Abp Schick o apelu polskich biskupów ws. stosunków z Niemcami

(fot. youtube.com / mk-online.de)
KAI / kw

"To dla nas, niemieckich biskupów, upomnienie i wezwanie, byśmy również przypominali o wspólnym dziedzictwie podejmowanych od lat 60. ubiegłego stulecia starań o pojednanie i pokój".

Takimi słowami abp Ludwig Schick podziękował polskim biskupom za apel do społeczeństwa naszego kraju, w którym podkreślili oni wielką wartość pojednania polsko-niemieckiego.

Niemiecki współprzewodniczący grupy kontaktowej episkopatów Polski i Niemiec podziękował polskim biskupom, że zwrócili się z takim apelem do polskiego społeczeństwa. Abp Schick podkreślił, że to właśnie Kościół katolicki w Polsce i Niemczech od dziesięcioleci za swój cel uważa wspieranie pojednania i pokoju między Polską i Niemcami.

"Osiągnęliśmy spory postęp - napisał abp Schick - co rusz politycy przyznają nam, że Kościoły wyprzedziły politykę w procesie pojednania naszych narodów. Dlatego mamy teraz obowiązek i prawo przypominać, że tych dokonań nie wolno narażać na szwank, ale trzeba je kontynuować".

DEON.PL POLECA

Abp Schick podkreślił, że "gdy Polacy i Niemcy żyją w pokoju i solidarności w sercu Europy, to wpływa to również na stabilność całej Europy i jest znakiem nadziei dla wszystkich europejskich narodów".

Właśnie dlatego należy obchodzić się w sposób odpowiedzialny z relacjami polsko-niemieckimi.

Abp Schick dodał, że jako chrześcijanie jesteśmy zobowiązani do starań na rzecz pojednania.

W ubiegły piątek polscy biskupi z Zespołu ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec zaapelowali do osób odpowiedzialnych za Polskę, by nie zmarnować dokonanego już pojednania między Polską a Niemcami.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Schick o apelu polskich biskupów ws. stosunków z Niemcami
Komentarze (1)
12 września 2017, 16:50
Pojednanie i przebaczenie jest czymś innym niż dochodzenie sprawiedliwości i zadośćuczynienia. Mamy godzić się wciąż na warunki jakie stawiają nam Niemcy i Rosja? Nic to nie da, jak będą mieli w tym interes, to i tak nas "sprzedadzą". Popatrzmy na historię...