Benedyktyni z Tyńca odnawiają starą tradycję. Wracają do warzenia piwa
Powstała już pierwsza partia piwa "Tinecia", a bracia mają szeroko zakrojone plany. Gorąco kibicujemy tej inicjatywie!
Browar w Tyńcu funkcjonował przez setki lat. "Przy południowym murze naszego klasztoru biegnie ulica Browarniana, a jeden z naszych budynków w ogrodzie nazywamy «browarkiem». Tak, tylko jeden wniosek jest słuszny: w Tyńcu istniał kiedyś browar" - piszą benedyktyni. Trudno powiedzieć kiedy browar zaprzestał działalności, ale miało to miejsce prawdopodobnie w XIX lub na początku XX wieku.
Zakonnikom zależy na samoutrzymaniu klasztoru, dlatego produkcja i sprzedaż piwa może znacznie wspomóc ich budżet. "Już od kilku lat trwa w Polsce gwałtowny rozwój browarnictwa rzemieślniczego i coraz lepiej wszyscy doceniamy piwowarstwo jako rzemiosło, czyli jako pewną sztukę. Nie chcemy warzyć piwa tylko dla zarobku: chcemy nauczyć się tego konkretnego rzemiosła i po prostu robić dobre piwo" - wyznają benedyktyni.
Jakie są ich plany? Pragną odnowić browar na terenie Tyńca, a w międzyczasie warzą "na cudzym sprzęcie". Pierwsze warki piwa "Tinecia" powstały w zaprzyjaźnionym browarze kraftowym jakim jest Pracownia Piwa. Mnisi pracowali przy każdym etapie warzenia zgodnie z recepturą o. Wojciecha Wójtowicza OSB.
"Czy jest to wsypywanie słodu, wyciąganie młóta, chmielenie, zadawanie drożdży, czy wreszcie butelkowanie — tynieccy benedyktyni przy tym są i własnymi rękami biorą w tym udział" - piszą bracia. Gorąco kibicujemy tej inicjatywie!
Zobacz efekt ich pracy w fantastycznym filmiku:
Skomentuj artykuł