Abp Paglia o dokumencie nt. "nowej drogi do świętości"
Decyzja papieża Franciszka, by heroiczne ofiarowanie życia było nowym obok męczeństwa i heroiczności cnót powodem do beatyfikacji sługi Bożego, zawarta w ogłoszonym 11 bm. w liście apostolskim w formie motu proprio "Maiorem hac dilectionem" (Nikt nie ma większej miłości) nie zaskoczyła przewodniczącego Papieskiej Akademii Życia, włoskiego arcybiskupa Vincenzo Paglię.
Mówi on o tym w wywiadzie dla tygodnika archidiecezji w Gorizii "Voce Isontina", przypominając, że był postulatorem w procesie beatyfikacyjnym arcybiskupa Oscara Arnulfo Romeo.
- Arcybiskup El Salvadoru nie został zamordowany przez prześladowców ateistów, aby wyrzekł się wiary w Trójcę Przenajświętszą; został zabity przez chrześcijan, ponieważ chciał, aby Ewangelia przeżywana była w głębokim sensie daru z własnego życia - powiedział arcybiskup.
Abp Paglia zwraca uwagę, że ten aspekt pojawił się już w drodze na ołtarze ojca Maksymiliana Kolbego i księdza Pino Puglisi, a teraz powraca w sprawie arcybiskupa Romero. - Sobór Watykański II żąda od dzisiejszych chrześcijan, aby w sytuacji, w której przyszło im żyć, byli męczennikami, czyli oddali życie za Pana i za innych. Od niektórych Pan żąda ofiary z życia aż po przelanie krwi, ale od niektórych oczekuje oddania życia za innych. Matka, która poczyna dziecko, nosi je w swym łonie, wydaje je na świat, chroni je, karmi piersią i osłania przed chorobami, jest męczennikiem, ponieważ oddaje życie - mówi abp Paglia. Dodaje na koniec, że w tym sensie odkrycie męczeństwa jako daru z życia oznacza "zrozumienie w pełni jego sensu także dzisiaj".