Abp Scicluna: nie znam planów papieża co do Polski. Nie mam żadnej misji od Ojca Świętego
- Nie mam misji od Ojca Świętego, aby rozliczać polskich biskupów - powiedział abp Charles Scicluna, odpowiadając na pytania mediów podczas konferencji prasowej 14 czerwca w Wałbrzychu.
Przekazujemy streszczenie odpowiedzi abp Scicluny na pytania polskich mediów:
TVN: Widzimy, że dokumenty np. wytyczne polskiego Episkopatu nie wystarczają. Czy abp Charles Scicluna otrzymał misję od papieża w zakresie rozliczania postępowania polskich biskupów?
C.S.: Nie mam żadnej specjalnej misji od Ojca Świętego, z którą przyjeżdżałbym. Przybyłem na spotkanie z polskim Episkopatem, gdyż przed rokiem zostałem zaproszony. Bywałem już zresztą w Polsce wcześniej. Nie jestem w tym wypadku wysłannikiem papieża, jak to bywało np. w Chile. Nie znam planów papieża co do Polski. Jednak, jak słusznie pani wspominała same dokumenty nie wystarczają. Trzeba przejść od bardzo dobrych dokumentów do dobrych praktyk. Wspomniała też Pani o tuszowaniu. Papież Franciszek nałożył obowiązek na każdego duchownego zawiadomienia o jakimkolwiek przypadku nadużyć. Odbyliśmy z biskupami bardzo dobrą rozmowę.
Tygodnik Powszechny: Chodzi o przestępstwa ukrywania i przemilczania. Czy jest możliwie, żeby biskupi sami np. w Polsce uporali się z takim problemem. Przykład chilijski pokazuje, ze potrzebny był wysłannik z Watykanu. Czy sami biskupi mogą być obiektywni?
C.S.: Motu priorio "Vos estis lux mundi" nakazuje prowadzenie śledztwa metropolicie w sposób bezstronny. W tym celu dokument umożliwia powołania zewnętrznych ekspertów, jeśli występuje konflikt interesów. Dokument piętnuje każdego, kto cechuje się stronniczością, dla tego istnieje możliwość zaproszenia zewnętrznych ekspertów. Tylko to daje gwarancję bezstronności, obiektywizmu i wolności podejmowania decyzji.
TVN: Jak ocenia Ksiądz Arcybiskup działania biskupów polskich w sprawach o seksualne wykorzystywanie małoletnich?
C.S.: Nie mam podstaw do oceniania, gdyż nie na tym polega moja misja dotycząca obecnego pobytu w Polsce. Widziałem film "Tylko nie mów nikomu" - sprawia on smutne wrażenie. Mówiłem biskupom dzisiaj - że powinni realizować to, co stwierdził Jan Paweł II w roku 2002: "w stanie kapłańskim i życiu zakonnym nie ma miejsca dla tych, którzy krzywdziliby nieletnich".
A jeśli chodzi o polskich biskupów to dobrze, że "Wytyczne" powstały, ale teraz należy uczynić wszystko, aby były one wdrażane, oraz aby ofiary były wysłuchiwane i otoczone należytą pomocą.
Polsat News: Czy reakcja polskich biskupów po filmie "Tylko nie mów nikomu" jest zdaniem Księda Arcybiskupa wystarczająca? Czy coś biskupi powinni zmienić?
C.S.: Jestem człowiekiem nadziei. Mam nadzieję, że wypełnią swoje obowiązki, ale odpowiedzialność mają także wszyscy członkowie ludu Bożego, by dzieci były chronione. Mam nadzieję, że kryzys, z którym mamy do czynienia obecnie w Polsce zostanie rozwiązany, że biskupi polscy sobie z tym poradzą.
TVN: Jakie są wytyczne Kościoła w sytuacjach, kiedy kapłan ma dziecko?
C.S.: Nie mam odpowiedzi jeśli o sytuację w Polsce. Polityka Stoicy Apostolskiej jest taka - że pierwszym naturalnym obowiązkiem każdego ojca jest troska o swoje dzieci. Kapłan powinien tym się zająć, nawet kosztem rezygnacji z posługi kapłańskiej.
Krytyka Polityczna: Dlaczego Watykan nie reaguje na raport przygotowany przez fundację "Nie lękajcie się", przekazany Ojcu Świętemu w lutym b.r.? Czy abp Charles Scicluna spotka się z przedstawicielami tej fundacji jeszcze dziś?
C.S.: Nie mam wiedzy o tym dokumencie, gdyż do mnie nie trafił. Nie jestem autorem programu mojego pobytu. A jeśli chodzi o spotkanie z ofiarami, to nie tylko ja mam się z nimi spotykać, ale są także delegaci biskupów ds. wykorzystywania małoletnich i to jest ich obowiązek. Konieczna jest współpraca na rzecz bezpieczeństwa dzieci.
Skomentuj artykuł