Abp Ryś: kim jest lepiej być w świecie: wilkiem czy barankiem?

Fot. Archidiecezja Łódzka / YouTube.com
KAI / tk

- Kim jest lepiej być w świecie: wilkiem czy barankiem? Jeśli myślimy według ciała, to baranek nie ma żadnych szans z wilkiem, ale jeśli myślimy z nadzieją, którą mamy na Boga – to baranek jest mocniejszy, bo ma pasterza – mówił abp Grzegorz Ryś podczas rekolekcji adwentowych w Łodzi.

- Tyle razy jest nam podpowiadana nadzieja zbudowana na układach, na sile, na zyskach tego świata, a jest to nie rzadko pod prąd temu, co podpowiada nam Ewangelia. Lepiej jest pójść za tą nadzieją ewangeliczną i przeciw tej, którą wszyscy nam wciskają, świat nam wciska - bo będzie nam łatwiej, skuteczniej, pewniej. Przeciw nadziei uwierzył nadziei – mówił abp Grzegorz Ryś.

Już po raz trzeci arcybiskup Grzegorz Ryś zaprosił mieszkańców do uczestnictwa w Adwentowych Rekolekcjach dla Łodzi. Przez trzy wieczory – bezpośrednio poprzedzające Święta Bożego Narodzenia – uczestnicy rekolekcji zaproszeni są do katedry łódzkiej na Eucharystię o godz. 18:00, a następnie do wysłuchania konferencji, które wygłosi metropolita łódzki. W tym roku – jak zauważą sam rekolekcjonista – przewodnikiem po drogach adwentowego oczekiwania prowadzić będzie biblijny Abraham.

DEON.PL POLECA

Podczas pierwszego wieczoru rekolekcyjnego – w IV Niedzielę Adwentu – arcybiskup Grzegorz mówił o Abrahamie jako Ojcu nadziei, który uwierzył nadziei wbrew nadziei, że stanie się Ojcem mnóstwa narodów.

- Abraham jest człowiekiem między dwoma nadziejami. Jest nadzieja, której Abraham musi się sprzeciwiać, i jest nadzieja, którą wybiera we wierze. Nadzieja, której się musi przeciwstawić to jest nadzieja z ciała i krwi – z tego co ludzkie. To są takie nadzieje, które ma każdy z nas. Chciał mieć potomstwo mając lat 70 – jeszcze było możliwe, mając lat 75 Bóg mu powiedział – będziesz miał syna! Bóg przyszedł, gdy Abraham miał 99 lat i już było to niemożliwe. Ta nadzieja, która była zbudowana na ciele i krwi – już umarła. I jest nadzieja, za którą Abraham idzie – jest to nadzieja oparta na Bogu i na Jego Słowie – będziesz miał potomstwo jak piasek morski – w ziemi, którą ci dam. Przeciw nadziei i w nadziei. – podkreślił kaznodzieja.

Metropolita łódzki pytał zebranych – kim jest lepiej być w świecie: wilkiem czy barankiem? Jeśli myślimy według ciała, to baranek nie ma żadnych szans z wilkiem, ale jeśli myślimy z nadzieją, którą mamy na Boga – to baranek jest mocniejszy od wilka, bo ma pasterza – Jezusa Chrystusa, który nie jest pasterzem wilków ale owiec. Lepiej być barankiem niż wilkiem, ale to lepiej odkrywamy we wierze, a nie na poziomie miedzy ludźmi.

Lepiej jest być Dawidem niż Goliatem, choć goliat może pokładać swoją nadzieję w zbroi, w włóczni, w tarczy, w mieczu, a Dawid ma kilka kamyków i procę, ale ma świadomość, że idzie do tej walki w mieniu Boga, Pana Zastępów.

Lepiej jest być Piotrem, który ma sześćdziesiąt kilka lat, niż Piotrem który ma trzydzieści lat, i jest przekonany o swojej sile i niezłomności – pewny siebie z nadzieją zbudowaną na sobie. Wystarczy służąca – i ty byłeś z Jezusem. A trzydzieści lat później cały Rzym Nerona będzie chciał go złamać i nie złamie! – zauważył duchowny.

Na zakończenie łódzki pasterz podkreślił - Abram rezygnując z ziemi, ze swoich krewnych, z domu ojca nie wybrał nic, tylko wybrał wszystko. Wszystko, które przychodzi z Bogiem, z nadzieją zbudowaną na Bogu! – zakończył.

Źródło: KAI / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Ryś: kim jest lepiej być w świecie: wilkiem czy barankiem?
Komentarze (4)
LK
~Lemon Kosta
22 grudnia 2021, 22:36
Też chciałbym o coś zapytać abpa Rysia: czy to pytanie o wilku i baranku zadał już na forum Episkopatu???
JY
~john yossarian
22 grudnia 2021, 17:54
Na miejscu abpa nie ciągnąłbym tych zwierzęcych porównań...
JJ
Jan Janek
20 grudnia 2021, 10:17
A co jeśli ktoś jest wilkiem przebranym za baranka, jak to się często dzieje dziś w Kościele?
TM
~Tomek Mazurek
20 grudnia 2021, 19:02
Nie przesadzaj. Zdarza się coś takiego, ale nie za często. Na szczęście mamy arcybiskupa Rysia. Czy ktoś może wie, czy on zostanie niedługo kardynałem? Słyszałem to już od dwóch osób dobrze zorientowanych w kościelnych meandrach.