Zapalił się dach kościoła w Białymstoku

Fot. PAP/Artur Reszko
PAP/kb

Osiem zastępów straży pożarnej gasi w środę po południu pożar dachu kościoła pw. św. Maksymiliana Kolbego w Białymstoku - poinformowała PAP straż pożarna. Nikomu nic się nie stało; miejsce zabezpiecza policja.

Jak powiedział PAP rzecznik Wojewódzkiej Komendy PSP w Białymstoku Marcin Janowski, strażacy otrzymali zgłoszenie o dużym zadymieniu dachu kościoła w środę po południu.

Na miejscu pracuje osiem zastępów straży pożarnej. Jak mówił Janowski, po przyjeździe na miejsce zadymienie było duże. "Prowadzimy akcję gaśniczą, powoli jest rozbierane pokrycie dachowe. Palą się belki drewniane, które są pod dachem, a ponieważ one leżą na betonowym stropie, to ogień w dół nie schodzi" - powiedział Janowski. Dodał, że raczej nic nie zagraża wnętrzu świątyni.

"Nikomu nic się nie stało, to bardzo ważna informacja" - powiedział Janowski.

Mówił, że akcja może potrwać jeszcze trochę, bo - jak wskazał - dach jest duży. Janowski dodał też, że najprawdopodobniej większość pokrycia dachowego będzie trzeba rozebrać ręcznie. Na razie nie wiadomo, jaką powierzchnię zajął pożar.

Na swoim profilu w mediach społecznościowych parafia zamieściła zdjęcia zadymionego dachu. "Trwa akcja gaśnicza płonącego docieplenia pokrycia dachu naszego kościoła. Prosimy o modlitwę za jak najbardziej sprawną akcję gaśniczą, za strażaków i jak najmniejsze zniszczenia" - napisano na profilu parafii.

Źródło: PAP / kb

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zapalił się dach kościoła w Białymstoku
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.