Benedykt XVI o Fundacji im. Jana Pawła II

Benedykt XVI o Fundacji im. Jana Pawła II
(fot. Grzegorz Gałązka)
KAI / slo

Fundacja wasza nie ogranicza się do sentymentalnej pamięci o przeszłości i o bł. Janie Pawle II, ale troszczy się o teraźniejszość i spogląda w przyszłość, aby w świecie pogłębiał się duch solidarności i braterstwa. Tymi słowami Benedykt XVI wyraził uznanie członkom Fundacji im. Jana Pawła II, których przyjął 24 października na audiencji w Watykanie.

Papież przypomniał, że instytucję tę powołał do życia 30 lat temu bł. Jan Paweł II "na prośbę niektórych braci i sióstr, którzy mieszkają w Polsce lub wyemigrowali z niej, ale zachowują silne związki z krajem swego pochodzenia". Byli oni świadomi daru, jakim jest osoba i dzieło papieża Polaka dla Kościoła, ojczyzny i świata, które należy przekazać przyszłym pokoleniom. Dzisiaj członkowie i przyjaciele Fundacji z całego świata przybyli tu, aby obchodzić tę rocznicę i podziękować Bogu za wszystkie owoce, jakie wydała ona w ciągu minionych dziesięcioleci - mówił dalej Ojciec Święty.

Utrwalaniu tego daru służy przede wszystkim Ośrodek Dokumentacji i Badań Pontyfikatu Jana Pawła II, który nie tylko gromadzi archiwa oraz materiały bibliograficzne i muzealne, ale także wspiera publikacje, wystawy, kongresy i inne działania naukowe i kulturalne, popularyzując w ten sposób nauczanie oraz działalność duszpasterską i ludzką bł. Jana Pawła II - podkreślił papież. Życzył, aby Ośrodek stawał się coraz ważniejszym punktem odniesienia dla wszystkich, którzy chcą poznać i właściwie docenić rozległe i bogate dziedzictwo papieża-Polaka.

 

DEON.PL POLECA

Innym ważnym i zasłużonym dziełem, związanym z Fundacją, jest Dom Jana Pawła II w Rzymie, który we współpracy "ze szlachetnym Hospicjum św. Stanisława" udziela praktycznej i duchowej pomocy pielgrzymom, przybywającym do Grobów Apostołów, aby umocnić swą wiarę i więź z papieżem i Kościołem powszechnym. Benedykt XVI zauważył, że jego błogosławiony poprzednik zawsze chciał stawiać przed wiernymi nie samego siebie, ale Chrystusa, tradycję apostolską i całą wspólnotę katolicką, zjednoczoną w kolegium biskupim z papieżem jako głową. Wyraził wdzięczność, że Fundacja "nadal pielęgnuje tego ducha miłości, łączącego nas w Chrystusie".

Jednym z zadań o wielkiej wartości humanitarnej i kulturowej, którego bardzo pragnął Jan Paweł II i które wspiera Fundacja, jest pomoc w formacji duchowieństwa i świeckich, zwłaszcza z krajów Europy Środkowej i Wschodniej. Papież zauważył, że co roku do Lublina, Warszawy i Krakowa przyjeżdżają obywatele krajów, w których w przeszłości reżym komunistyczny stosował ucisk i prześladowania na tle ideologicznym. Studiują oni na różnych kierunkach, aby przeżywać nowe doświadczenia, poznawać różne tradycje duchowe i rozszerzać swe horyzonty kulturalne. A po powrocie do swych krajów wzbogacają otrzymaną wiedzą różne dziedziny życia społecznego, gospodarczego, kulturalnego, politycznego i kościelnego. - Ponad 900 absolwentów to cenny dar dla tych narodów - podkreślił gospodarz spotkania. Wyraził nadzieję, że działalność Fundacji na tym polu będzie nadal prowadzona, rozwijana i przyniesie obfite owoce.

Zaznaczywszy, że "długo jeszcze można by wymieniać liczne sukcesy i dokonania Fundacji", papież zwrócił uwagę na działalność tysięcy ludzi na różnych kontynentach, którzy w duchowej jedności z nią nie tylko wspierają ją materialnie, ale tworzą Koła Przyjaciół. Są to wspólnoty formacyjne, oparte na nauczaniu i przykładzie bł. Jana Pawła II. Nie ograniczają się one do sentymentalnego wspominania przeszłości, ale mają na względzie potrzeby teraźniejszości, spoglądają w przyszłość z troską i ufnością oraz dążą do coraz głębszego nasycania świata duchem solidarności i braterstwa - podkreślił Benedykt VI. - Podziękujmy Panu za dar Ducha Świętego, który was jednoczy, oświeca i daje natchnienie - zakończył swe przemówienie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Benedykt XVI o Fundacji im. Jana Pawła II
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.