Andrzej Kuśmierski OP: być może Kościół zweryfikuje swoje nauczanie o orientacji homoseksualnej
"Kościół nie jest zwolniony z myślenia. Bardzo wiele rzeczy zmieniało się dzięki rozwojowi nauki. Być może za jakiś czas zweryfikuje także swoje nauczanie i będzie mówił o orientacji homoseksualnej inaczej. Nie widzę powodów, by to wykluczać" - mówi dominikanin w wywiadzie udzielonym Ignacemu Dudkiewiczowi z Magazynu Kontakt.
Obszerny wywiad poświęcony został problemom homoseksualnych katolików, ich wykluczenia, praktyki duszpasterskiej w Kościele rzymskokatolickim w Polsce oraz możliwym zmianom w podejściu i nauczaniu.
"Osoby homoseksualne do księży przychodzą - choć boję się, że ze względu na klimat, który obecnie wokół nich panuje, będzie ich przychodziło coraz mniej. Mają powody, żeby myśleć, że Kościół to nie miejsce dla nich" - przyznaje Andrzej Kuśmierski OP.
Jak wskazuje dominikanin, Kościół powinien mówić ludziom przede wszystkim i na pierwszym miejscu to, że są "głęboko chciani, kochani i akceptowani przez samego Pana Boga. Nie ma innej możliwości. To orędzie Ewangelii".
W praktyce jednak często nie dotyczy to osób homoseksualnych. W wyniku wykluczenia, uprzedzeń i aktów niechęci czy nienawiści, spychają one swoją tożsamość głęboko do podświadomości. Jak mówi Andrzej Kuśmierski OP: "czują lęk, nie chcą zaakceptować prawdy o sobie. Bardzo często jest to powodem głębokich deficytów osobowych".
Jak podkreśla kaznodzieja, dla Boga nie jest ważna orientacja seksualna, ale to, że ją kocha. Przekazywanie tego prostego faktu może być bardzo pomocne dla osób homoseksualnych: "Boża miłość, gdy zostaje odkryta, może być fundamentem akceptacji samego siebie" - podkreśla Andrzej Kuśmierski OP.
Katecheza papieża. Temat: osoby LGBT <<
Z tego też powodu osoby LGBT, gdy potrzebują spowiedzi czy rozmowy duchowej, "nie chodzą do przypadkowych księży". Jak dodaje dominikanin, bardzo ważne jest, by powstało "prawdziwe duszpasterstwo osób LGBT" oraz nowy dokument na temat duszpasterstwa osób LGBT (ostatni pochodzi z 1988 roku). Otwarcie jednak przyznaje: "boję się, że obecnie - wobec trwającej w społeczeństwie nagonki, histerii i lęku - szanse na to są małe. W obecnej perspektywie kościelnej zła - wewnętrznie nieuporządkowana moralnie - jest już sama orientacja homoseksualna".
W praktyce duszpasterskiej, zdaniem rozmówcy "Kontaktu", niezbędne jest towarzyszenie, które - jak podkreśla - nie oznacza wcale, że "nie przekazujemy jasnej nauki Kościoła".
Jak wyjaśnia jednak, trzeba akceptować osoby, które żyją w związkach z osobami tej samej płci, by pomagać im "iść dalej w głąb i wzwyż w relacji z Bogiem, samym sobą i drugim człowiekiem. To proces skomplikowany, ale musimy odważyć się go rozpocząć".
W rozmowie przywołano m.in. słowa kard. Schönborna, który stwierdził, że "Kościół nie musi najpierw zaglądać do sypialni, lecz do jadalni!" oraz papieża Franciszka, który krytykował "moralność poniżej pasa".
- Czystość jest tylko jednym z elementów człowieczeństwa i wcale nie stanowi pierwszego punktu nauczania Kościoła. - mówi Andrzej Kuśmierski OP - Źródłem wielu dramatów jest sytuacja, gdy główną osią naszego postrzegania drugiej osoby jest seksualność. To prowadzi do nieakceptacji, potępienia, wykluczenia, duchowej przemocy. Ale wiele osób doświadcza też w Kościele łagodności, zrozumienia i przyjęcia. Na szczęście.
Jak podkreśla dominikanin, niestety ludzie Kościoła też uczestniczą w nagonce na osoby LGBT i tworzeniu atmosfery wykluczenia. Nazywa niektóre wypowiedzi księży i biskupów "nieroztropnymi" i "szkodliwymi".
- Odpowiadamy za język, którym mówiono i mówi się o osobach LGBT, za działania, jakie były podejmowane, za przymuszanie do terapii konwersyjnej. Znane są nawet sytuacje, że w skrajnych przypadkach osoby LGBT skutecznie targnęły się na własne życie. Ludzie Kościoła powinni za to przeprosić - mówi Andrzej Kuśmierski OP, powtarzając prośbę papieża Franciszka.
Duszpasterz przypomina również o istniejącej grupie "Wiara i Tęcza", która gromadzi wierzące osoby LGBT. Wskazuje, że jest ona "niewygodna" dla biskupów, gdyż do grupy należą również praktykujący katolicy: - I niełatwo powiedzieć, że to "wróg z zewnątrz" - podkreśla Andrzej Kuśmierski OP.
Dominikanin odwołał się również do możliwości zmiany mentalności i nauczania. Przypomniał słowa amerykańskiego jezuity, Jamesa Martina, który przypomniał, że "wielu gejów ochrzciło wasze dzieci, wielu gejów poświęciło wasze związki, wielu gejów jest świetnymi kaznodziejami, których słuchacie, chodzicie na sprawowane przez nich msze, spowiadacie się u nich, celebrują pogrzeby waszych bliskich".
"Świadomość tego powoli dociera pod strzechy i staje się bardziej akceptowana" - komentuje wypowiedź Martina Andrzej Kuśmierski OP, przypominając jednocześnie fakt, że papież Franciszek modlił się za zmarłego w czasie przygotowań do ŚDM Macieja Cieśli, który był gejem.
Dla dominikanina zmiany związane są z tym, że osoby homoseksualne uzyskują prawa w społeczeństwie. "Rozwija się gotowość do poszukiwania rozumienia tego, jak Kościół powinien się wobec osób LGBT odnaleźć. Jesteśmy na początku tej drogi, ale ona już się rozpoczęła" - mówi Andrzej Kuśmierski OP.
Jak podkreśla, niestety lęk nie pozwala na spokojną rozmowę i rozeznanie w tej sprawie. "Budząca go zbitka - gej, homoseksualista, pedofil, deprawacja młodzieży, rozbicie rodziny, przyczyna rozwodów, powszechna demoralizacja - jest nieuprawniona, ale istnieje. A z lękiem nie sposób dyskutować" - wskazuje kaznodzieja.
Jacek Prusak SJ: nowa batalia o orientację seksualną >>
Odwołuje się również do tego, że nauka cały czas nie jest w stanie postawić ostatecznych wniosków, a nasza wiedza na temat orientacji seksualnej człowieka nie jest duża, cały czas się kształtuje. Krytykuje jednocześnie tych, którzy są ostatecznie przekonani, że "z homoseksualizu da się wyjść" lub proponują terapię konwersyjną.
- Kościół nie jest zwolniony z myślenia. Bardzo wiele rzeczy zmieniało się dzięki rozwojowi nauki. Kościołowi trudno było zaakceptować prawdę na temat ewolucji, ale jednak to zrobił, znajdując dla niej teologiczne i filozoficzne uzasadnienie. Być może za jakiś czas zweryfikuje także swoje nauczanie i będzie mówił o orientacji homoseksualnej inaczej. Nie widzę powodów, by to wykluczać. - mówi Andrzej Kuśmierski OP, dodając jednocześnie, że być może czeka nas również odczytanie na nowo tekstów biblijnych.
- I to, że - powtórzę jeszcze raz - Kościół nie jest dla doskonałych. Kościół jest dla wszystkich - podsumowuje rozmowę dominikanin.
Skomentuj artykuł