Abp S. Tomasi: korupcja jest rakiem blokującym rozwój społeczny
Korupcja jest rakiem coraz bardziej drążącym nasze życie społeczne. Blokuje ona rozwój krajów najuboższych, a w społeczeństwach rozwiniętych niszczy stosunki międzyludzkie.
Wskazał na to w rozmowie z Radiem Watykańskim były wieloletni obserwator Stolicy Apostolskiej przy ONZ abp Silvano Tomasi, przypominając, że walka z korupcją stanowi jedno z najważniejszych wyzwań społecznych na świecie.
Wychowanie do uczciwości
Dyplomata papieski zauważył jednocześnie, że młode pokolenia pilnie trzeba wychowywać do uczciwości oraz tworzyć w opinii publicznej wrażliwość na konieczność przestrzegania prawa i porządku społecznego. "Konwencje przeciwko korupcji posiadają zarówno Organizacja Narodów Zjednoczonych, jak i Organizacja Państw Afrykańskich. Pokazuje to, że podejmowane są próby tworzenia odpowiednich praw, ale ten rak cały czas drąży naszą rzeczywistość.
Dzieje się tak, ponieważ - jak mawia papież Franciszek - zepsucie, czyli korupcja, rodzi się w sercu człowieka. Stąd też musimy przemieniać naszą kulturę społeczną oraz stawiać na prawdziwe stosunki międzyludzkie opierające się na zaufaniu, a nie na korupcji" - tłumaczył arcybiskup. Przypomniał, że rodzi się ona z umiłowania władzy i pieniędzy. "To one popychają nas na nieuczciwą drogę i sprawiają, że zaczynamy sięgać po nieuczciwe narzędzia.
Korzeń korupcji
To właśnie jest korzeń korupcji, która blokuje rozwój państw ubogich. Korupcja podcina też gałęzie zdrowego, pokojowego i konstruktywnego życia społecznego" - powiedział rozmówca rozgłośni papieskiej.
Zauważył przy tym, że w życiu społecznym pilnie trzeba przypomnieć sobie znaczenie sumienia coraz bardziej zapomnianego przez elity polityczne. "To ono wskazuje nam złe i niemoralne mechanizmy społeczne, które próbuje się promować jako prawdziwe i wartościowe" - podkreślił abp Tomasi.
Skomentuj artykuł