Abp Ryś: na ile macierzyństwo Maryi przenosi się na relacje w Polsce?
- Dzisiejsza uroczystość Maryi Królowej Polski każe nam się pytać, na ile macierzyństwo Maryi przenosi się na relacje między nami we wspólnocie narodowej? To jest bardzo poważne pytanie. Jakie są relacje na co dzień w naszym kraju – w Polsce? W jaki mierze te relacje są kształtowane przez wiarę przeżywaną jako dziecięctwo wobec Boga, dziecięctwo, w którym jakoś pośredniczy Maryja stając się matką w porządku łaski? – pytał arcybiskup Ryś.
W uroczystość Matki Boskiej Królowej Polski – przeniesioną na dziś z niedzieli 3 maja – metropolita łódzki podczas porannej Mszy św. zawierzał macierzyństwu Maryi tych, którzy w tym czasie cierpią oraz wszystkie intencje naszej Ojczyzny.
Łódzki pasterz odwołując się w swojej homilii do ewangelii powiedział miedzy innymi, że św. Jan „przyjmuje Maryję do siebie, w to wszystko, co uważał najbardziej za swoje”. - To znaczy, że Maryja stała się nieusuwalną częścią jego świata, jego życia. Co w konkrecie oznacza przyjąć Maryję do siebie? Przyjąć Maryję do siebie, to przyjąć Ją do swojego życia, do swoich emocji, do swojej codzienności. Po czym sam rozpoznaję, że Maryja stała się w moim życiu kimś bardzo ważnym, nieusuwalnym, że nie wyobrażam sobie życia bez Niej? Po czym to widać? – pytał łódzki pasterz.
- Czy Jezus Chrystus rodzi się w nas? Czy i na ile w nas się kształtuje? Na ile w nas dokonały się narodziny Jezusa? Ile jest Jezusa w każdym z nas? Jakie są relacje między nami w Kościele? Na ile w tych relacjach w Kościele widać Jezusa Chrystusa? Na ile każdy patrzący na nas z boku – na Kościół, który tworzymy - może z pełnym przekonaniem powiedzieć: to jest Ciało Chrystusa? – podkreślił hierarcha.
Przed błogosławieństwem metropolita łódzki zaprosił wszystkich do udziału w jutrzejszej porannej Mszy św. o godz. 9:30 transmitowanej z łódzkiej katedry przez TVP3Łódź, kanał YouTube Archidiecezja Łódzka oraz telewizję TOYA, w czasie której modlić się będzie w intencji Ojczyzny z racji kolejnej rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja.
Skomentuj artykuł