Arcybiskup Ryś o zdjęciu ekskomuniki z księdza Misiaka: jestem pełen dobrych myśli
"Ksiądz Michał złożył przede mną wyznanie wiary i przyrzeczenie, takie jak ksiądz składa przed święceniami" - tak metropolita łódzki, arcybiskup Grzegorz Ryś, wytłumaczył w rozmowie ze "Studiem Raban" TVP swoją decyzję o zdjęciu ekskomuniki ze znane łódzkiego księdza.
Jak wyjaśnił hierarcha rozmowy, jakie przeprowadził z duchownym, traktuje na tym samym poziomie, co spowiedź sakramentalną, dlatego nie może wszystkiego mówić. Zwrócił uwagę, że z księdzem Michałem rozmawia przez ostatnie dwa lata, a nie przez ostatni miesiąc.
Wytłumaczył, że mógł zdjąć z księdza Michała wszystkie kary kościelne, bo ten wyznał przed nim wiarę. "Nie dopuściłbym ponownie księdza Michała do posługi w Kościele, gdyby nie to, że złożył przede mną wyznanie wiary i przyrzeczenie, takie jak ksiądz składa przed święceniami, gdzie przyjmuje też prawo Kościoła" - tłumaczył arcybiskup.
Na pytanie o celibat, o którym ksiądz Misiak dużo ostatnio pisze na swoim profilu FB, z którym jak przyznaje się publicznie, ma kłopot arcybiskup dodał:
"Celibat jest charyzmatem. To jest coś, co człowiek z pomocą Ducha Świętego musi w sobie jako dar na nowo odkryć. A z charyzmatem bywa tak, że on czasami przygasa. Dlatego trzeba go ciągle na nowo w sobie rozpalać. To jest to co święty Paweł pisze w liście do Tymoteusza: zachęcam, żebyś na nowo rozpalił w sobie charyzmat Boży, który jest w Tobie".
Ks. Jacek Prusak o odejściach księży: coś dzieje się z duchownymi w naszym Kościele >>
Na koniec arcybiskup dodał, że ksiądz Michał aktualnie przebywa na rekolekcjach i pod koniec sierpnia wspólnie wypracują i odnajdą jakieś miejsce w Kościele łódzkim, gdzie ksiądz Michał będzie mógł posługiwać. "Ja jestem pełen dobrych myśli" - mówił arcybiskup.
Przypomnijmy, że metropolita łódzki ogłosił ekskomunikę księdza Misiaka, po tym jak Misiak zaciągnął ją przez przyjęcie chrztu z rąk wspólnoty nie uznawanej przez Kościół katolicki. Ksiądz Michał w filmach publikowanych na Facebooku, tłumaczył potem swoje decyzję kryzysem kapłańskim, który przeżywa od wielu lat.
Cofnięcie ekskomuniki oznacza, że na księdzu Misiaku nie ciążą już żadne kary kościelne i formalnie może on wrócić do posługi kapłańskiej.
W rozmowie ze "Studiem Raban" arcybiskup łódzki opowiadał również o swoim doświadczeniu Wspólnoty Taizé. Wspominał, że dzięki bratu Roger odkrył, co to znaczy być księdzem.
"Mnie się zdarzyło raz spotkać w sposób bardzo osobisty z bratem Roger. To było spotkanie, w którym brat Roger pomógł mi odkryć, że jestem księdzem" wspomina duszpasterz. "Miałem dwa lata kapłaństwa, przyjechałem tutaj z grupą (...) on jak zobaczył moją koloratkę, zapytał «Jesteś księdzem? To mi musisz pobłogosławić» i on ukląkł przede mną. Jak masz dwa lata kapłaństwa i nic nie zrobiłeś jeszcze w życiu, w Kościele, a klęczy przed Tobą święty człowiek... Pamiętam, że uklęknąłem i błogosławiliśmy sobie namwzajem" - mówi abp Ryś.
Skomentuj artykuł