież Pius XI. Jego relikwie znajdują się w bazylice Matki Bożej Wspomożycielki w Turynie. Jest patronem: młodzieży, uczniów, studentów, redaktorów, wydawców.
Święty Jan Bosko to jeden z największych pedagogów w dziejach Kościoła, twórca tzw. systemu prewencyjnego – pisze ks. Arkadiusz Nocoń. 31 stycznia Kościół wspomina św. Jana Bosko (1815-1888). W latach 1929 i 1934 beatyfikował go i kanonizował Papież Pius XI. Jego relikwie znajdują się w bazylice Matki Bożej Wspomożycielki w Turynie. Jest patronem: młodzieży, uczniów, studentów, redaktorów, wydawców.
ojciecpio.kalisz.pl / mł
Ojciec Pio - święty stygmatyk, słynący z niezwykłych cudów, włoski kapucyn obdarzony przez Boga zdumiewającymi darami oraz wyjątkowym poczuciem humoru. Wrażliwy na cierpienie innych i współczujący chorym zakonnik ułożył modlitwę o uzdrowienie.
Ojciec Pio - święty stygmatyk, słynący z niezwykłych cudów, włoski kapucyn obdarzony przez Boga zdumiewającymi darami oraz wyjątkowym poczuciem humoru. Wrażliwy na cierpienie innych i współczujący chorym zakonnik ułożył modlitwę o uzdrowienie.
Świadectwo anonimowe
"Wszystko, co się działo ze mną złego - minęło. Wiem, że modlitwa i uwielbienie Pana Boga czynią cuda w moim życiu! Chwała najwyższemu Bogu!". Przeczytaj poruszające świadectwo naszej czytelniczki.
"Wszystko, co się działo ze mną złego - minęło. Wiem, że modlitwa i uwielbienie Pana Boga czynią cuda w moim życiu! Chwała najwyższemu Bogu!". Przeczytaj poruszające świadectwo naszej czytelniczki.
8 stycznia mija 130 lat od narodzin św. Maksymiliana Marii Kolbego, franciszkanina, który zginął męczeńską śmiercią w obozie koncentracyjnym KL Auschwitz. Z tej okazji publikujemy świadectwa z książki "Cuda świętego Maksymiliana Marii Kolbego".
8 stycznia mija 130 lat od narodzin św. Maksymiliana Marii Kolbego, franciszkanina, który zginął męczeńską śmiercią w obozie koncentracyjnym KL Auschwitz. Z tej okazji publikujemy świadectwa z książki "Cuda świętego Maksymiliana Marii Kolbego".
Lesia jest dzisiaj pewna, że powrót męża do zdrowia wyprosiła u Ojca Pio. Wiele godzin spędziła na modlitwie przed jego pomnikiem w Jarosławiu. Podczas modlitwy poczuła niezwykle intensywny zapach fiołków.
Lesia jest dzisiaj pewna, że powrót męża do zdrowia wyprosiła u Ojca Pio. Wiele godzin spędziła na modlitwie przed jego pomnikiem w Jarosławiu. Podczas modlitwy poczuła niezwykle intensywny zapach fiołków.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}