Abp Martyniak: jeśli ksiądz się nie modli...
Odcięcie od łask nie tylko siebie, ale i swoich wiernych - tak abp Jan Martyniak ocenia skutki braku modlitwy u księży. Zwierzchnik grekokatolików w Polsce w rozmowie z KAI nazywa takie zjawisko chorobliwym i podkreśla, że bez modlitwy ksiądz ani biskup nic nie jest w stanie zrobić.
- Bez modlitwy ksiądz nie będzie żył ani z Bogiem, ani z ludźmi. Stanie się pusty i nic nie zrobi. To jest najważniejsza rzecz. Ewangeliści cały czas piszą, że Chrystus modlił się i uczył się modlić. Wspomnijmy Modlitwę Arcykapłańską u św. Jana - mówi abp Jan Martyniak.
Hierarcha przypomina, że kapłan jest zobowiązany do modlitwy za swoich parafian. - Jeśli ksiądz się nie modli to jest zjawisko chorobliwe, odcięcie od łask nie tylko siebie, ale i swoich wiernych. Ksiądz jest zobowiązany do modlitwy z miłości do Boga i do swoich wiernych - podkreśla.
Abp Martyniak zaznacza, że inne zajęcia nie mogą przysłaniać księdzu modlitwy. - Budową może zająć się świecki. Nawet jak jest trudno, to trzeba znaleźć czas dla Boga - podkreśla. Dodaje, że należy zmienić podejście do modlitwy i traktować ją nie jako obowiązek, ale jako przywilej.
Kościół greckokatolicki, tak jak rzymskokatolicki, obchodzi dziś Wielki Czwartek, który przypomina ustanowienie sakramentu kapłaństwa i Eucharystii.
Przed południem w archikatedrze greckokatolickiej w Przemyślu odprawiona zostanie Liturgia św. Bazylego pod przewodnictwem abp. Martyniaka. Wieczorem natomiast w cerkwiach sprawowana jest Jutrznia Męki Pańskiej, w czasie której śpiewa się dwanaście fragmentów z czterech Ewangelii opisujących mękę Chrystusa.
W tym roku Kościoły wschodnie, posługujące się kalendarzem juliańskim, Wielkanoc obchodzą razem z Kościołem rzymskokatolickim.
W Polsce Kościół greckokatolicki liczy obecnie ok. 50 tys. wiernych w dwóch diecezjach: archidiecezji przemysko-warszawskiej, którą kieruje abp Jan Martyniak i diecezji wrocławsko-gdańskiej pod przewodnictwem bp. Włodzimierza Juszczaka. Kościół ten jest w jedności z papieżem i uznaje jego prymat.
Skomentuj artykuł