Abp Kupny: patriotyzm w życiu naszych rodzin
- W ciągu ostatnich lat nastąpiło w Polsce wyraźne ożywienie się patriotyzmu - mówił abp Józef Kupny. - Kościół czuje się współodpowiedzialny za kształt i rozwój narodowej tożsamości i pragnie wnosić do niej chrześcijańską perspektywę - dodał.
Metropolita wrocławski przewodniczył Mszy św. w intencji ojczyzny w bazylice garnizonowej pw. św. Elżbiety.
Pasterz Kościoła wrocławskiego zauważył, że kolejne pokolenia Polaków wyraźnie deklarują przywiązanie do narodowej kultury i tradycji, angażują się w upamiętnianie czasem nawet bezimiennych bohaterów, którzy zapisali się pozytywnie w historii Ojczyzny. Pytają o los i przyszłość kraju. Jak dodał, to trwanie i żywotność narodowej tożsamości jest owocem mądrości i cierpliwej pracy rodziców, nauczycieli, duszpasterzy, katechetów, instruktorów harcerskich i działaczy społecznych.
- Tak, jak kiedyś, tak i dziś Kościół katolicki w Polsce czuje się współodpowiedzialny za kształt i rozwój narodowej tożsamości i pragnie wnosić do niej chrześcijańską perspektywę - mówił abp Kupny.
Kierując się tą odpowiedzialnością, dziś, gdy w całej Europie narastają rozmaite napięcia i niepokoje, a młode pokolenie, także w naszym kraju, sięga czasem w swoim patriotyzmie po język i formy dość radykalne, metropolita wrocławski przypomniał najgłębszy sens chrześcijańskiej nauki o miłości ojczyzny i własnego narodu.
- Dla uczniów Chrystusa miłość do ojczyzny, jako forma miłości bliźniego, będąc niewątpliwą wartością, nie może być wartością absolutną - tłumaczył.
Dodał, że dla chrześcijanina służba ziemskiej ojczyźnie, podobnie jak miłość własnej rodziny, pozostaje zawsze etapem na drodze, której celem ostatecznym jest odpowiedź na miłość Boga. Dlatego - zdaniem hierarchy - w chrześcijańskiej perspektywie miłość własnej ojczyzny jest postawą służby, troski i odpowiedzialności za potrzeby i los konkretnych ludzi, których Pan Bóg postawił na drodze naszego życia.
- Za niedopuszczalne i bałwochwalcze uznać należy wszelkie próby podnoszenia własnego narodu do rangi absolutu czy tym bardziej szukanie chrześcijańskiego uzasadnienia dla szerzenia narodowych konfliktów i waśni - oświadczył arcybiskup.
Zauważył, że miłość do Ojczyzny nie może być nigdy usprawiedliwieniem agresji i przemocy. Hierarcha przypomniał również głoszoną przez Kościół zasadniczą różnicę między szlachetnym i godnym propagowania patriotyzmem a odnoszącym się do egoizmu lub nawet do pogardy wobec obcych skrajnym nacjonalizmem.
Przytoczył słowa św. Jana Pawła II z wystąpienia na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ w 1995 roku. Papież Polak wówczas mocno zarysował zasadniczą różnicę między szaleńczym nacjonalizmem, głoszącym pogardę dla innych narodów i kultur, a patriotyzmem, który jest godziwą miłością do własnej ojczyzny.
"Nacjonalizm, zwłaszcza w swoich bardziej radykalnych postaciach, stanowi antytezę prawdziwego patriotyzmu i dlatego dziś nie możemy dopuścić, aby skrajny nacjonalizm rodził nowe formy totalitarnych aberracji. To zadanie pozostaje oczywiście w mocy także wówczas, gdy fundamentem nacjonalizmu jest zasada religijna, jak to się niestety dzieje w przypadku pewnych form tak zwanego »fundamentalizmu«".
- Patriotyzm różni się więc od wielu radykalnych ideologii nacjonalizmu, które ponad żywe codzienne relacje z konkretnymi ludźmi zdają się przedkładać czasem nacechowane niechęcią wobec obcych sztywne diagnozy i programy polityczne - analizował abp Józef.
Metropolita wrocławski tłumaczył przy tym, że Polsce potrzebny jest dobrze znany z historii szlachetny patriotyzm, wolny od nacjonalistycznego egoizmu, otwarty na solidarną współpracę z innymi narodami i oparty o szacunek dla innych kultur i języków, bez przemocy i pogardy, czuły na cierpienie i krzywdę, która dotyka innych.
- Dziś nasz patriotyzm wyrażać się powinien w życiu naszych rodzin - mówił abp Kupny.
Wyjaśniał także, że patriotyzm wzywa do życzliwości, solidarności, empatii i wzbudza szacunek dla prawa oraz reguł społecznych, jest przyczyną zainteresowania sprawami publicznymi, zobowiązuje do odpowiedzialnego uczestnictwa w demokratycznych procedurach, sumiennego i uczciwego wypełniania obowiązków zawodowych oraz do dbałości o otaczającą człowieka ojczystą przyrodę.
- To są obszary, w których możemy realizować prawdziwy patriotyzm, i takiego patriotyzmu nie musimy się wstydzić, bo nie jest on zagrożeniem dla nikogo, bo u jego podstaw leży szlachetna miłość Ojczyzny - podsumował metropolita wrocławski.
Skomentuj artykuł